Wątek: Tytuł optymistyczny.... czyli może wkrótce się uda ;-)

ILLUSION!
Przede wszystkim wielkie gratulacje!


9 kilo, wow Dotarłam do Twojego pierwszego postu tutaj - od kwietna 6 kg - to naprawdę świetny wynik. Aż sobie westchnęłam... kiedy ja będe mogła powinszować sobie wygranej ?? (pewnie jak zacznę mniej jeść ) Ale pokazałaś - da się To dla mnie bardzo ważne i mobilizujące. Dziękuję !!! <wielki buziak>
To co napisałaś aż dodaje wiary w to że się uda. Postanowiłam już nigdy w to nie zwątpić

Mam nadzieję że nie rozstaniesz się z forum definitywnie
Tak cicho się tu zrobiło... Zagladaj, zaglądaj.
I miały być zdjęcia moje !(będą we wtorek).

Dziekuje za gratulacje A z forum na pewno sie nie rozstane Przede mna przeciez jeszcze trudniejsze zadanie: wyjsc z diety i utrzymac wage!
Olifko nie moge sie doczekac zdjec...ja swoich z obrony jeszcze nie mam! Wlascicielka aparatu miala wszystkim porozsylac i po dzis dzien nikt nie ma! Ale 8 sierpnia jade nad morze wiec po powrocie i w bikini jakas foteczka sie znajdzie pewnie
A mam jeszcze pytanie do Ciebie ten suwaczek z wagą nieaktualny czy ty juz schudlas 8 kilogramow?

SZEFLERO odezwij sie Niunia co u Ciebie...[/b]

Dziewczyny dzięki za słowa otuchy

Illusion - naprawdę cieszę się Twoim sukcesem, podwójnym i tym dietkowych i tym dyplomowym I nalegam byś nas nie opuszczała, tylko nam tu pisała, bo teraz ma być kolejny sukces - utzrymania wagi

A u mnie źle. Nie dietkuję, jem, nawet się nie ważę, ale pewnie jest 58 Narazie nie mam siły, może za jakiś czas

A tytuł wątku za chwilę zmienię, bo rzeczywiście jest jakiś dobijający :P

pozdrawiam!

SZEFLERO! Bardzo sie ciesze ze sie odezwalas w koncu! Oczywiscie ze bede zagladala i pisala nadal co u mnie...no i wasze zmagania obserwowala.
Dobrze sie zmienilas ten tytul pamietniczka. I masz racje, nic na sile. Jak uznasz ze dasz rade i ze to ten czas to zaczniesz od poczatku. A jesli czujesz ze sie nie uda i to bedzie kilka dni diety przeplatane kilkoma dniami objadania i tak w kolko...to lepiej poczekac na lepsze czasy. Ale prosze Cie zebys zagladala i mowila co u Ciebie, niekoniecznie jedzeniowo...tylko tak ogolnie: zy dobrze sie czujesz, co porabiasz...
BUZIAKI

SZEFLERKO, jak to się mówi w takich razach - jesteśmy z Tobą!!! Nie przejmuj się niczym za bardzo, odpocznij nieco od cholernego przeliczania kalorii, tylko rób to bez wyrzutów sumienia, Bejb, bo co to za przyjemność, jak się je i myśli: "ojej, ale to miało kalorii, o matko" etc.
Trzymaj się ciepło!

A Agulon juz moze w drodze do domku...na 2 tygodnie miala jechac...dzisiaj mijaja 2 tygodnie od 10 lipca. Szybciutko. Juz nie moge sie doczekac kiedy poopowiada jak było I moze jakies zdjecia pokaze...opalona pewnie ze hoho.

Oj, faktycznie, lada dzień Agulon powinna być z powrotem! Ale fajno. Stęskniłam się za nią

Dziewczyny, są zdjęcia! ale jest ich za dużo Wybrałam najfajniejsze, ale i tak jest ich sporo bo nie mogę się zdecydować które Wam pokazać
Podpisy nad zdjęciami!!

1. Pierwszy dzień w Szczawnicy - nad Dunajcem, widok na Pieniny
2. Wyprawa rowerami do Czerwonego Klasztoru, gdzie pomyliliśmy drogę i wylądowaliśmy daleko na Słowacji
3. Zdobyliśmy Wysoką 1050 m :P Za nami piękne Tatry.

XXX

4. Spacer po Szczawnicy - olifka1 u bram
5. Przed basenami termalnymi - Aquacity - Poprad.
6. Wieczorny chillout nad potokiem - Grajcarkiem

XXX

cdn...

7. Zdjęcia z serii "Na szlaku" Przed przeprawą przez Dunajec.
8. Z reliktową sosną "Samotną" (już nie ) na Sokolicy.
9. Trzy Korony zdobyte <dumna>

XXX

10. Dotarliśmy wkońcu i do Czerwonego Klasztoru (nad nim majestatyczne Trzy Korony).
11. Pieniny po Słowackiej stronie - w drodze na Vapiennik.
12. Olifka z kucykiem Skorumpowany był - oddałam mu wszystkie moje rzodkiewki

XXX

Perełka olifka w kostiumie Nad Zalewem Czorsztyńskim, po przeciwkległej stronie zamek w Niedzicy

X

Finito! Jak się naoglądacie to usunę.

Całuski!
olifka1