Strona 82 z 94 PierwszyPierwszy ... 32 72 80 81 82 83 84 92 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 811 do 820 z 938

Wątek: Tytuł optymistyczny.... czyli może wkrótce się uda ;-)

  1. #811
    Guest

    Domyślnie

    Agulon, widzisz jak fajnie. Oboje nie bedziecie juz palic. I on jak wroci to bedzie mu glupio znowu palic jak Ty rzucilas.
    Hehe, leniuszku Ty! Ja to bez mleka na sniadanie jak bez reki Codziennie rano musli+otreby+mleczko 0,5 %. Moj nałóg. Nie wyobrazam sobie innego sniadanka a nad morzem chyba bede musiala na cos innego sie przestawic.
    Zlozylam dzis dokumenty na studia magisterskie, wysiedzialam sie najpierw godzine w kolejce zeby sie dowiedziec ze oprocz dyplomu potrzebe jest zaswiadczenie o sredniej za studia licencjackie...no to Ania na drugi koniec miasta na stara uczelnie po zaswiadczenie. Wrocilam i oczywiscie kolejna godzina w kolejce. (wszystkim akurat dzisiaj sie zachcialo dokumenty skladac). I takie nieuprzejme kobiety...jakby nie mogly mi za tym pierwszym razem przyjac tego wszystkiego co mialam a pozniej bym tylko bez kolejki weszla na 20 sekund i dolaczyla to zaswiadczenie. A to nie..."jak Pani bedzie miala zaswiadczenie o sredniej to wtedy przyjmiemy wszystko". I tym sposobem stracilam mnostwo czasu.
    Co z nowosci? Kupilam wage kuchenna elektroniczna!!! Hehe, obejrzalam sie jak juz wychodze z diety. Ale tak mnie naszlo jakos, nie moglam sie powstrzymac :P Przyda sie przy dokladaniu kalorii...i wiecie co? Takie liczenie na oko jak ja to liczylam do tej pory to komedia. Pobawilam sie troche wagą i mi wyszlo ze np. owoce zanizalam...bo liczylam zawsze srednio jabłko czy nektarynke jako 150 g...a np zwazylam nektarynke to miala 210 g! a jabłko takie duze zielone Grany Smith 265 g!. Ale jaja co? W musli sie mylilam o jakies 10 g. Jadlam 80g swięcie przekonana ze to 70 g. Czyli wychodzi na to ze jak ja myslalam ze jem rowniotki 1000 to tak naprawde bylo np 1100. Jak bede robila jakies miesko czy rybe to zobaczymy ile na obiadach dokladalam albo odejmowalam (ale raczej odejmowalam) Różnych ciekawych rzeczy mozna sie dowiedziec majac to genialne urzadzenie. 100g czeresni np to tylko 15 sztuk.
    BUZIAKI

  2. #812
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    Olifka, mi wczoraj przyszedł mail, że nie dostarczono do Ciebie tych fotek, bo za duży rozmiar, więc zmniejszyłam o kilka i wysłałam znowu rano, zobaczymy.. Jakby nie doszło i znowu dostałabym tą wiadomość to Ci najwyżej na 2 rozłożę A co do niepalenia to sama jestem dumna, tylko mam nadzieję, że jak się piwka napiję to mi nic nie strzeli do głowy z papierochami

    Illusion, no ale widzisz, że lepiej na tym wyszłaś! Schudłaś tak czy inaczej jedząc więcej :P Ja na początku diety wszystko zawsze ważyłam, a jak nauczyłam się już mniej więcej co ile ma i ile garści makaronu czy płatków to ile gram to wtedy akurat mi się waga popsuła Od tego czasu liczyłam też na oko, aż w końcu przeszłam na MŻ i problem z głowy Ale do tej pory łapię się na tym, że sobie w myślach podliczam orientacyjnie ile zjadłam :P A wrednych bab uczelnianych nie lubimy, oj nie Przynajmniej masz to już w głowy Aha, mleko już mam, ale tylko dlatego, że mama do Reala jechała :P

    Buźka :*

  3. #813
    SZEFLERA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    TAk sobię zaglądam

    Dodam tylko, że moja reakcja na zdjęcia Agulonka była taka sama jak Illusion Oj, nie ja jedna chciałabym tak wyglądać

    Gratuluję niepalenia!!!!

    Bużka!
    pa!

  4. #814
    Guest

    Domyślnie

    BUZIAKI SZEFLERA. Milo ze zajrzalas! :P Pisz czesciej!

    Cytat Zamieszczone przez Agulon
    Illusion, no ale widzisz, że lepiej na tym wyszłaś! Schudłaś tak czy inaczej jedząc więcej
    Agulon, ty to jestes, hehe Ja DOKLADNIE to samo pomyslalam jak tak zaczelam wazyc i porownywac jak ja liczylam. Schudlam ladnie nieswiadoma niczego a jadlam wiecej niz bym sobie pozwolila wiedzac ile to wazy, hehe Z perspektywy czasu to sie ciesze bardzo.
    Ale fajna zabawka taka waga. Juz sobie zaplanowalam piekne 1204 kalorie na jutro A jak mnostwo dobrego jedzonka w tym! Jak komus sie chce to czytać to moge napisac moj przykladowy jadlospis bo az mnie duma rozpiera ze az tyle mozna zjesc i to tylko 1200 kalorii. Jednak slodycze to naprawde gubia czlowieka i jeszcze smazenie na tluszczu i polewanie tluszczem. Bo bez tego to naprawde malo sie kalorii je!
    A co do mleka...to ja sobie kupuje "Twój kubek" 0,5 % w 1,5 litrowych kartonach. Niedawno weszlo takie nowe powiekszone i wystarcza na dluzej , 6 szklanek pelniutkich wychodzi, wiec nie trzeba tak czesto latac do sklepu.
    BUZIAKI.
    P.S. Hehe, chyba jakas swirnieta jestem, ciesze sie ta waga jak male dziecko

  5. #815
    SZEFLERA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bo jest czym, Illusion

  6. #816
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ILLUSION
    Jak komus sie chce to czytać to moge napisac moj przykladowy jadlospis
    No głupolu, jasne, że chce nam się czytać Pisz, pisz, to może ja też coś od Ciebie podkradnę, bo jakoś ostatnio nie mam pomysłów na fajne jedzonko

    Kurde, w lipcu już raczej do mojego fitness klubu nie zajrzę, bo dostałam od taty szlaban na samochód, a do tego klubu to ja mam kawałek.. Jutro tylko od mamy pożyczę rano, żeby jechać zapłacić (tata będzie w pracy ) i mam nadzieję, że do sierpnia już dostanę kluczyki hehe Jak nie to coś z mamą pewnie wykombinujemy, ale przez te kilka dni jeszcze muszę się obyć bez aero. Za to dzisiaj wskoczyłam na dawno zapomniany rowerek, pojeździłam godzinkę, co daje 950 kcal spalonych Ciekawe, co jutro moja waga pokaże, bo jakoś nie chce już ruszyć w dół..

    Znikam na "Magdę M." kochane, miłej nocki :*

  7. #817
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez SZEFLERA
    Bo jest czym, Illusion
    Pewnie pomyslalas ze chodzi mi o to ze tak sie ciesze z tego ze 47 kg waze. Owszem i to bardzo...ale w poprzenim poscie chodzilo mi o moja nowa wage kuchenna, jakas szalona jestem, ale ciesze sie ze teraz bede mogla bardzo dokladnie wychodzic z dety a nie tak "na oko".



    Agulon Jutro rano napisze moj zaplanowany na jutro jadlospis Hehe szczerze mowiac to juz nie moge sie doczekac tego jedzonka
    Oj a ja nawet nie mam prawa jazdy i zyje Ale trzeba by pomyslec o tym bo to jednak ulatwia zycie.

    I wiecie co? Chyba sobie kupie pod koniec sierpnia rowerek stacjonarny...tak mnie naszlo jakos!

  8. #818
    Guest

    Domyślnie

    Witam Ja wlasnie zjadlam sniadanko i opisze co na dzisiaj pysznego zaplanowalam:

    Godz 8:00 Śniadanie: Musli owocowe (80g) +otręby granulowane jabłkowe + siemie lniane +szklanka mleka 0,5 % [razem 411 kalorii]

    Godz 11:30 II Śniadanko : Jogurt pitny mlekovita + nektarynka [razem 255 kalorii]

    Godz 14:30 Obiad : Fasolka szparagowa gotowana (400 g) + 2 ziemniaczki młode gotowane (200 g) [260 kalorii]+ na deser batonik Corny Linea z czekoladą (25g) [82 kalorie] - juz sie usprawiedliwiam...bylam w rossmanie i takimi wielkimi literami napisali ze nowosc i ze tak malo kalorii i promocja jakas byla wiec sie skusilam [razem 342 kalorie]

    Godz 18 Kolacja: 125 g twarogu Piątnica 0% tłuszczu + 30g dzemu (56 kalorii w 100g! ) + troszeczke slodzika (mimo ze taki niskokaloryczny to wiecej tego dzemu nie kupie bo wcale prawie nie jest slodki) + 2 kromki pieczywa sonko zytniego pelnoziarnistego [razem 192 kalorie]
    Podsumowując: 1200 kalorii Niezle to wyliczylam prawda?


  9. #819
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    No, no, Illusion, jadłospis świetny i limit wykorzystany co do kalorii Tylko gdzie jakieś męsko? Ja w Hiszpanii też jadłam ten Corny Linea i bardzo jest pyszniutki

    Kurde, czikity, nie umiem się pozbyć tego ostatniego kilograma Teraz już właściwie moja waga jest wciąż na tym samym poziomie i nie bardzo wiem, co zrobić, żeby schudnąć do 50kg. To w sumie kilogram, więc na tysiaka się nie opłaca nawet, chyba że 1200? Najchętniej to bym w ogóle już kalorii nie liczyła, ech.. Macie może jakiś pomysł?

  10. #820
    Guest

    Domyślnie

    Wczoraj miałam kurczaka, przedwczoraj rybke, we wtorek jakas wieprzowinke w sosie wiec mieska mi nie brakuje Nie mart sie o mnie. Ja po prostu staram sie jesc zroznicowane posilki zeby nie bylo zbyt monotonnie. Poza tym nie lacze miesa z ziemniakami a nabralam ochoty na mlode ziemniaczki wiec z fasolka szparagowa bedzie idealnie. Ale ciesze sie ze sie o mnie martwisz i zauwazylas ten brak mieska. zapewniam jednak ze to sie zdarza rzadko. Juz na jutro zaplanowalam kurczaka.
    Co do tego kilograma...ja uwazam ze nie powinnas tak bardzo tego przezywac, jesli nie bedziesz jadla slodyczy i tlustych potraw to nawet nie zauwazysz kiedy ten kilogram zleci. Zobaczysz! Nic na sile, a juz niedlugo aerobic wiec pieknie bedzie. Glowa do gory.

Strona 82 z 94 PierwszyPierwszy ... 32 72 80 81 82 83 84 92 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •