Kitola, ty powinnaś bezwzględnie przejść na dietę przedszkolaków. Mam nadzieję, że znasz zasady. Jak nie to ci wkleję.
Czy za posty są jakieś gratyfikacje że tak nabijacie na wyścigi? Może po kilosie od setki zabierają. Powiedzcie, częściej bym pisała. W Zawichoście ubyło 2, na Kitoli przybyło cztery
Peszka.... jak one tu ładnie do ciebie mówią...takie zwiewne, eteryczne...jak to OT wyczai to nabierze podejrzeń.
W ogóle okropnie skaczecie po tematach. Tu bita śmietana, tu ostry sex - Ostatnie tango w Paryżu mi wyszło.
Przypowieści o milicjantach rewelacyjne. Już dawno się tak nie obśmialiśmy. Ech...nostalgia.
U nas wtedy taka krążyła za studenckich czasów:
- dokumenty, jaki zawód?
- student
- gdzie pracuje?
- Uniwersytet Jagielloński
- w jakim mieście?
No, to będę zaglądać Kitolka. Jeszcze pożałujesz
Zakładki