ja tam nie pcham na siłe...tylko sniadanie obiad podwieczorek i kolacja i jak juz nie moze jesc to mu nie wciskam na siłe.........
a niektóre mamy myslą ze dziecko bez tej jednej niedokonczonej łyzki chyba sie zgłodu przewróci...i tak własnie rodza sie otyłe dzieci..zamiast na podwieczorek galaretke,jabłko,czy budyn....chipsy,batoniki czekolada...
ja tez dzieciom daje cos słodkiego,ale straam sie to robic raz dziennie....bo nie chce zeby poniej miały w przyszłosci problemy ze swoim ciałem...np.jak mojej kuzynki syn.Ma 11 lat a wazy 47 kg
Zakładki