mam wszytkiego dosc...
nie kce mi sie nawet jesc - sniadania nie dojadlam do konca - dla mnie to sukces - bo bez sniadania z domu nie wyjde...
i zaczelam sie uczyc - od rana siedze i z bolaca glowa zakuwam...
a odnosnie diety - mam motywacje... od roku i pol i pisze z chlopakiem z mojego miasta - na gg... byly wzloty i upadki - dla mnie ideal do rozmowy - ironia, bezczelnosc i czarne poczucie humoru... no i obydwoje w swoim czasie schudlismy - on 25 ja 20 kilo... no i teraz walczymy z naszymi tendencjami do tycia...... mamy zakład - do 1 lipca odchudzamy sie - tego tesh dnia spotykamy sie (boshe jush tyle z nim pisze) - kto wygra stawia obiad... no i nie wiem jak on... ale ja jush dwa tygodnie przebimbalam, ale jush dzisiaj depiluje te nogi - wczoraj zrobilam bikini
![]()
pozdrowienia dla wszystkich forumowiczek - ewelinki, agi, poloninki...
jutro szykuje mi sie 50 km na rowerze - z olsztyna do gietrzwaldu i z powrotem... sliczne sanktuarium maryjne ze zrodelkiem- mimo ze sceptycznie podchodze do kwestii wiary - te miejsce porusza swym pięknem...
pozdrowienia jeszcze raz![]()
Zakładki