Poważnie się zastanów, czy nie przełożyc tych korepetycji. Jak masz się cały czas tak źle czuć i umierać to chyba nie warto.
Poważnie się zastanów, czy nie przełożyc tych korepetycji. Jak masz się cały czas tak źle czuć i umierać to chyba nie warto.
warto warto, kasa sie zawsze przyda
może jak sie przejdę do mamy (muszę kube zaprowadzić) to sie dotlenie i będzie ok
cześć :*
ojj widzę, że coś znów nie do życia jesteś... pomyśl Słonko czy te ciągłe choróbska to tylko przez wiruchy i bakterie? zastanów się czy przyczyna nie leży gdzieś głębiej
zawsze miałaś taką słabą odporność? a może to kwestia jakiegoś przemęczenia, znudzenia... nie wiem... kurde, bo nie mogę już czytać, jak się tak wciąż męczysz :*
co do neoangin... w sumie nie sądzę, żeby miesiąc tyle zmienił. oni też mają jakąś granicę błędu itd. więc to chyba nie to. może pomidor, ale wtedy byś chyba tylko z żołądkiem coś miała... zresztą ja się nie znam, bo raczej nie miewam takich problemów, odpukać.
z korkami zrób jak uważasz. może lepiej odwołać, ale z drugiej strony jak ktoś z zewnątrz przyjdzie, to jakaś odmiana
uciekam i mam nadzieję, że powoli już Ci lepiej :*
Agassio
akurat ja ide na lekcje, tylko jedna mam u siebie w domu
z tymi korkami to jest tak, ja dzisaj np. odwolam, a za tydzień oni odwołają a ja zostanę bez grosza
więc jesli naprawde nie muszę, to staram sie nie odwoływać lekcji
nie wiem co mi jst, lewy egzemplarz
jeny Kitek jaka ty ładna jestes...masz taki śliczny usmiech...normalnie laska z ciebie...schudniesz ciutkę i normalnie kazdemu facetowi bedzie drygac na twoj widok
śliczna...
alez ci slodze
ale tak mysle
a taka juz jestem ze mowie to co mysle...i czasami nie koniecznie mile rzeczy
a ty wyglądasz rewelka na tamtych zdjeciech...teraz wyglądasz tak samo...moze ciut jestes pulchniejsza ale to ciut to na moje oko z 5 kg nie wiecej....wiec tez tak nie szalej z tymi kilogramami bo co za duzo to nie zdrowo...i zamiast ladnie wyglądac bedzie...bleee i niekorzystnie...
ide jeszcze raz zobaczyc te twoje z tatr...bo zajefajne jest...
a ten przystojny męzczyzna to Adam???????
Noemcia ?? ty chyba nie mówisz o mnie ??
no ale jak będzisz dojeżdzać to za darmo cię będe uczyć :P
Agassio ja też nie weim co mi jest, pielęgniarka co była dzisiaj u mnie na lekcji to mówiła, że antybiotyk tak nieraz działa
ale już mi lepiej, gardło dalej boli, ale nie mam tego podłego samopoczucia
Rolinko
hihi a jak myślisz czemu ci o tych zdjęciach mówiłam ?? żebyś mi slodziła jak najwięcejśliczna...
alez ci slodze
ale tak mysle
żartuję, ale powiem ci że też sie sobie wtedy podobałam. Zupełnie inaczej na siebie patrzałam, byłam taka pewna swojej wartości
dawne czasy
hehe dzisiaj miałam lekcje z tatusiem i córeczką. Tatuś nie spuszczał ze mnie wzroku miłe to było, nie powiem...schudniesz ciutkę i normalnie kazdemu facetowi bedzie drygac na twoj widok
nom, a ja kupilam dzisaj dwa kolejne prezenty gwiazdkowe. Dla bratanicy Adama kupiłam bialą czapkę "uchatkę" taka słodka ta czapusia
a dla szwagierki płyn do kąpieli z brokatem w Douglasie. Niedrogi ale efektowny (z nimi robimy sobie takie raczej symboliczne prezenty).
Jeju jak ja lubię ten okres prezentowy jak lubię kupować
i sama kupuję, chodze po sklepach i sama wybieram. Bo z Adamem kupować nie lubię. Łazi ze smętną miną i wygląda jak kalkulator
przy nim kupowanie prezentów robi sie nieprzyjemne.
ale już wam chyba mówiłam, że ma węża w kieszeni ??
całuje :*
rany co ja na robiłam
kurde, to teraz trzeba szybko kombinować jakby sie tu od wizyty Noemki wymigać
nie no, coś Ty, Kitek, ja juz zaczęłam kombinowac, żeby się do Ciebie na jakiś kurs wakacyjny wybrać...
Zakładki