Strona 87 z 924 PierwszyPierwszy ... 37 77 85 86 87 88 89 97 137 187 587 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 861 do 870 z 9234

Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

  1. #861
    Kitola Guest

    Domyślnie

    to olej te kilka osób, nie zawracaj sobie nimi głowy, i trzymaj z tymi co są ok.
    Ale mądrą rade dałam jakbyś sama nie mogła na to wpaść
    właśnie odezwała się jedna z moich osobowosci - Alfa i Omega

  2. #862
    pajaczek88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    nom rada warta zapisania na scianie

  3. #863
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Idę już spać, bo okropnie zmęczona jestem, jednak to przesiadywanie przed monitorem to męczy trochę.
    Dobranoc, wylączam kompa i nikomu już dzisiaj nie odpisuję, ale wy piszcie, jutro odpiszę, oczywiście po gimnastyce

    Jen i obiecuję sobie i tobie że jutro rano (w okolicach śniadania, bo wtedy zazynam jarzyć ze zyję) poćwiczę jogę, chociaz pięć minutek, a jak się wkręce w rytm odpowiedni to bedzie dłużej.

    Pajączku obiecaj mi : na wycieczce żadnych fastfoodów.

  4. #864
    pajaczek88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    kitolko nie mogę obiecać bo jak będą jakieś kebaby pyszne to ja na 100% nie odmówię,ale to tylko w przypadku wystąpienia tak owych innego fat fooda nie tknę,a co do kebabów to ja jestem wybredna więc sa duże szanse że nie zjem fast fooda,oczywiście odezwę się jak wrócę czyli najprędzej w czwartek.Trzymć kciuki żeby moja silna wola powstrzymała się od jedzonkaPozdrowionka papaty do czwarteczku buziole

  5. #865
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    pajączek: to też będę tyrzymała a w razie czego, smacznego kebaba

    kitola: ja też dzisiaj poćwiczę
    rozpisałam sobie ćwiczonka na pół godziny. nie wiem czy w tym tygodniu dam radę, ale obiecuję, że chociaż 8 min. legs będę robiła

    miłego dnia, ja pędzę na śniadanko

  6. #866
    Kitola Guest

    Domyślnie

    witam wszsytkich

    Agassi brawo nie czekaj z gimnastyką do końca sesji, przeciez tak z ręką na sercu nie możesz powiedzieć że nie masz czasu chociaż pół godzinki poćwiczyć, najwyżej nie siedz na forum tylko pocwicz trochę. Ja nie cwiczyłam z lenistwa a nie z braku czasu.
    Ale od dzisiaj koniec z tym
    zaraz trochę jogi (obiecałam Jenny )

    Pajączku ja uwielbiam wszelkeigo rodzaju fast foody, a najbardziej kebaby, i jak na złość mam pod nosem budke z pysznymi (chyba) kebabami. Ale przyrzeklam sobie że kupię i zjem dopiero jak będę wazyć 55 kg, nie wcześniej, ale trochę się boję że nigdy go nie zjem, bo może wcześniej zwiną budkę zanim ja schudnę. Albo nigdy nie schudnę tyle...

  7. #867
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    cieszę się, że humorek się polepszył.
    to ja myślałam, że ty nic nie robisz - a z ciebie mądra dziewczyna, z dzieckiem siedzisz, tłumaczenia robisz i jeszcze korki. No nie musisz mieć więcej wiary w siebie
    buziaczki

  8. #868
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    kitola: nie do końca sesji, ale do początku czyli od piątku już tak jakby będę miała więcej czasu dla siebie
    wiem, że teraz mam jakis wolny czas, który spędzam tu, na forum
    ale pomyśl, po kilku godzinach na uczelni a potem jeszcze po ślęczeniu nad książkami, dużo przyjemniej jest zrelaksować się przed kompem, a nie pocić się na dywanie :P
    i tu nie chcę się nawet wykręcać, tylko nie można katować się cały dzień!
    ale narazie 8 minut mogę poświęcić
    mam nadzieję, że Twoja joga wyjdzie!

    dzisiaj już zjadłam 5oo kcal. dużo, ale cały dzień mam ochotę się najeść porządnie, tak jak przez kilka ostatnich dni, ale jak narazie ( :P ) skutecznie z tym walczę

  9. #869
    Guest

    Domyślnie

    Hihihihi ja polecam mój sposób 3 km codziennie czy co drugi dzień. Juz dzis swoje zaliczyłam i bieganie to chyba najlepszy spalacz tłuszczu Nic spadam dres uprac, bo zawsze wróce mokra jak mysz a dzis mi przyszło biegnąć pod wiatr masakra Potem było z wiatrem


    Pozdrówki i miłego dnia

  10. #870
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Nusia no niby robię coś, ale jakoś mi nie wystarcza, ale nie będę narzekac, bo zas humory wam popsuję.

    Agassi udało się pocwiczyłam i to nawet fajnie było

    Agalicht ja chyba już się nie zmobilizuję do biegania, kiedyś lubiłam, ale już chyba do tego nie wrócę. Ale cieszę sie że tobie to taką przyjemność sprawia

    A ja już po gimnastyce
    jak na mnie i to rano jest super
    10 min hula hop (na rozgrzewkę)
    parę wymachów rękami i nogami
    20 min na stepperku
    20 na rowerku stacjonarnym
    brzuszki proste i skośne
    pompki, niedużo bo się skończyła bajka i Kuba i na plecy , bolą teraz
    na koniec trochę rozciągania z jogi (jakieś pięć minut)

    Czyli jak na mnie to cacy było
    i zadowolona jestem, chociaż jak szczurek spocona

Strona 87 z 924 PierwszyPierwszy ... 37 77 85 86 87 88 89 97 137 187 587 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •