-
andzia- wpadłam na chwilkę, jutro poczytam dokładniej ale widzę, ze ładnie Ci idzie dietka
gdzies mi migneła rzerzucha- u mnie już wyrasta he he
miłej sobtki życzę
uhhh ale pracowita z Cibie dziewczyna, pozazdrościć
-
Andzia jak Ty to wytrzymujesz że jesz na kolację tylko 2 mandarynki
, nie chce Ci się jesć wieczorkiem?
-
Ninti - a wiesz, ze nie chce mi się za bardzo jeść później? ale wiesz, wczoraj obiad byl o 17.30, potem spacer a kolacja byla około 21.30, wiec dość późno, dlatego taka skromna. ale siedziałam wczoraj do 3.00, więc w sumie powinnam zgłodnieć. ale jakoś nie. i bardzo dobrze 
Minewra - z kolei moja rzerzucha jakoś nie bardzo chce rosnąć. a bazylia więdnie, będę musiała do jakiegoś większego obiadu to zużyć.
przed chwilką zjadłam śniadanie. sałatka z ogórka i sałaty z bazylią i jogurtem a do tego kubek płatków z mlekiem 0 %. płatki były jakieś słodkie.
później poczytam co tam u Was, tymczasem zmykam sprzątac swój pokój. trzeba go odgruzować trochę, bo ostatnie porządki były po sesji
i doglądać mięsko, bo wkrótce goście i musiałam zrobic jakąśtam pieczeń. nie lubię mięsa za bardzo, ale chyba będę musiałą zjeść. no nic, od jednego kawałka nie umrę.
miłej soboty wszystkim
-
Ja tez cos takiego zauwazylam jak Ty. Na poczatku non stop tylko bym myslala o jedzeniu, a teraz kiedy tak zdrowo sie odzywiam jakos nie mam takich napadow. Jem co 3 godziny, przyzwyczailam sie do tego i jest super. Najbardziej sie boje wakacji... co roku jezdze do Chorwacji na camping, a tam raczej nie bede jadla jak w domu. Do tego czasu mam zamiar wazyc 58 kg i najwyzej jak troche przytyje to zaraz schudne jak wroce
Rok temu wyjezdzajac do Chorwacji wazylam 70 kg a jak wrocilam to wazylam juz 73 kg
Ehhh.. tam tylko kluseczki, pizza, batoniki, lody i inne pysznosci
Mam nadzieje, ze jakos sobie z tym poradze.
-
Witaj
Przepraszam ze tak tylko ekspresowo dzis wpadam do Ciebie ale jestem strasznie zmeczona po nocnej wczorajszej zmianie i zaraz i tak ide do pracy
Kochana, dziekuje za wszystkie ciepłe słowa na moim wateczku, to bardzo pomaga i motywuje do dalszej walki , mimo ze nieduzo mi juz zostało to nadal bywaja chwile ze jestem głodna
A motywacji do cwiczen mysle ze mozesz miec bardzo duzo
Zobacz na przerozne fotki dziewczyn niekoniecznie wychudzonych, ale z ładnie zarysowanymi miesniami. Chyba nie musze nic wiecej dodawac
Pozdrawiam serdecznie i bede zagladac do CIebie, buziole
-
wani do Chorwacji jeździsz?? orety, jak ja bym chciala... podczas, gdy szykują mi się trzecie z kolei wakacje bez żadnego wyjazdu, zawalone innymi, ważniejszymi sprawami
Gotka masz rację. pięknie wyglądają te dziewczyny, które nie są szczudlami a mają ładnie ukształtowane ciałko. zastanawiam sie ile kosztuje aerobic czy karnet na siłownię... orientujecie sie może?
mam podły nastrój przyznam szczerze. siedze tutaj zaryczana totalnie i nic mi się nie chce... dopiero jem obiad i chce mi sie nim zwracac od razu... a wszystko to dlatego, że Ojciec mi przed kilkunastoma minutami zrobił awanture. darł sie na mnie dobre pół godziny.... bez istotnego powodu moim zdaniem... podle sie czuje!
gości dziś mieliśmy. udało mi sie nie jesć tego miesa, które dla nich upiekłam. całe szczeście...
moja dzisiejsza dieta:
sniadanie: salatka z ogórka, sałaty i bazylii z jogurtem naturalnym, płatki słodkie z mlekiem
II śniadanie: kawa z mlekiem 0% i słodzikiem
zagrycha: seler z owockami i jogurtem
teraz obiad: barszcz ukraiński.
a ruch... to jedynie na zakupach byłam i wysprzątałam gruntownie swój pokój.
no nic... idę poczytwać co u Was, może lepiej jak u mnie....
-
To beda trzecie wakacje pod rzad w Chorwacji. Uwielbiam te wyjazdy i jestem pewna, ze teraz tez bedzie super jak nie jeszcze lepiej. Opale sie tak jak zawsze... poplywam w morzu... bede sie wylegiwac na lezaku przed namiotem i czytac ksiazke. Mmm wyjezdzam 10 lipca... wszyscy urlopy juz zaklepali wiec odwrotu nie bedzie 
Jesli chodzi o kluby fitness. Ich ceny sa bardzooo rozne. Karnety open, czyli taki ze mozesz chodzic ile i kiedy chcesz (silownia + fitness) kosztuja srednio 200-300 zl
Mi udalo sie znalezc fantastyczny klub, do ktorego chodze juz 5 miesiecy a karnet open (silownia + fitness) kosztuje 149 zl. Miejsce jest naprawde bardzo przyjazane i czuje sie tam jak w domu. Wczesniej chodzilam do innych klubow i szczerze powiem, ze dopiero w tym naprawde dobrze sie czuje. Cena 149 zl to niby cena promocyjna, bo normalnie taki karnet kosztuje 230 zl, ale ta promocja jest juz od roku wiec watpie, zeby zaraz ja zlikwidowali
Pewnie karnety im nie szly i musieli zmiejszyc cene. Teraz kiedy przyszla wiosna we wszystkich klubach zrobilo sie strasznie ciasno, ale jakos sobie radze. Znalazlam w karnecie zajecia, na ktorych jest troche mniej osob i sobie na nie chodze.
Jesli jestes z Warszawy to oto i adres stronki tego klubu: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A afera z ojcem sie nie przejmuj. Ja tez jak sie z moim czasem pokluce to prawie, ze na noze... Wazne zeby zachowac dystans. Glowka do gory
-
heh.... już mi lepiej troche. przegryzłam później jeszcze jogurt z łyżka płatków owsianych, jabłko i jednego bezcukrowego cukierka. i mam straszną ochote na grzaną kiełbaskę śląską. mam w lodówce takie cienkie. ale nie, jeśli juz to jutro na śniadanie zjem.
Tata mnie przeprosił za tę awanture. ale i tak mi potwornie smutno teraz. ale już i tak lepiej.
o, ja wiem! idę po grejfruta!! połowę jeszcze mam. a to przecież mój niezawodny sposób na smutki i smuteczki
oglądacie Pretty Woman?
ja tak jednym okiem patrzyłam
ale zrezygnowałam, bo widok Julii Roberts mnie stresuje troszkę. włączyłam sobie Martynę Jakubowicz. pięknie śpiewa... uwielbiam Ją!
WEJDŹ PROSZĘ WEJDŹ
Wejdź proszę, wejdź
wejdź i cicho zamknij drzwi
wejdź jeśli chcesz
wejdź nim zamknę swoje drzwi
Największy ogień jaki w sercu masz
rozpalę dla nas jeśli znak mi dasz
największy ogień jaki w sercu masz
rozpalę dla nas jeśli znak mi dasz
Wejdź wreszcie wejdź
przecież nie ma dokąd iść
zamknij te drzwi
zostań gościem moim dziś
nim noc się zmieni w dzień
daj mi uśmiech daj mi łzy
Jak długo jeszcze chcesz marzeniem żyć
zerwij każdy kwiat i daj go mnie
jak długo jeszcze czekać na mnie chcesz
jestem przy tobie, więc bierz co chcesz
Wejdź proszę, wejdź
wejdź i zamknij tamte drzwi
dokąd chcesz biec
patrz jak pięknie księżyc lśni
Chcę być przy tobie w jasnym blasku dnia
chcę widzieć twoją twarz w moich snach
chcę być przy tobie w jasnym blasku dnia
chcę widzieć twoją twarz w moich snach
Największy ogień jaki w sercu masz
rozpalę dla nas jeśli znak mi dasz
największy ogień jaki w sercu masz
rozpalę dla nas jeśli znak mi dasz
najlepsza polska wokalistka...
-
poczytałam sobie własnie temacik o odchudzaniu na tym forum i troszke załamka przyznam szczerze. podejrzewalam, ze coś robię źle, że niemądrze się odchudzam, ale bardziej to było przeczucie a nie wiedza. przede wszystkim dlatego tak mi się wydawało, że wychodziło mi strasznie mało kalorii w diecie, a to niedobrze.
wiec... póki co, kiedy jeszcze jestem na początku tej drogi, nie grozi mi efekt jojo za bardzo.... to od jutra postaram się skomponować inna, mądrzejszą dietę, opartą na wiedzy teoretycznej z tego tematu:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...r=asc&start=15
jak na razie tylko go przejrzałam, ale jutro zamierzam sie w niego dokładnie zagłębic i od poniedziałku zacząć nieco inaczej.
dobranoc
-
hejka
no i podłamana wczoraj tym tematem i tym, że bardzo głupio sie odchudzam zeżarłam wczoraj na noc 2 cienkie kiełbaski śląskie i 2 kostki czekolady:/ mam kaca moralnego, bo na pewno to nie należało do mądrego odchudzania :/
ale dzis zaczynam zdrowo. znaczy teraz popijam ciepłą wodę z cytrynką, zaraz wciągnę jakieś śniadanko. myślę, ze będzie to jogurt z płatkami owsianymi i jakieś warzywko.
potem na obiadek na pewno kasza gryczana, jakiś kawalek mięsa smażonego:/ i sałatka warzywna, którą zaraz idę przyrządzić.
a reszte menu skomponuję później.
no, i założenie nr 1. dieta 1200 kalorii i ruch umiarkowany. mniej kalorii nie wchodzi w grę, nie chcę stracić mięśni, tylko tkankę tłuszczową. wole schudnać wolniej, a zdrowiej i na stałe.
tylko, kurcze, jak ja przy 600-800 bywam najedzona to jakim cudem mam zacząć zjadać dwukrotnie wiecej? niby 1200 to nie problem, ale ma to byc 1200 pozbawione czekolady w ilości hurtowej czy chipsów. no nic, wczytam dokładnie sie w temacik, pewnie jakieś mądre rady tam znajdę.
a po południu naciągnę mamę na zakupy i zrobie sobie sama musli, o!
milej niedzieli Misiaki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki