-
Witam
Mogę sie Wam pochawlic bardzo udanym dniem kalorii zjedzonych niedużo a spalonych też dużo.No ale od początku. Zadzwoniłam dziś do tego kluby fitness no i wyobrażccie sobie, że nie trzeba się tam zapisywać na jakiś dzień i godznę tylko wystarczy przyjść na wybrane zajęcia i ćwiczyć. No więc pomyślałam idę. Nie będę Wam mówić jakie myśli chodziły mi po głowie i ile razy myślałam, że głupio tak iść, że ludzie będą się śmiać, że będę najgrubsza, że instruktorka powie, że z taka nadwagą to nie nadaję się na zajęcia. Ale w końcu przyszła najważniejsza myśl jeśli czegoś teraz nie zrobię to będę wyglądać goraz gorzej bo sama nie dam rady. Poszłam, kupiłam karnet ( żebym przypadkiem się nie rozmyśliła) przebrałam się i siadłam przy stoliku obserwując inne dziewczyny i kobiety ( to klub dla pań więc panów brak - idealnie dla mnie).Muszę przyznać szczerze - byłam najgrubsza. Podłamało mnie to trochę ale po chwili przysiadła sie miła dziweczyna i zagadała, potem druga, która tak jak ja była pierwszy raz. To troche pomogło.Weszłam na salę, weszła instruktorka i ehh stanęliśmy przed ogromnymi lustrami.To był najgorszy moment nawet najwiekszy ból pośladków czy ud w czasie ćwiczeń nie może równać sie z bólem psychicznym, którego doświadczyłam stojąc i patrząc na swoje otłuszczone ciało. Miałam ochotę wyć, najchetniej rozpłakałabym się i wyszła.Nie zrobiłam tego, bo pomyślałam jeśli teraz nie to kiedy jak będe ważyć 150 kg.Cwiczyłam, lało się ze mnie, uda, pośladki brzuch bolały jak nie wiem, uświadomiłam sobie, że wcale nie jest tak jak myślałam - nie mam dobrej kondycji, a oblepiający mnie tłuszcz utrunia niektóre ćwiczenia ale nie poddałam sie i nie poddam.Jutro pewnie z trudem wstanę ale czuję sie taka szczęśliwa. Czuję ogromną satysfakcję. Nawet jak nie umiem teraz wykonać jakiś ćwiczeń to za miesiąc będzie troszkę lapiej a za 2 jeszczd trosze lepiej a za rok będzie super.Wiem, że może niektórym może wydać sie śmieszne to jak przeżywam ten aerobik i jak się do tego przygotowywałam ale dla mnie to na prawde wielkie wydarzenie , wielki krok na przód. Teraz czuję, że moge wszystko.
Moments za rok na pewno będę mogła sie pochwalić i to nie tylko piękną suknią ślubną
Spokojnej nocy i udanego wtorku wszystkim
-
Ciesze sie ze spalilas kalorie na aerobiku....
Ile razy cchesz chodzic w tygodniu??.
Pamietaj ze schudniesz, jesli bedziesz trzymac diete i cwiczyc.
Pozdrawiam cieplo.
-
GRATULUJE, MOŻESZ BYC Z SIEBIE DUMNA!!!!
BUZIAKI
-
Oj zajęcia fitness Kiedyś chodziłam na stepa 2 razy w tygodniu i to uwielbiałam I dawało mi to ogromna satysfakcję Wiec wiem co czujesz. Trzymam kciuki za wytrwałość w ćwiczonkach
-
No hej :* Wiesz co Ci powiem, ja na aerobicu jestem najgrubsza z młodych dziewczyn. Jeśli tam zdarzy się jakaś kobitka z nadwagą, to ma już 40 lat albo więcej. Na domiar złego jestem kaciała i często nie nadążam albo nie łapie jakiś tam np. kroków po kwadracie. I oczywiście nadwaga przeszkadza w niektórych ćwiczeniach. Ale wiesz, to nie gra drużynowa, każdy ćwiczy dla siebie Ja się tym wszystkim nie przejmuję, strasznie lubię ćwiczyć przy muzyce i chcę wierzyć, że będzie coraz lepiej. A co do luster - kiedyś stawałam tak, żeby się nie widzieć, ale odkryłam, że patrząc w lustrze mogę łatwo poprawić coś, co źle robię (noga za nisko, plecy krzywo, w lustrze łatwo wyłapać.) Dlatego patrz w lustro okiem fachowym
Pamiętam, w zeszłym roku, jeszcze na osiedlowym aerobicu chodziła z nami taka naprawdę monstrualna, dość młoda dziewczyna. I ani mi było w głowie się śmiać. Wszystko co czułam, co podziw i szacunek. Gratuluję zakupionego karnetu
-
Hejka!
Mam nadzieję, że dzisiejszy dzień też możesz zaliczyć do udanych.
Co do aerobiku to ja również mam niezłe wspomnienia. Ostatnim razem super wyrzeźbiłam ciałko i zrzuciłam trochę tłuszczu. I to wszystko dzięki aerobikowi. Potem niestety zrezygnowałam, kg wróciły- ale to już moja wina.
Od marca moje kochanie idzie do pracy. Wierzę, że trochę to przewróci mój schemat dnia - bo on będzie prawdopodobnie jadał obiad w pracy- więc może i mi się uda jadać przed 18. A wtedy mogłabym chodzić na aerobic na 19. Taki jest plan
Agatko co ile planujesz się ważyć? Moje następne ważenie 1 marca. A nie ważyłam się od miesiąca bo tak się boję
Pozdrówka
-
witam
Dzisiaj wszystko prawie idealnie jeśli chodzi o kalorie Moje ciało przypomniało sobie co znaczy ruch a najdokładniej przypomniał sobie brzuch i uda. Dają o sobie znać - zakwasy no ale one mi sprawiają przyjemność nie wiem na czym to polega ale na prawdę ciesze się, że są. W piątek jadę na basen a w następnym tyg będzie 2 razy aerobik i może dołożymy basen Mam ochotę się ruszać i spalać to nagromadzone na mnie sadło. Mam ostatnio jakby rozdwojenie myśli czy nie wiem jak to nazwać. Z jednej strony jestem szczęśliwa, że tak dobrze mi idzie no bo tak dobrze nie było od bardzo dawna. No ale z drugiej strony dalej jestem załamana tym jak wyglądam i tym jak sie czuje. Wiem wiem to mnie motywuje do pracy ale dziewczyny jak ja pomyśle co sobie sama zrobiłam, do czego sie doprowadziłam mam ochotę walnąć sie w ten mój zakuty łeb. ehhh muszę schudnąć choć trochę żeby poczuć się lepiej.
TUSIU chcę chodzić 2 razy w tygodniu no ale jeśli czas mi nie pozwoli t minimum 1 raz będę.Pozatym chće chodzic na basen no i wybieram sie na kapsułę z bieżnia próżniową.mam nadzieje, że to wystarczy żeby w ciągu roku zrzucić to wstrętne sadło.
Notuś no myślę, że uda Ci od marca unormować wszystko. Ja odkąd mam nową wagę to mam motywację do ważenia no i myślę, że piątek do będzie dobry dzień na ważenie
Moments trzeba przyznać, że ruch daje dużo radości no i człowiek czuje, że sobie pomaga, że robi coś dla siebie nawet jak boli
Tleli ja jestem tam chyba najgrubsza, pilnowałam sie ciągle i powtarzałam sobie robisz to po to żeby tak nie wyglądać.Masz racje każdy ćwiczy dla siebie i wierzę w to ze mi sie uda. Spróbuje skorzystać z Twojej rady i spojrzeć nieco milszym fachowym okiem.
SPOKOJNEJ NOCY i UDANEJ SRODY.
-
Witaj Agatko,
właśnie wróciłam z siłowni. Muszę przyznać że strasznie się zmęczyłam Chyba to jednak pozytywny skutek
Tam gdzie chodzę na siłownie też ściany to tak na prawdę lustra. Biegałam na bieżni i jedyne co widziałam to czarwoną jak burak pyzatą twarz , otłuszczony brzuch oraz ogromniaste uda. Ale to miejsce jest właśnie po to żeby to zmienić - więc musimy działać.
Dzięki za słowa otuchy- pozdrówka.
-
Gratulacje z powodu dnia wczorajszego i oby dzień dzisiejszy był taki sam
Kiedy nastepne ćwiczonka ?
Pozdrawiam
-
WITAM
Dzisiaj też sukces wprawdzie był to dzień bez ćwiczeń ale wynikało to tylko z braku czasu. Dziś zaraz po pracy leciałam na szkolenie. Prawie dosłownie leciałam bo musiałam pokonać w pół godziny pół miasta. No i z braku czasu była drożdzówka z serem ale nie było obiadu więc kalorycznie jest ok. Znalazłam chleb niskodowy nie wiem czy o nim słyszałyście bardzo mi smakuje bo on jest bez soli i innych takich dodatków no ale spojrzałam na jego wartość odżywczą i zdębiałam on ma w 100g tylko 41 kcal zastanawiałam sie czy to możliwe no ale ten chleb jest lekki no i mam nadzieje, że to możliwe. Tak na wszelki wypadek liczę sobie 1 kromkę jako 41 kcal.A oto mój dzisiejszy jadłospis, wiem wiem nie super idealny ale najważniesze, że nie kaloryczny
sniadanko:
kaszka orkiszowa 50
mleko 60
płatki orkiszowe 50
kawa z mlekiem 35
------------------------
195
2 sniadanie
chleb 80
ser 46
ogórek 5
sos 50
-----------------
181
obiad
drożdzówka 289
potem
chleb 164
ser 92
keczup 17
sos 50
ogórek 5
serek 132
chrzan12
------------------
472
RAZEM 1137
Widać, że zmieściłam się w moi limicie 1200kcal. zrobiłam dziś też dietowe zakupy. Mam jogurty, chlebek, serki.No i balsam antycelulitowy.Pojawiło sie to świństwo na moich nogach i jeszcze ośmiela sie wychodzić na wierzch. Nienawidze celilitu nogi wyglądają jak glutowaty budyń. Fujjjjj. Jestem zdania, że na celulit najlepszy ruch i dieta ale uważam, że balsamy też mogą pomóc no a pozatym skoro codziennie sie nimi smaruje więc moge sie smarować także tym antycelulitowym. ehh jak miło być kobietą ja muszę ja tylko wygrzebać spod sterty tłuszczu ale juz niedługo.
Notus zmęczenie to jest bardzo dobry objaw lustra mają siłę motywacyjną jak na nie patrze to nie moge uwierzyć, że to ja bardzo chcę wrócić do tego co było.Tak więc musimy coś zrobić żaby patrzenie w lustro nie było takim smutnm przeżyciem
Moments następne ćwiczenia w poniedziałek no ale będzie jeszcze basen po drodze.W następnym tygodniu planuje aerobik 2 razy. Mam nadzieje, że uda mi sie też basen
MIłEGO WIECZORU I UDANEGO CZWARTKU
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki