Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

Hmmm z ta zielona herbata to nie taki glupi pomysl chyba tez zrobie ale zmieszam z czerwona i taka wspomagajaca odchudzanie ,bo samej zielonej nie lubiem :P

Anka usmiech slonko dalej no dawaj dawaj ten sliczny usmiech ANKA USMIECH !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ANKA USMIECH


o widzisz jak ladnie

A teraz przysiega : NIE BEDE ROBIC Z SWOJEGO ZOLADKA SMIETNIKA , NIE BEDE ROBIC Z SWOJEGO ZOLADKA SMIETNIKA, NIE BEDE ROBIC Z SWOJEGO ZOLADKA SMIETNIKA,


BEDZIE DOBRZE :P

a , tam , nie będę, moj żołądek to jedno wielkie wysypisko śmieci
dzisiaj też sobie pojadłąm, a co !!
w nosie mam diete, i swoja figurę, i wszystko w ogóle

jestem zmęcozna, chora i mam dość Kuby chorób. Ja wiem że "dzieci chorują" ale nie wszystkie, i ja nie chcę żeby moje tyle chorowało
zwyczajnei mnei to wykańcza, psychicznie. Już mam dość nieprzespanych nocy, gorączki, zmartwien, itd.
no kurde, ileż można wytrzymać ??

A tak poza tym, to u mnei nudy , siedżę jak sierota w domu, nie wychodzimy jeszcze przez kilka dni i w ogóle kicha jedna wielka dupa !!!!!!!!!!!!!!

Kitolka,
tzrymam za Ciebie kciuki. Może moge jakoś pomóc
Kurcze, mam nadzieje że Kubuś szybciutko wyzdrwoieje a Ty też poczujesz sie lepiej. No i że skończy sie ta gorsza passa u Ciebie.
Trzymaj sie ciepło :*

Witam!
Widzę że humorek zgrał się z pogodą. Z dzieckiem tak już niestety jest, ale nie będę Cię tu jeszcze bardziej dołować bo nie o to chodzi, po prostu musisz to przeczekać, nadejdą dni lepsze, cieplejsze i zdrowsze dla Kuby i Ciebie A na razie zadbaj również o jego wygodę, bo jemu też jest źle Trzymajcie się oboje cieplutko, życzę zdrowia i cierpliwości. Powodzenia!

Zamieszczone przez Kitola

a , tam , nie będę, moj żołądek to jedno wielkie wysypisko śmieci
dzisiaj też sobie pojadłąm, a co !!
w nosie mam diete, i swoja figurę, i wszystko w ogóle

oj kitola, kitola... wiemy przecież, że wcale tak nie myślisz
chodź, zacznij dietkować ze mną, co?
mni się wsparcie przyda
a zresztą... taka pogoda, choroba Kuby też robi swoje, nie dziwię się, że jesteś przemęczona i zniechęcona... ale jest maj! wiosna! coraz cieplej, znów się ślicznie zrobi...
a Ty jeszcze ładnie schudniesz do lata

buziaki :*

hej MisiaPysia :*
uśmiecham się do Ciebie i buziaczki przesyłam :*:*:*
u mnie leje...... brrrrrr.... ale przynajmniej świezy umysl

dobra dobra Ty juz nie cuduj
gadasz bzdety

chcesz być piękna, chcesz być zgrabna, chcesz mieć zdrowy żołądek i zdrowego Kubusia, tylko dopadł Cię ogólny marazm i nic Ci się nie chce

to ja Ci mówię: niech Ci sie zechce
ruszasz doopsko, jak Ci sie nie chce dietkowac to przynajmniej skup sie na zdrowym żarciu

ojeju jeju, przecież ja nie jem żadnych niezdrowych rzeczy, no prawei żadnych

Śniadanie: omlet z parówką, oliwkami, serem żółtym, ziołami, czosnkiem, cebulką, ketchupem. (jak kogo interesuje, to jem to od tygodnia codziennie na śniadanie i nadal nie mogę sie najeść, uwielbiam ten omlet )
II śniadanie: trzy kromki chleba z masłem i serem żółtym (takie niewielkie kromki) to właśnie było obżarstwo
Obiad: rosół z makaronem
Deser: rosół z makaronem
Kolacja: ananas z kremem , dwie zapiekanki, i kromka chleba. Dużó, ale jak już pisałam, wisi mi dieta.

No, koniec, wracam do wyszywanek.
Dobranoc kochaniutkie

o Kurcze!!!!!!!!

Kitola ale dlaczego ci nagle "wisi"????

Wpadłam zobaczyć co u ciebie i serdecznie ci podziękować za wytrwałość

Buziaczek za podtrzymywanie mnie na duchu gdy bywało mnie tak jakby wcale

aj a już wróciłam ćwiczę weiderka i chyba bedzie superowo

hej Anulka! kawka na stole - wstawaj
nawet poranne ciacho się uchowało dla Ciebie

jak humor? wstałaś prawa czy lewą nogą ja dzis zdecydowanie prawą
miałam słodkie budzenie

a Ty?

a ten omlet to chyba sobie zrobie jutro na sniadanko, jak zwykle narobiłas mi ochoty