Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

witam wrocilam z Wawy wieczorem. trochę opowiadałam jak było. !!
buziaczki ślę i też ładnie powiem: dobranoc! :*

Kitola trzymam kciuki, dzisiaj ma być grzecznie bez czekolady jasne

Buziaki

Dzień dobry kitola!
Jak tam? Czytam sobie, że masz problem z czekoladą.. Wiesz, odkąd jestem na takim "swoim" SB to nie mam ochoty na słodkości.
Swoje SB n ie jest tak restrykcyjne, bo nie mam na to tyle czasu
Buzka

kitola: teraz Ty mi zrobiłaś ochotę na czekoladę
tzn. wczoraj. i kupiłam dwie tabliczki nie martw się, nie zjadłam dwóch
zjadłam po kilka kostek. białej (nie wiem kiedy ostatnio jadłam ) i takiej strzelającej

miłego dnia

witam
zaś jestem zmierzła, ale przynajmniej działają polskie litery na klawiaturze.

Potem mi przejdzie to wam odpisze, bo teraz jeszcze niechcący kogoś urażę.
Bo jak jestem poirtyowana, to nie zastanawiam sie co pisze.

Pa do zobaczenia potem

no nic, poczekam...

Jak tak piszecie o tej czekoladzie to mam na nią ochtkę .
Ale walcze z tym strasznym nałogiem - czekoladiholizmem
Dopinguje mnie fakt, że żółwik ruszył troche dupke - o 1 kg.
Ale zauważyłam dzisiaj u siebie syndrom strachu przed wagą

HELP!!!!!
ZBLIŻA SIĘ ATAK WIELKIEGO GŁODA

Tysiulku na atak głodu pomoże ci mysl o tym kilosku co straciłaś, pomysl że jak teraz mu sie oprzesz to następny poleci i natępny. A jak teraz się poddasz to one nie polecą. Napij się czegoś .

Na pocieszenie powiem ci ze ja oparłam się czekoladce, chociaz babcia meża prawie wetknęła mi ją siłą do buzi

Jak humorek Kitolku?
Jesli nie bardzo to przypominam: OD PONIEDZIALKU URLOP!!!!!

:P