Strona 13 z 94 PierwszyPierwszy ... 3 11 12 13 14 15 23 63 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 121 do 130 z 938

Wątek: Tytuł optymistyczny.... czyli może wkrótce się uda ;-)

  1. #121
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    hehehe, świetna jesteś z tym szeptaniem...ale się uśmiałam

    a wydawało się tak prosto jak napisała armidka

    ja już o moich grzeszkach nie piszę, bo nie ma takich małych czcionek...chyba że wymyślą takie które automatycznie palą sie ze wstydu

    buziaczki wielgachne;***
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  2. #122
    milka71 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    potrzebuję kopa i słów że wszystko bedzie ok....od rana jem jem i jem mam już ze 3000 kcal na dziś a dopiero 15 oj głupia jestem przed okresem nie umiem się upilnować a tak już dobrze szło a teraz znowu dół

  3. #123
    SZEFLERA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Milka, nie jedz już!!! Nie szkoda Ci tych dwóch zgubionych kilosów? Chyba szkoda by było w jeden dzień nadrobić

    Dziś nie minęłam tysiąca, wszystko wg planu. Ale wiecie, jest wieczór. Nie wiem czy się na jedno małe piwko nie skuszę, jutro się przyznam czy wygrało małe piwo czy ja :P

  4. #124
    milka71 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    szkoda kilosów ....szkoda i właśnie zbieram siły by zrobić coś co jest najtrudniejsze wieczorem jak nie trzymam dietki w dzień a więc nie objadam się już od teraz bo zazwyczaj jak mam na koncie o godzinie 15 tyle kalorii to spisuję dzień na straty i wieczorem jeszcze niby ostatni raz dojadam byle co...a dziś tak nie będzie ,wykąpałam się idę pomęczyć mojego mężusia a potem siadam na 40 minut na rowerek stacjonarnyi po nim poćwiczę jeszcze brzuszki,przysiady,pośladki tak ze 20 minut....powinno mi to humor poprawić
    Szeflera trzymaj sie bez piwka....ja tez mam z nim roblem ale na szczęście smakuje mi tylko reds jabłkowy,reszta mi nie straszna

  5. #125
    Awatar armida
    armida jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-09-2005
    Mieszka w
    Sopot/ Olsztyn
    Posty
    793

    Domyślnie

    Ja mam plan.. oddaj panom pod sklepem to pifffo które masz i do soboty zadnego ale to żadnego nie kupujesz i żadnego powatrazam Żadnego nie tykasz

    Bo jak to tak?
    Dita w dzien i wieczorem buuuuuuuuuuum!
    To po co ta dieta?

    Milka jestem dumna z tych ćwiczeń.. SZEFLERA powinna brać przykład! Ot co!
    A od jutra pełna mobilizacja
    sama się odchudzać przeciez nie będe..:P
    Mój wątek: Armida wita wiosnę .
    Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.

    Cel na 1.08.2014:

  6. #126
    milka71 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    armida dzięki....też jestem dumna że poćwiczyłam ,że nie jest tak całkiem żle a jutro bedzie napewno mniej kalorii no i koniecznie pobiegam z 45 minut,wiecie znalazłam tu na forum fajną koleżnkę do biegania i pogaduszek....to bardzo pomaga i mimo że rosa jest młodsza ode mnie o 17 lat mamy super kontakt dobranoc dziewczyny

  7. #127
    SZEFLERA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Milka, a ile masz lat? Tylko powiedz, proszę

    Piwo w domu mam zawsze Więc nie ma lekko. Zaczęłam jedno i na tym skończę, obiecuję! Ja takiego redsa to bym w życiu nie ruszyła :P Żywiec i heineken królują

    Na ćwiczenia już nie mam czasu, bo i tak jeszcze mam trochę pracy na dzisiaj. Ale codziennie rano pół godziny na rowerku spędzam. Dziś musiałam przez to wstać o 6, co nie przyszło mi łatwo A te 30 minut rano będę powoli zwiększać. Dziś mogłabym o wiele dłużej jeździć, ale chcę zwiększać stopniowo ze względu na stawy

    No właśnie, codziennie jest od jutra :P Dzisiaj mogę uznać dzień za udany poza tym jednym piwkiem, więc może jutro będzie idealnie

  8. #128
    Guest

    Domyślnie

    Widze ze Twoim najwiekszym problemem jest piwko! Musisz byc silna. Omijaj stoiska monopolowe wielkim lukiem i po prostu nie kupuj piwa! Jak czegos nie ma w domu to nie kusi. Ja mialam problem ze slodyczami, ale jak ich nie ma to nie mam nawet ochoty. Sama nie kupuje juz bardzo dlugo, ale meka zaczyna sie jak mama kupi i lezy w domu. Wtedy na troszeczke sie skusze zwykle. Najlepszy wiec sposob nie miec w domu tego, do czego najbardziej ciagnie.
    Ja w koncu przeczekalam zastoj i kolejny kilogram za mną.
    Pozdrawiam.

  9. #129
    siljesellasje jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    "Piwowym skrytopijcom mówimy nie!" Piwko to faktycznie problem, ale jak już masz chcicę na alkohol, to nie mogłabyś sie na czerwone winko wytrawne przerzucić? Ma mniej kalorii i chociaż jakieś dobre działanie (regulacja metabolizmu). I, przede wszystkim, jest PYSIASTE
    Pozdrawiam serdecznie i trzymam nadal kciuki! Nie dam się,dziewczyny

  10. #130
    SZEFLERA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ILLUSION,
    to prawda, nawiększy wróg - piwo i chipsy. A że wczoraj w domu nie było chipsów, to... padło na piwo. Problem w tym, że zakupy robię raz w tygodniu przez internet i zamawiamy spory zapas piwa Ale wczoraj skończyliśmy ten zapas i może rzeczywiście czas przestać je zamawiać
    Gratuluję kilosa

    siljesellasje,
    a wino czerwone to niet, jeśli już to różowe, albo białe, ale to góra kieliszek. Jakoś kiedyś mi winko bardziej smakowało, teraz wyłącznie piwo. Kurka, jakiś alkoholowy się ten mój wątek zrobił Dobra, nie kupuję piwa, ale jak kupi je mój misiek? Tak samo robi z chipsami, przyjeżdża z pracy i przynosi ich zapas Ja mu mówię "chłopie, no prosiłam, nie kupuj juz chipsow", a za kilka dni znowu je przynosi Ech, może przynajmniej ograniczę to piwo

    No i gratuluję końca dietkowania. Ja po zakończeniu swojego poprzedniego, przez krótki czas uważałam na to co jadłam, a potem szybko przeszła mi tendencja liczenia kalorii. Zdecydowanie za szybko Dlatego teraz tu jestem i (udaję, że) się odchudzam :P

    Rower za mną, dzień bez grzechów przede mną
    Miłęgo dnia dziewczyny

Strona 13 z 94 PierwszyPierwszy ... 3 11 12 13 14 15 23 63 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •