Strona 295 z 924 PierwszyPierwszy ... 195 245 285 293 294 295 296 297 305 345 395 795 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,941 do 2,950 z 9234

Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

  1. #2941
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    hej!

    nie pamiętam, kiedy wracasz, ale może mnie wtedy nie być
    więc i tu przyszłam się pożegnać

    do "zobaczenia"

    buziaki

  2. #2942
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam

    Kitola no moze byś wreszcie wróciła z tego urlopu - będzie ci na tyle.

    my tu pracujemy w pocie czoła a ciebie nie ma żeby nas podręczyć

  3. #2943
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    :*

    dziękuje za pozdroofka
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

  4. #2944
    magi1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hejka kobitko no już niedługo wracasz co strasznie mnie cieszy a tak dla pewności Ania wraca 4 września już na nią czekam z niecierpliwością

  5. #2945
    Kitola Guest

    Domyślnie

    hej witam serdecznie, ależ się cieszę że już jestem z wami i bardzo mnie ucieszyło że tyle stron zastałam do poczytania

    to na razie tyle, potem napiszę więcej, teraz nie mam znowu czasu, ale na pewno jeszcze się dzisiaj odezwę

    papa

  6. #2946
    LadyDevil jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kitola fajnie, że już jesteś

  7. #2947
    Kitola Guest

    Domyślnie

    hej Lady
    zaraz wszystko pięknie ładnie opiszę
    mam wolną chwilkę i napiszę co i jak

  8. #2948
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Trochę więcej napisałam u Magi jak było na wakacjach , ale tutaj też chyba wypadałoby to zrobić

    Pogoda była delikatnie mówiąc niezbyt fajna, ale dało się przeżyć. Dwa dni tylko były takie ze z pokoju nie wyszliśmy, bo ciągle lało, ale za to mieliśmy cztery dni słoneczne że Kubus mógł się pochlapać w morzu. Pozostałe dni musieliśmy się ubierać w kurtki i spodnie, bo zimno było, ale Kubie nie przeszkadzało to szaleć po plaży z jego wielkimi budowlanymi samochodami . Te wszystkie jego auta to całe jego życie
    Ja głównie siedziałam za parawanem i chroniłam się przed zimnem i wiatrem.
    Pojechaliśmy trzy razy na małe wycieczki, raz do Gdańska, raz do Sopotu i raz do Jastrzębiej Góry. Za każdym razem mieliśmy super pogodę.

    Dietkę cudnie trzymałam przez tydzień, potem zaczęłam jeść słodycze, jakoś nie mogłam oprzeć się słodkim bułom. Wprawdzie zjadałam nie więcej niż jedną, ale za to codziennie.
    Pieczywka za to nie jadłam. I schudłam tylko kilo. Ale i tak dobrze, bo bałam się ze wrócę z wagą 63 kg albo jeszcze gorzej 64kg. Moja szwagierka wróciła z wakacji 4 kg cięższa (po trzech tygodniach). Nio zupki jadłam i gorące kubki też wcinałam, ale dlatego że miałam na nie ogromną ochotę. Kuchnie mieliśmy dobrze wyposażoną, do własnej dyspozycji więc dla moich chłopaków gotowałam obiadki, zwłaszcza ze kuba spał po dwie - trzy godziny w południe to czas miałam. W restauracjach jedliśmy tylko dwa razy bo mi się Adam czymś zatruł i mocno to odchorował, potem już się bał jeść coś innego niż moje dzieło

    Nic nie ćwiczyłam, nie chciało mi się. ale jutro już będę grzecznie i ćwiczyć i dietkować, od jutra znowu SB I faza. Do Weidera nie wracam , może kiedyś, ale na razie mam dość, będę ćwiczyła zwykłe półbrzuszki.

    I jeszcze jedno, w Gdańsku kupiliśmy aparat cyfrowy, to natłukłam pełno zdjęć, i mogę wam trochę wysłać na maila, ale możecie mi jeszcze raz je podać, bo znowu nie mam wszystkich ??

    Nasze wakacje miały jedną wadę, woda w ich wodociągach cuchnęła jak szambo i popsute jajka w jednym. Jak musiałam umyć naczynia to wymiotować mi się chciało, prysznic był koszmarem. Do gotowania używalam wyłącznie wody mineralnej. A Kubie do kąpieli musiałam tą wode gotować, to przestawała tak cuchnąć. W zeszłym roku jak tam byliśmy to nie śmierdziała aż tak bardzo (bo deszcze wcale wtedy nie padały),a teraz codziennie trochę padało to woda była nie do wytrzymania.

    Na razie konczę, muszę trochę odpocząć
    potem znowu się odezwę

  9. #2949
    tlusciutkamisia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2006
    Mieszka w
    olsztyn
    Posty
    15

    Domyślnie

    Kitola welcome back



  10. #2950
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    no kitola, widzę, że udało się!!! cieszę się, że fajnie odpoczęłaś oczywiście, podaję maila, czekam na zdjęcia [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •