Cały dzień w pracy minął bez grzeszków dietetycznych
Teraz czas do domku i na rowerek z Renią...
Ćwiczę sama- mój mężuś leniuszek w życiu nie wstał by o tak okrutnej porze!!
A testosteron to on ma cały czas podwyższony... żyć mi czasem nie daje... Ale to dobrze- znaczy się że mu się cały czas podobam..
Życzę powodzenia w szukaniu pracy...
Ja też bym sobie zmieniła bo czasem tu za dużo stresów...
Ale gdzie teraz stresu nie ma...
Może zacznę kolejne studia- jakieś pedagogiczne- tam przynajmniej miałabym 2 miesiące wolnego...
Pa do jutra...