-
nadal Cię nie ma, ale z Ciebie się zrobiła zalatana kobieta :P
prawdziwa metamorfoza
ale to całkiem dobrze
pozdrawiam
i miłego weekendu życzę
-
hej witam, jestem i żyję, ale głowa mi pęka. to nie napiszę prawie nic, mąż włączył kompa to skorzystałam bo mi nie chcialoby się go włączać.
Co u mnie, dieta do kitu, praca do kitu, na rozmowie w piątek nie byłam bo sie czymś strułam i głównie w kiblu siedziałam. Przelozyłam to na środę. Ech, do niczego to życie, nic nie wychodzi, nic.
-
Powiem ci na pocieszenie, że ja przez pol roku szukalam pracy, więc tydzień to chyba niezbyt dlugo nie?
Nie możesz sie zniechęcac, zobaczysz juz niedlugo będziesz pracować
-
trzymaj się Kochana!
nigdy nie jest tak, że jak sobie coś wymyślimy, to od razu możemy to dostać
(no prawie nigdy :P )
na pewno coś znajdziesz, bądź cierpliwa
buziaki
-
Hej słonko
Widzę że ostro wziełas soię do roboty fajnie a pracę napewno znajdziesz tylko bądź cierpliwa to wymaga czasami czasu i dużo pracy :P ale dostaniesz w końcu ta pracę wiem to
U mnie ech szkoda gadać.............nie będę sie rozpisywać ale dochodzę do siebie
Cieszę się że u Ciebie dobrze a dietką się nie przejmuj nic na siłę pójdziesz do pracy to zmieni Ci się system żywieniowy :P ciekawa jestem co u Ciebie może jakoś się spotkamy na GG :P bo dawno nie rozmawałyśmy :P pozdrawiam i przesyłam buziaczki
-
elo wpadlam sie przywitac
Kitola nie zalamuj sie ...szukanie pracy to wcale ni taka latwa sprawa, musisz uzbroic sie w cierpliwosc...trzymam kciuki ;buzka
-
Witam
dzisiaj już troszkę lepiej z humorkiem, ale jeszcze nei odzyskałam formy.
Pracy dalej nie mam, dzsiaj odebrałam maila od kobiety i napisała mi że wprawdzie potrzebuje kogoś z doświadczeniem, ale żebym jednak przyjechała na rozmowę. Pojadę, ale nie licze na pracę. Napisała mi o co chodzi w tej pracy, i obawiam się że ja wszystkeigo musiałabym się nauczyć. A jej nie o to chodzi. Ja chyba nigdy nie znajdę żadnej pracy. Wszędzie chcą z doświadczeniem, a takich jak ja, co nigdzie nie pracowali jest pełno. I dlaczego ktoś miałby mnie zatrudniać ?? Akurat mnie ??????
Do kitu.
Ważę 64 kg. Waga uporczywie wraca na ten pułap. I nawet jak schudnę do 62, to przez tydzien się utrzymuje i szybko wraca na 64. Wyżej nie idzie. I chyba to jest dla mnie na razie właściwa waga. Diety nie pilnuję. Nie ćwiczę. Nie mam siły ani czasu, nie mówiąc już o braku chęci.
Ale za to wyprasowałam dzsiiaj całe zaległe pranie
-
Hmm Kitola to przyjdz do mnie, bo ja mam fure do prasowania, a tak bardzo tego nie lubie grrr
-
ładne macie wgai jak to zorbilyscie
-
Hej słonko :P :P :P
Uśmiechnij się zatrudnią Cię zobaczysz bądź cierpliwa
A dietka no cóż jak nie tyjesz to dobrze a jak się utrzymuje waga 64 kilo to widocznie to twoja waga :P ale tym się teraz nie przejmuj skoncentruj się na szukaniu pracy i nie załamuj i uwierz w siebie nie wolno mieć takiego podejścia że nie masz doświadczenia to niczego nie znajdziesz przezież każda z nas jak zaczynała to była bez doświadczenia
Trzymaj się cieplutko i trzymam kciuki :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki