Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

witam

dzisiaj fajny nawet mam dzien, rano sei przewietrzyłam i zmarzłam
potem zaraz poćwiczyłam, teraz wolna chwilką na forum i kawkę (KUba jeszcze śpi) .

Ago ja myślę, że Ci przeszło :P
no jak tu sie gniewać długo na Kitolke i Jaro ??
przecież my to wszystko tylko dla Twojego dobra

Juem no smakowały , dzisiaj taki zestaw sobei zjem na drugie śniadanie, ale może ograniczę sie do jednej lub dwu brzoskiwń
a co jadlaś na obiad , że Ci zaszkodziło ??
mi to niestety mało co szkodzi, jedzenie mnie po prostu uwielbia

Dziwnie zabrzmi ale wczoraj zjadłam dwie kromki zwykłego chleba i mąż mówi że pewnie od tego dawno go nie jadłam i od razu wtryniłam 2. Może jest w tym jakaś logika?????

Juem
od chleba brzuszek nigdy nie boli, to musiało byc coś innego, może jakaś skórka z warzyw, też czasem doskwiera
a jak teraz ?? przeszło Ci juz ??
ja sobie własne chleptam kawkę <mniam>

wiecie ?? robię w moim życiu totalną rewolucję
zrezygnowałam z picia kawy rozpuszczalnej, piję mieloną jacobs kronung, robię sobie w dzbanku zaparzaczu, i piję ją dopiero po śniadaniu
dziwnie mi z tym. Muszę się przyzwyczaić do takiej kawy z mlekiem oczywiście

Zjadłam dzisiaj
Śniadanie: o ósmej rano, dwie wasy z białym serkiem , serkiem brie, ogórkiem, i taką passtą z oliwek , jedną parówkę
II śniadanie: teraz skończyłam, miało być lekko, a ledwo dycham
cała cukinia, parówka, dwie brzoskwinie, jeden mały banan

Deszcz pada cały ranek, zanosi sie na dłuższy deszcz, zimno okropnie
nie ma jak z domu wyjść, to i podżeram co chwile. Tzn. nie podżeram, ale ciągnie mnie,niemiłosiernie mnie ciągnie do jedzenia

Ale nie dam sie. Na obiad zjem rosół z makaronem. Na deser wypiję kawe. Na kolacje może jakąś wase przekąsze

czesc Kitolku!
A ty wiesz ze ta parzącha jest o stokroć zdrowsza od rozpuszczalnej??
ja tez mam parzona i czasami sobie nawet ją zaparzam......
hyhyhy
ale dzis juz wychlałam rozpuszczalnai mi niedobrze
pije ziólka na srania i co?I g...
nic
juz po dwie saszetki chleje i mnie zaczyna to denerwowac....

Byłam wczoraj zareklamowac buty w CCC.Kupiłam a jeden był jakis.....mniejszy.No i powiedziałam babce zeby sobie je ubrała i zobaczyła i rzeczywscie z numer mniejszy a wybity numer drugiego buta.
Kupiłam sobie na to konto jakies ciżmy Lasockiego(tzn.mama mi kupiła...bo wziełam ja ze sobią).Miskowi sie nie podobaja.A ja jestem zachwycona....bo są takie kobiece.Wiecie.Przy moim wzroscie i stopce numer 42 jest problem z kobiecymi butkami...a te sa takie delikatne....
ale co tam.
Upatrzyłam sobie tez kurtke w neckermanie.....moze mis sie zlituje!!
A Kitolka!Przepraszam ze tak zadko pisze...ciebie sie czepiam a sama pisze jakbym chciała a nie mogła.
ale jakos chwilowo czasu mi brak
Ale nadrobie to
teraz ide sie kapnąć i zaraz wracam!!!!

hej kochanie

ja wlasnie wrocilam z Wroclawia. Bylam na wynikach, bo juz z przychodni do mnie dzwonili ze mam skierowanie na badania w systemie, a sie nie zglaszam to pojechalam
I dzielna bylam, bo nie zemdlalam na widok igly dzisiaj

llleee ja nie lubie kawy fusiastej, jakas taka strasznie mocna i niemilosierna dla zoladka mi sie wydaje
pozostane przy mojej lurze

ide pobiegac z psem
jest cholernie zimno, a musze dzis Mamie nazrywac brzoskwinie z drzewa chyba zamarzne, M. wroci pozno, brat tez i zostalam sama z tym drzewem

no wlasnie, M. dzis pojechal pierwszy dzien po 4 m-cach zwolnienia do pracy
wspolczuje mu isc do roboty, po tak dlugiej przerwie
ale dosyc odpoczywania
trza zarabiac na moje "widzi mi sie"

uwielbiam jak jest zimno, nie narzekajcie marudy sztabowe

Hejkaaaaaa :P

Anka widze ze sie wzielas za siebie super a ja dzis zjadlam :

activie
kaszke manne (kupna w pudeleczku)
troszke pasztetu drobiowego

i chyba to na tyle aaa i herbatke malinowa z miodkiem :P

na obiadek robie zupke kalafiorowa :P

Ja tez Ago lubie jak jest zimno.Przynajmiej mozna zarzucic na garba cos dłuzszego i moich ponetnych bioderek tak nie widac.Ale wiecie co?Dzis w nocy zmarzłam.Obudziłam zie...tzn obudził mnie chłod.Normalnie zarzuciłam na siebie polara i dalej poszłam charczec,a dzis jak rano wstałam to na dzien dobry schowałam moje koce i wyciagnełam moja grubą,poczciwą kołdrę!!!!!!
Ago przeciez mozesz zawsze zaparzyc sobie kawe w ekspresie.przynajmiej jeszcze dla nas starczy!!
pipuchnoo ma!Kasza manna i pasztet>>??ty to masz połaczenia jak baba w ciąży!hyhyhyhy

Mi to nie przeszkadza :P lubie odkrywac nowe smaki hihihihihihihihihi

roleczko ano nie moge, bo nie mam ekspresu nawet takiego przeplywowego zwyklego

a ja na koldre (pod ktora spalam cale lato ) narzucilam narzute (M. na nia mowi plandeka ) i tak sie zawsze nimi podzielilismy, ze M. spal pod plandeka, a ja pod koldra.
No ale wtedy zero przytulania w nocy, bo kazde polazlo w swoj kat na lozku (a lozko duze, szukac siebie mozna).. To sie M. zdenerwowal i plandeke wypierdzielil i teraz znow sie calutka noc tulimy, a ja nie narzekam na zimno