Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

pipuchna ->śmiejesz się z kitoli????

Ja???? alez jakbym mogla ?

Hej,
czekamy na kolejne zjaw'ienie sie na forum

hej Kitus
Tez jestes fajna
Mi sie tez nie chce wchodzic na forum bo mi zabiera mnostwo czasu :P:P

zhej

ładnie o tak smiać sie z biednej kitolki ?? :P

wiecie, komp chodzi mi tak wolno że doslownie mam ochtoe go rozwalić o ścianę
dwie minuty czekam az raczy mi sie każda kolejna rzecz włączyć . Czyli jesli chcę wejść inapisać posta to schodzi mi nas to około 10-15 minut, szlag mnie trafi
nie chce mi sie tak długo czekać , a już nie wspomnę o pisaniu u was

jeszcze nam *******ony zlew sie popsuł, rura sie zepsuła i trzeba to naprawić, posprzątać, pomyć wszsytkie uśfwinione butelki co były pod nim

dieta tez nie idzie, żre czekoladę jak nałogowiec
wczoraj chciałam u was popisać, to mi sie net popsuł. No wszystko tak sie układa zebym jak najmniej na forum siedizała
i do tego cały dzień z kUbą na dworzu siedzę. Ael to akurat na dobre mi wychodzi

spadam, bo trzeba wracać do tej zasmolonej kuchni
miłęgo wieczoru

eeehh kitek chyba zły dzien dziś, co?
pocieszę Cię, że ja mam za dwa dni wesele i żeby z tradycji stała się zadość obżeram się jak głupol ostatni




lepiej z Kubusiem siedzieć na dworze, niż w tej durnej kuchni z "*******onym zlewem" się paprać
śpij dobrze słonko :*

nie jestescie same chyba rzeczywiscie lepiej posiedziec na dworze z gazetka niz w domu gdzie duuuuuuuuuzo zarcia jest

hej

złej passy ciąg dalszy
już nie wychodzę dzisiaj z Kubą na dwór, jemu to akurat nie wyszło na dobre, bo w nocy i dzisiaj mial gorączkę, katar, kaszle, i po południu idziemy do lekarza teraz śpi, ale niedługo pewnie zas sie obudzi z płaczem

zlew wczoraj naprawiony był,a dzsiaj znowu cieknie z tej rury, coś Adam źle zrobił po pracy naprawi

ech do kitu to wszystko

Ago ja idę na wesele 1 maja, i też sie obżeram
moja przyszywana kuzynka w sobotę bierze ślub, może do niej idizesz ?? w jakim mieście to wesele ??

Pipuchna to ja ci zazdroszcze że sobie możęsz wyjść, ja na razie jestem uziemiona

miłego dnia życze

Kitolka,
przykro mi z powodu Kuby. Trzymam kciuki żeby jak najszybciej mu się poprawiło i oby lekarz powiedział że wszystko w porządku
Widzę że wszystko Ci się wali na głowe, ale pocieszyć Cię mogę że zazwyczaj po takiej złej passie przychodzi dobra Mam nadzieje że u Ciebie przyjdzie jak najszybciej
Ze zlewem też miałam jakiś czas temu przebój, jak mi sie syf z niego wylał na pół kuchni Ale cuchnęło tez mężulo się wziął i zrobił w końcu
A tymczasem zajmij się może czymś co odciągnie Twoje myśli od złej passy - ale nie jedzeniem
Buziaki

Sara dzięki za słowa wsparcia

byliśmy u lekarza no i ma ostre zapalenie gardla i migdałków no i oczywiście antybiotyk
trudno ,weźmie lekarstwa i wyzdrowieje, ale szkoda mi go, bo za oknem cudna pogoda a on w domu siedzi. Ale poczekam aż skonczy się okres gorączki, i na krotką zabawe na ogródku go wezmę.

no to na razie
miłego wieczorka