-
mam nadzieję, że wszystko okej u Ciebie?
na pewno!
u mnie już też będzie!
miłego dnia życzę :*
-
Witam witam
już jestem, az mi wstyd bo wyjechałam na sobote i niedziele, a zapomniałam się pożegnać
tzn. mialam to zrobić w piatek wieczorem, ale zasnęłam przy usypianiu Kubusia a w sobote nie dałam rady nawet włączyć kompa.
Było miło, fajnie, trochę odpoczęłam i się zrelaksowałam. Dietka nieza bardzo zawalona, tzn. było kilka ciasteczek, ale bez przesady.
Dzisiaj już grzecznie dietka.
Dołki pogrzebane i już im się nie dam.
Nie mogę się zważyć, bo nie kupiłam jeszcze baterii do wagi. Jutro to zrobię.
kurcze, nie mam jak pisać bo Kuba się boi lwa i misia w Teletubisiach i mnie odciąga
w ogóle ostatnio u mnie tak krucho z czasem, że szok niby nic nie robię, a nawet nie mam czasu porzadnie siąść przy kompie i poczytać i odpisać uwas na wątkach
muszę dzisiaj poprzenosić pełno rzeczy do drugiego pokoju, potem jade na korki, wieczorem przeniesiemy resztę mebli. Już mi się nic nie chce
Ale jak znajde chwilkę to napiszę. chociaż pewnie będziemy musieli odlączyć kompa, i mam nadzieję, że mąż mi w tym samym dniu go z powrotem podłączy
Pogoda do bani, mam nadzieję, że mi się humor nie zepsuje zbytnio
Miłęgo dnia życzę
-
kitek wiesz co Ci zrobimy?
rzucimy na pożarcie krokodylom
jesteś niemożliwa
i zołzowata:**
ale na szczęście już jesteś
no ale opowiedziałabyś coś więcej
a nie tak po krótce..
robiliście jakies fotki?
wkleiłabyś coś
-
no to super ze udal wam sie wyjazd
nabralas pewnie nowych sil do dietkowania....i tak trzymaj
-
no a ja ciągle myślałam, gdzie ty się podziewasz? dobrze, że nie ma dołków!!!
-
echh, zupełnie zapomniałam, że miałaś wyjechać :P
ale Ci fajnie ja jadę w sobotę
i cieszę się, że już po dołkach!
u mnie weekend nie był dietkowy. ale dziś już okej. bez rewelacji, ale źle też nie
jutro będzie lepiej! :P
buziaki
-
Hej witam wieczorkiem
ja własnie skończyłam jeść makaron z pieczarkami, boczkiem, kukurydzą.
wydawało mi się że nie wiem jak dużó zjadlam, ale to dałam na mały talerzyk, to może tak mi się wydawało
no i widzicie co ja wyprawiam ?? a już miało być tak grzecznie. Ale mąż chciał obiecaną pyszną kolację, no to jak już zrobiłam, to była taka pyszna że też musialam troszkę zjeść
jutro już będzie grzecznie. Zaraz napiję się puerh to spali to późnowieczorne jedenie.
Podsumowanie teraz zrobię. I już nic dzisiaj nie skubię
Sniadanie: omlet z ketchupem.
II sniadanie: jogobella Lcasei, szpinak po mojemu.
Obżarstwo: kawałek kabanosa, dwa rządki czekolady nadziewanej rafaello.
Obiad: sałatka z tunczykiem, ogórkiem kiszonym, kukurydzą.
Deser: plasterek rolady makowej.
Kolacja: Activia, no i teraz ten makaron
dużo zżarłam, ale mówi się trudno
ale muszę się pochwalić, bo robiłam dzisiaj chłopakom racuszki z jabłek, i wiecie, zę ja robię najpyszniejsze racuszki na świecie, i tylko pół zjadłam (pół malutkeigo placuszka) no naprawdę byłąm z siebie dumna
A wy byście się oparły moim racuszkom ??
Ago na pewno nie
Agassek no średnio dobrze było dzsiaj z jedzniem. Ale sie nie poddaję, jutro będzie lepsze widzę, że u ciebie zresztą podobnie jutro zawszse może być lepsze
Xixa to miłe że myslałaś
w sobote w południe uczylam dlugowłosego, a zaraz potem zwineliśmy sie w góry.
Tłuściutkamisiu ano udął się wypad, nie narzekam bardzo miło czas spedziłam.
Ago ja ci dam kurde krokodyle
zdjęć nie mam, bo moj kochany mąż narobił wszystkim mnóstwo zdjęć. O mnie jakoś zapomniał czyżby aż tak nie lubił mi robić zdjęć ?? Ani jednego zdjęcia mi nie zrobił
Nie ma co opowiadać, bo gownie siedzieliśmy w domku, bo pogoda nie taka fajna, ale w fajnym towarzystwie, Kuba się wyszalał z Kuzynami, chociaż raz to nie ja musiałam z nim szaleć :P
w niedziele trochę pospacerowaliśmy, potem pojechaliśmy jeszcze na dworzec w Tychach i pokazaliśmy Kubie pociągi obiecalismy mu tam w górach, ale nie chciało nam sie iść na stację. A dla niego to w sumie żadna róznica.
Potem po pociągach odwiedzilismy koleżankę co mieszka w Tychach. Poznaliśmy jej synka, ma dwa lata. Adam z nią pracują razem w jednej firmie, co dziennie sie widują, a mnie jakoś tam nie mógł wziać. Fajnie było , hmm , średnio fajnie, ale Kuba sie pobawił z nowym kolegą
No to narazie tyle, spadam, bo przenieślismy kompa w inne miesjsce i jest mi tu okropnie niewygodnie pisać Chyba mi to ograniczy troche bytność na forum ależ mnie plecy bolą. A tylko tego jednego posta piszę
Pozdrawiam
-
hej ho
kitolka a nie uciekałas Ty czasem od tych fotek? :>
może mąż wie, że nie lubisz zdjęć? czy lubisz?
i nie dobieraj sobie głupot do głowy :P
czyli wyprawa głównie pod kątem Kubusia? wyszalał się, cos zobaczył dobrze, że i Ty trochę odpoczęłaś - było Ci to potrzebne!
no dobra, a teraz opowiadaj o co tak naprawde chodzi z tą koleżanka Adama?
jestes zazdrośnica? :**
a co do Twoich racuszków, to przecież wiesz, że nigdy bym sobie nie odmówiła
jestem z Ciebie bardzo dumna, zjadłas tylko pół
eee ja bym sie nie wykazała taka silną wolą
a makaronem się nie przejmuj, takie pyszności robić i nie jesc to grzech
przeciez nie zjadłaś tego mega dużo
a jak dzis humorek?
lepszy niż wczoraj?
komputer prosze mi przenieść w inne miejsce, bo nie mam zamiaru czytać krótkich postów od kitolki :P
-
Hej Kitola
Skoro w miłym towarzystwie wyjazd to najważniejsze!!
A czemu tak nie wygodnie z tym komputerem?
-
Hej,
no wiedze że zapal wraca
Ciesze sie
Dzis dzien bez wpadek
Ja wczoraj zaliczylam taką mala Ale najgorsze bylo ze zjadlam cos ponad plan - to niedobrze
No ale juz dzis odpracowalam swoje biegajac i ćwiczac i staję do dalszego boju
Dzieki za wsparcie :*
Pozdrawiam i zycze dnia, po ktorym bedziesz z siebie zadowolona
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki