Wątek: LŻEJSZĄ BYĆ

oj Efciu zima u mnie straszna i paskudna nie no żartuję, śnieg leży, mrozek jest ale słoneczko też ładnie świeci więc i mi jakoś milej i weselej, a ty swoim obrazkiem jeszcze więcej wiosny wniosłaś do mojego wąteczku i nastroju, za co dziękuję Ci serdecznie pozdrawiam

nika- wiem, wiem coś o tych postach, gdyby nie to forum pewnie nigdy bym się nie zmobilizowała taki leniuch ze mnie a te lato to moje wymarzone i od dawna upragnione i po prostu wiele z siebie dam aby w końcu po tak długim czasie nie przejmować się w wakacje swoją figurą albo tym co założę, narazie w szafie większość rzeczy jest za mała- ALE UDA NAM SIĘ, WIEM TO!! pozdrawiam słonecznie

A żeby ta zima była mniej straszna też wklejam tu trochę wiosny

No ja już jestem po obiadku a to narazie dzisiejsze moje menu:

śniadanie- kawa czarna1/2, 1 parówka drobiowa, 1/2 pomidorka, plasterek sera
II śniadanie 100g ryby wędzonej
Obiad- 1/2 zupki z kubka grochowej, (ale mi nie smakowało więc wylałam resztę)
kubek czerwonego barszczu zabielanego, pół kajzerki

i narazie wyszło ok 560 kcl więc zapasik na popołudnie całkiem spory

Teraz widzę ile mogę zjeść więcej jak tej kawy z mlekiem i cukrem nie piję, ale szczerze powiem, że ta parówka to mi wcale nie smakowała już wolę kawusię, no ale dzisiaj chciałam troszkę zdrowiej zjeśc niż wczoraj

A jak tam u was dzień mija laski? Mam nadzieję, że wszystko ok, pozdrawiam

Hej

Ja z kawusi NIGDY nie zrezygnuje , ale jak sie da mleko 0% i słodzik to wcale tak dużo nie wychodzi tych kalorii, co to ich nikt nigdy nie widział

Ja zrozumiałam, że trzeba sie ruszać bo bez tego to ciężko...
Już tydzień sie męczę, jutro robię pomiary i zobaczymy, czy waga coś dregnęła, jak nie to....

Trzymaj się ciepło, pozdrawiam
Nikola

z tą kawą to ja będę chyba tak co drugi dzień na zmianę zawsze to mniej,
nika ja juz Ci napisałam na twoim wąteczku, mam nadzieję, że nie weźmiesz mi za złe mojego pouczania mi się zdarza nie dobić do 1000 ale wtedy jem na siłę mało ale kalorycznie, bo naprawdę dość mam poprzednich przeżyć z jo-jo

a to reszta mojego dnia:
podwieczorek 2 mandarynki
kolacja: 1/2 twarożku półtłustego ze szczypiorkiem, mała łyżeczka śmietany i 2 sucharki bezcukrowe
no i czerwona herbata
no i wyszło tylko 900kcl więc doliczam pl. sera i sucharka, właśnie sobie zrobiłam i kiwi,

pozdrawiam wszystkich,
i wklejam swoje ulubione kwiatki- tak mi tęskno do nich

Oczywiście, że się nie gniewam :P Jestem wdzięczna za wszystkie wskazówki i rady.
Czasami jest ciężko, ale fajnie, że możemy sie wspierać
:P

Pozdrowionka

Zamieszczone przez wani

Szczegolnie cole light kiedy sie dietkuje i niby to cos slodkiego, a tak naprawde bez cuktu. Wiem, ze nie jest wskazane, ale nie potrafie sobie zawsze odmowic Fajnie jak ktos nie lubi gazowanych napojow

Skąd ja to znam
Temat-rzeka
Ja jestem uzależniona od coli light - teraz jej nie mogę pić, bo jestem na dC, ale gdy już będę mogła, to będę ją piła :P
To jest jedny gazowany napój, który piję, a piję go, bo mi smakuje
Wiem, że niezdrowy, wiem, że się nie powinno, ale trudno, nie można zrezygnować z wszystkiego, co sprawia nam przyjemność a jest nie do końca wskazane

Minerwa...dziękuje za wiosne u mnie na wąteczku
widze że idze Ci naprawde super....więc dziś tez dietkuj przykŁADNIE
a ja tradycyjnie...wiosne przywołuje ...ja lubie najbardziej niezapominajki, konwalie i tulipany i słoneczniki

Oj Efciu dziękuję za życzenia ale watpię czy mi dzisiaj dietka wyjdzie, narazie jestem o kawce(czarnej) i 1 jajeczku ale teraz jadę na zakupy a potem PRYWATKA więc odezwę się jutro i raczej będe bardzo skruszona POZDRAWIAM MIŁEGO WEEKENDU DLA WSZYSTKICH ŻYCZĘ

dlaczego cola light jest niezdrowa??? dlaczego kawa nie??? wszystko tak, byle z rozsądkiem kocham colę light, ale potem strasznie chce mi się pić - wody :P

wczoraj bylam na jodze, dziś umieram - wszystkie mięśnie mnie bolą fajne uczucie super