-
Hej Kitolka,
strasznie mi przykro, że taki zły czas masz Każdego to dopada. Mnie tez trzymało bardzo długo Ale wiesz, może po prostu pozwól sobie na te szaleństwa do końca dzisiejszego dnia. A potem koniec, konsekwentnie koniec
Nie można tak Musisz to przerwać. Nie użalać się nad sobą i nie pałać nienawiścią, ani sie nie poddawać. Po prostu kryzys, trzeba z niego aktywnie wyjść.
Przecież tyle już za Tobą.
Przemyśl to dobrze. Może za rzadko jadłaś (ja jem co 2 godz. ), tylko mniej i staram sie wolno. Choć rózńie to wychodzi bo w pracy mało czasu.
Poza tym sprawdź czy każdego dnia dostarczasz organizmowi potrzebnych składników (białko, węglowodany, tłuszcz).
Jak już będziesz widziała co musisz zmienić to zrób to i wracaj do pionu
Kurcze, zupełnie nie wiem co Ci poradzić i jak Ci pomóc, choć bardzo bym chciała.
A może Ty wsiądź w autobus i do mnie przyjedź razem coś zaradzimy
Trzymaj się kochana Dasz radę Przecież silna z Ciebie kobieta
-
Sara dzięki za rady, przemysłę to, może rzeczywiście odstępy mieędzy posiłkami są za duże,
ale tu jest cos nie tak z moją psychiką.
NIe będe dzisiaj już grzeszyć. Nie mam ochoty, już się pozbierałam do kupy, chociaż doł w którym siedzę to chyba jakaś megagigantyczna kopara wykopała nie umiem wyjść.
W każdym razie wiem że się nie poddam. Trudno, zeżarłam co zeżarłam, i to musi wystarczyć. Potem zjem tylko lekką kolację, możę w miedzyczasie jeszcze coś małego zjem (żęby sie potem nie rzucić znowu na jedzenie).
Więcej sie nie dam.
Zeby to było takie proste wsiąść w autobus i przyjechać. Wiem, zę to bliźiutko, ale nie mam jak. Chcoiaż może jak już sie zrobi ciepła wiosna i dni będą dłuższe, to się spotkamy ??
-
3mam za ciebie kciuki i zycze powodzenia !!!
-
No Kitolka,
wiedziałam że sie pozbierasz do kupy Dzielna z Ciebie kobietka
Wiesz, jak byłam nowa na forum to wywarłas na mnie duże wrażenie swoim uporem w walce ze zbędnymi kiloskami. Więc tymbardziej się cieszę, ze podtrzymujesz swo upur , wstajesz i walczysz dalej. Jak to mówią, tylko anioł nigdy nie upada, a człowiek upada i podnosi sie Jestem z Ciebie dumna
A co do spotkania, to myślę że byłoby miło. Cały dzień siedzę w biurze, ale mam tu spokój i serdecznie zapraszam Zresztą to w samym centrum. Możesz przyjechać z Kubusiem, jest tu sala dla dzieciaczków to sie zajmie
A jak z tego megadołu nie wyjdziesz to ja przyjadę do Ciebie z Megawędką i Cię wyciągnę
Trzymaj się Kitolek i mam nadzieje że jutro z rana będziesz uśmiechnięta, megauśmiechnieta
Buziaki
-
no, znalazłam cię wierzę, że się pozbierasz, no na pewno, nawet ja to zrobiłam, bo mam motywację - mój płaszcz musi się dopiąć w biuście do wielkanocy trzymam kciuki, jutro jest nowy dzień, zawsze to coś
-
ojeju jeju jeju
pięknie, ago zniknęła i bałagan się zrobił
dobra, koniec opierd..ania się
kitolka bierzemy się do roboty, ale już!
wiosna jest
słonko świeci
mega zielone zboki się do Ciebie śmieją i chcą Ci powiedzieć, że lanie na gołą dupę się szykuje
kochanie, oczywiście, że dasz radę
jak to? my nie damy rady?
proszę stanąć w lustrze
uśmiechnąć się zalotnie do tej ładnej Ani co tam na nas looka
powiedzieć jej, że fajna i dzielna z niej babka
przytaknąć
unieść kciuk prawej ręki i pokazać, że będzie "ok"
wciągnąć brzuszek, wyprostować ramionka i odejść od lustra z satysfakcją
terapia zakończona
-
dzisiaj już za dużo nie napiszę, bo jestem nieżywa. zresztą napisałam coś do Ciebie u yasmin.
mam nadzieję, że jutro obudzisz się z nową wolą do walki!
już nieważne, co było dzisiaj. jutro przecież może być zupełnie dobrze
a na wagę nie wchodź
jak sprawdzisz w poniedziałek, znów będzie mniej
śpij dobrze :*
-
DZIEŃ DOBRY :**
jak się wstawało?
zaraz zalewam kawkę - kto pije ze mną?
-
Ja!!!
Mam nadzieję, że jeszcze nie wypiłaś
Ps. Wiesz, wzruszył mnie bardzo Twój wczorajszy post do Kitolki. Superowy!!
Ja też poczułam się lepiej :P
-
ja też wpadam na małą kawusie
tzn. na szklaneczkę wody, bo po tych kilku dni żarcia, to potrzebuję małego oczyszczenia. Duchowego też, dlatego dzisiaj jem tylko warzywka, i piję wode i ziołowe herbatki. Może to oczyszczenie przeciągnie się kilka dni. Nie wiem. Podobno dobrze tak zrobić.
Dołek już trszkę minął. Ale tak nie do końca
Sara Agassek Xixa Agatelka Ago Mariki dzięki, że jesteście i mnie wspieracie to dla mnie niezwykle ważne. Bo gdybyscie mnie olały, to byłby koniec ze mną i moją dietą
Agasse, nie moge się zważyć, bo baterie w wadze nie wytrzymały codziennego mierzenia takiej ilości kilogramów i sie wyczerpały a ciągle zapominam kupic nowe Ale teraz już będe się trzymać dizelnie i w przyszłym tygodniu może kupię (jak nie zapomne) i wtedy urządzonko mile (na pewno) mnie zaskoczy
Głodna jestem.
Dzijsiaj ma przyjść do mnie koleżanka z córeczką, to zapomne o jedzeniu.
Wczoraj wieczorem przyszli szefowie Adama, fajnie nawet było, dostałam ładne kwiatki (azalia w doniczce).
Naprawdę liczę, że dzisiaj nie dam dupy jak w ostatnich dniach
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki