hejo
Peszkano to jutro tez już powinnaś mieć 6 z przodu, obiecalaś, że z samej zawiści schudniesz
Xixaoj nawet nie wiesz jak sie cieszę
radochę mam że hej , chodzę i śmieję sie jak głupi do sera
Jenny :P e, a ja i tak zrobię po swojemu
Rolciuech, no drgnęlo a jaka przeszczęśliwa jestem, bo myslałam , że tydzień mi zajmie zmuszenie wagi do zejścia poniżej 7.
W każdym razie dzsiaj sie ciesze, bo jutro na bank będzie z powrotem 70a pojutrze 68
Agassioja ci powiem, waga poszla w górę, bo zupy nei jesz
Pipuchnadziękuję
i obiecuję, że schudnę
Jarominektak, zupa działa cuda
dzieĸuję
niom, dzsiaj zjadłam
śniadanie: zupa
Obiad: jeden śledź, łyzka makaronu i kawalątek gotowanego fileta z indyka (taki 3 cm na 3cm)
Kolacja: będzie zupa
aj nawet nie zdajecie sobie sprawy jaka ja ostatnio szczęśliwa chodzę, i to nei tylko z powodu zupy czy wagi
w ogóle cieszę sie że żyję, czuję sie pewniejsza siebie, ładniejsza
i w ogóle wszystko sie fajnei układa
cmok :*
Zakładki