Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

superimprezka
a zachowanie sąsiada nei skomentuje :P jakiś hmm, tchórzliwy? hmm :P głupi i tyle

a humorek Twój no, no a Ci go jeszze poprawiłam swoim zdjęciem, też mi cos, phi
nie no, cieszę sie


uwielbiam jak masz taki humorek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :***

Jenny
nie mam ocoty komentować tego sasiada, może się bał przyjść, bo nigdy nie wiadomo co za ekipa siedzi ?? olać go.

A naprawde fajnie było z tym zdjęciem, wchodzę na forum a tu mi wyskakuje buzia jenny i mysle, o ciapa zadziałała i się zaczęłam śmiać

hehe, to musialo być fajne
chcialabym zpbaczyć TWOJĄ MINE
OJ, ale i tak moge zostac TWOJĄ OSOBISTKA CIAPA ktorą już teoretycznie nie jestem
ale nie wierzylas, co?

Jenny
ano nie wierzyłam, a wiesz dlaczego ?? bo ja do tej pory nie umiem wkleić swojego zdjęcia na forum. Ostatnio to mi Agassek wklejała

Ale nie czuję potrzeby nauczenia się tego, to i po co ??

Za to umiem obrazki wrzucać

proszę bardzo

Nie, no Jenny, gdzies ty to wygrzebała

Ależ się uśmiałam, najlepszy obrazek jaki widziałam.

No no zadziwiasz mnie coraz bardziej

wkleilam kolejne ale jakie to zobacz u mnie
hihi

Te aniołki to naprawde śliczne są, jeszcze takich ladnych to nigdy nei widziałam

A ja dzisiaj to troche dziwnie jem. Glodna jestem.

Śniadanie: parówa, płatki.rosół
II śniadanie: kuskus, banan, bakuś, jabłko.
Obiad: dwie maleńkie kromeczki i piętka z masłem, kiełbasą, sałatą i majonezem.

Potem zjem kolację. W sumie ciągle jem, a wcale się nie najadłam

Dobra ,idę powalczyć dalej z prasowaniem.

hej kitola
W koncu znalazlam chwilke zeby odwiedzic forum Ja znowu przeziebiona jestem i ciagle mi slabo
Dietkowo wszystko ladnie ale cwiczenia przez ostatnie 3 dni poszly na bok
dzisiaj zrobilam tylko 30 brzuszkow i troche na rowerku pojezdzilam
Gratuluje i jednoczesnie zazdroszcze tego ,, ze w koncu zaakceptowalas swoja figure i samopoczucie jakies lepsze masz Trzymaj tak dalej i uwazaj ,zeby kolejne jojo Cie juz nie dopadlo.
Trzymam kciuki

Kitolka jestem juz jestem i obecuje że bede wpadac a wcześniej nie bylo mnie bo mąż wyciagnal nas na dlugasny spacerek
Widze ze sie trzymasz, to dobrze. Ja w sumie tez szkoda tlko że ta waga sie zacięła...

lece odwiedzic innych