Strona 537 z 924 PierwszyPierwszy ... 37 437 487 527 535 536 537 538 539 547 587 637 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 5,361 do 5,370 z 9234

Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

  1. #5361
    Awatar ago
    ago
    ago jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    320

    Domyślnie

    kitolek a gdzie Ty się podziewasz? :>

  2. #5362
    Aniula7 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-01-2007
    Mieszka w
    Rzeszów
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzień dobry
    Przeczytałam w kulturze fizycznej, że pisałaś o ćwiczeniach na biust... Mam ten sam problem. Chodzi o to, że mam duże piersi (D/E) i chcę schudnąć ponad 10kg i boję się, że wrac z wagą poleci mi jędrność, czego bym nie chciała.
    Zaczęłam ćwiczyć na siłowni pod okiem instruktora i naprawdę czuję jak te mięśnie mi pracują (zwłaszcza rano jak próbuję się zwlec z łóżka ) ale chciałam zapytać, czy masz może jeszcze jakieś sprawdzone sposoby aby piersi pozostały jędrne. Podoba mi się średniej wielkości biust i wcale bym nie narzekała jakbym miala miseczkę C więc trochę cm może mi ubyc, ale najbardziej boję się tego efektu "niewypełnionych worków".
    Pozdrawiam serdecznie

  3. #5363
    Awatar Jaromina
    Jaromina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-05-2006
    Posty
    144

    Domyślnie

    Hej Kitolka ja minęla niedziela? nic nie piszesz

  4. #5364
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ago
    kitolka chyba się przyłączę do SB
    podoba mi się - a najbardziej to, że nie trzeba liczyć kalorii
    to jak?
    agasse dasz się namówić na porzucenie ziemniaków? może i Ty spróbujesz, he?
    ja już SB dwa razy przerabiałam i nic dobrego mi to nie przyniosło. także nie, dziękuję

  5. #5365
    Awatar ago
    ago
    ago jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    320

    Domyślnie

    hmm.. zmarła moja prababcia. Miała 96 lat. Jakoś głupio się czuję, bo nie czuję nic. Ani żalu, ani tęsknoty. Miałam z nią sporadyczny kontakt, a poza tym od jakiegoś czasu nikogo nie poznawała. Nie wiem, ale chyba wredna jestem. Przecież nawet obcy ludzie czuja żal

  6. #5366
    mariki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2006
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    5

    Domyślnie

    Nie martw się ago.Z Tobą wszystko jest w porządku.
    Widzisz, jak człowiek dobija do setki (w latach) to masz poczucie, ze jego zycie bylo pelne. Nie odchodzi ktos mlody.
    A na dodatek miala z Toba slaby kontakt, wiec nie czulas sie tak z nia zwiazana.

    Moja prababcia zmarla 3 lata temy, miala 90. Ale to byla moja ukochana babunia i strasznie za nia beczalam.

    Takie zycie

    Glowa do gory

  7. #5367
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    ago: ja Ciebie rozumiem, moja prababcia zmarła 6 lat temu. ale przez ostatnie dwa lata życia leżała, kontaktu właściwie z nią nie było. i jak umarła, było mi przykro, ale bez przesady. nie płakałam. może kwestia tego, że byłam przygotowana na jej śmierć. może Ty podświadomie też widziałaś, że prędzej czy później umrze i oswajałaś się z tą myślą?

  8. #5368
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    spoko, to normalna rzecz. jak zmarł mój dziadek, który mieszkał z nami [!] też nic nie czułam. pewnie jak umrze ktoś bliski, popłaczę trochę i pogodzę się z tym,. no ,aj nie boję się Śmierci, bo to normalna kolej rzeczy, ale teraz bym jeszcze umrzeć nie chciała

    kitola, pokaż się, gdzie przepadasz ja jestem nadal grzeczna.

  9. #5369
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Witam kochaniutkie
    ja tak na szybko, bo za 20 min. spadam na korki i wróce po siódmej.

    U mnei wszystko ok, super świetnie rewelacyjnie
    wybaczcie mi , że wam nie odpsize po kolei, ale nie mam czasu.
    Wieczorkiem to nadrobię

    Wczoraj nie mialam ani chwili zeby przy kompie usiąść, bo przenosiliśmy sie juz do drugiego pokoju i kupa roboty z tym była. Dzisiaj też teoretycznie powinnam dalej sprzątać myć itd. 'ale musiałam sprawdzić pocztę

    Wiecie, ten facet od tych szkoleń się nie odzywa napisałam do niego maila kiedy praca ma się zacząć, i mi nie odpisał, dzwoniłam, to mam komórkę wyłączoną Jeszcze mu wyślę smsa, możę jest akurat na jakimś spotkaniu. Ale nie lubię jak mnie ktoś tak w konia robi obiecuje , że mam pracę na 100% a potem nawet na pytania nie odpowiada. Mógłby powiedzieć że nici z roboty i nie pogniewalabym się, ale to nie jest miłe, ta cisza.

    Dobra, ja zmykam. Bo muszse sie naszsykować na lekcje.
    Nie chce mi sie isć, ale 50 zł będzie tylko dlatego chodzę.

    Wiecie, dzisiaj kręcił się koło mnie Głód, ale zamiast iść sie nażreć, to sobie wypilam zielonej herbaty w pięknej filiżance
    i kupiłam sobie dzsiaj (sztuczną) różę i taką galążkę jabloni. Ułożyłam z tego cudowny bukiet w domu (w domu miałam inne dodatki). I tak sie nie moge napatrzeć jak ja lubię takie rzezy w domu, wpuściłam juz wiosne i w ogóle chce się życ

    Sniadanie: omlet z cuknią i pomidorami
    II śniadnie: liść kapusty pekinskiej i łyżka pasty rybnej
    Obiad:mały kawałek piersi z kurczaka i warzywa na patelnie.

    Na razie idzie mi cacy cacy

    ale ten głod się kręci koło mnie i kręci. Przegońcie go
    Wieczsorkiem wam odpisze,OBIECUJE
    MIŁEGO DNIA

  10. #5370
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    oj, kitola, cieszę się!!!! że ładnie ci idzie!!! ty się pewnie tez cieszysz, że mi równiez idzie świetnie

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •