-
nie były az takie duze :P takie wykrajane szklanką, tylk że 4 (przełozone dzemem) czyli jakby to liczyc 8 takich suchych....
-
widze, ze nie tylko ja wczoraj zgrzeszylam, zjadlam 3 wafelki i z 4-5 ciastek
bleeh
ale dzisiaj juz pokutuje, smigalam dzis na piecho (czyli 1h spaceru) bylam w kinie na Hi Way, szczerze to spodziewalam sie czegos lepszego, no ale to tez ma swoj swoisty humor.
no no mozecie mnie skrzyczec, czy u Was tez dzis tak goraco ? z jednej strony sie ciesze, ale z drugiej nie- skape bluzki to nie dla mnie poki co bynajmniej...
-
ja zajdłam całe 100g takich ciasteczek w kształcie gwiazdek z takim grubym cukrem na wierzchu
-
a ja dziś zjadłam 2 te nowe batoniki z milky way'a Czyli każdy ma coś słodkiego na sumieniu i każdy wzajemnie może rozgrzeszać No ale nie można przesadzać
; od jutra Basta!
-
Hmm no wiesz ja krzyczec nie bede tylko podziwiac u mnie to na 4 na pewno by sie nie skonczylo gdybym zaczela jesc
aaa kosciol, nie no ja mam inny 7 min drogi od siebie ale coz wybieram to co dalej :P a tak serio to wole msze akademickie a ruch mi nie zaszkodzi
-
Jednak nie jadłam wczoraj nic do obiadu. Dawno takiego czegoś nie miałam…byłam taka napchana i rozdęta…okropieństwo. Zawsze, ale to zawsze muszę zjeść śniadanie, bo w przeciwnym wypadku czuję się osłabiona i chce mi się zemdleć…Ale tym razem jedyny raz nie zjadłam. Także po 14 dopiero zjadłam obiadek: kawałeczek żeberek (w sumie tego mięska to malutko było, bo te kości robią swoje :P) do tego 2 ziemniaki w mundurkach (bardzo mi smakują ziemniaczki gotowane w mundurkach, a nie tak zwykle gotowane i ubijane) i do tego jeszcze mizeria.
Poćwiczyłam nieco:
30 minut skakanki
1 h spacerku umiarkowanego
i jeszcze raz 10 minut skakanki
Koleżanka zaproponowała abyśmy się za parę dni wybrały na kebaba. Hmmmm nie wiem co o tym sądzić… Aż wstyd, no może to złe określenie ‘wstyd” :P, ale tak na poważnie to nigdy nie jadłam kebaba. Wiem, że są robione w bułce albo w tortilli i tam dodają mięsko i pewno jakiś sos albo warzywka… Ale tak przeglądałam kaloryczność no to mają całkiem całkiem dużo kalorii tak od 400-600kcal. Trochę to zdrowe (bo mięsko się piecze nie w tłuszczu jak przykładowo popularny hamburger), ale z drugiej strony…. Nie wiem czy się skusić na to cudo.
Opaliłam się nieco, rączki, dekolt, lekko buśkę. Od razu czuję się „latowo” :P
W ten weekend na studia. Czyli w sobotę i niedzielę mnie nie będzie na forum i nie poodwiedzam Was i siebie, ale nadrobię to w poniedziałek rano. Dietka zachowana musi być w wekendzik i będzie, bo zwykle na uczelni to się nie chce jeść, ale coś trzeba, tylko jak przyjeżdżam wieczorami to będę się pilnować. Jedynie ruchu to nie będę miała zbyt dużo, a wręcz przeciwnie…. Ale nadrobię to już w poniedziałek. Chyba, że po uczelni jakiś wieczorny spacer sobie rąbnę, jak będę się czuć na siłach po tylu godzinach.
Zważyłam się dzisiaj rano i waga pokazała 60 kilo. Uff co za ulga mimo ciastek waga spadła. :P Ale tak ogólnie to już czuję lekko, że schudłam. Wydaje się że to tylko 3 kilo, ale jest już coś, i maleńkie efekty też są widoczne, co mnie zadawala i mobilizuje do dalej dietki i ćwiczeń.
violka no proszę jak grzeszymy to wszystkie naraz z dziewczynami (sorki, prawie wszystkie :P). u mnie też niestety albo stety gorąco. Z jednej strony się cieszę, bo jak jest takciepło to nie chce mi się tak jeść, ale z drugiej strony te własnie skape bluzki....No, ale wkoncu sie odchudzamy i musimy wygladac w nich coraz zgrabineij i szczuplej
bucik odpuszczam twój występek, ale proszę się poprawići zmobilizować jak ja do dlaszej dietki i cwiczeń
mgirl zgadza się basta musi być, trzeba położyc kres tym naszym wsykokom, bo efekty przyjdą szybciej, a coż tak nie zadawala jak własnie szczuplejsze my:P
amy dziękuję, że nie krzyczysz :P No prosze całkiem fajny pomysł, aby do kościółka dlaszego sobie pojsc Ahhh te truskawi z tego orazka....już zaniedługo siępokaza te truskaweczki...mniam....mniam...uwielbiam je, i jeśc tak bez niczego, albo z serekiem homogenizowanym waniliowym jakoby na deser, albo zmikoswoane z jogurtem....mniam..no jeszcze trochetrzeba poczekac na te dobre, bo te ze szklarni to sa,ale nie sa one tak pysznei zdrowe jak te prawdziwe nasze
pozdrawiam dziewczyny i udnaego dnia
-
Ojejowa bardzo Ci gratuluje tych 3 kg!!!
Co do kebaba, to sporo kcal maja te sosy, co sie nimi go oblewa, no i bulka.
Az przyznam smaku mi narobilas i kebabem i truskawkami. Wszyscy o tych truskawkach, a ja o malo co tych obrazkow z monitora nie zjem
Zycze powodzenia i milego dnia
-
Mocca dziękuję. Hmmm czyli kaloryczny sos… i bułka ale też można w jakiejś tortilli (ale i pewnie to kaloryczne…). No właśnie ja też bym chętnie pochłonęła te owocki z tych obrazków.
Dzisiaj moje menu:
Bułka sojowa + rzodkiewka
Kawa z mlekiem i cukrem
Na obiadek: szpinak w sosie mlecznym + frytki + jajko sadzone
Herbata z cukrem
Lód Big Milk
Nieco ruchu miałam:
2 h spacerku
15 minut biegania sobie po parku :P
Pozdrowionka i do następnego razu (czyli do poniedziałku)
-
Ładne menu, tylko te frytki, ale pewnie dużo nie zjadłaś Super że dobrze ci idzie, bardzo się cieszę
No i gratuluję spacerów, gdzie tak szłaś przez dziwe godziny
Pozdrawiam
-
Ojejowa kurcze... 60 kg! Brawo brawo... Nie napisze dzis za duzo, bo watek musze zlapac po tej mojej przerwie
Pozdrawiam goraco i jeszcze raz gratuluje
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki