Witam niedzielnie
Dziś waga pokazała kilejne 200 gram mniej więc tendencja spadkowa sie utrzymuje Dzień upłynął mi całkiem dobrze i nawet się wyspałam Wprawdzie od rana nie miałam na nic czasu bo mam tyle roboty no i co za tym idzie nie poćwiczyłam no ale jutro może mi sie uda wygospodarowac choć pół godzinki A w środe zaczynam jeżdzenie na rowerku z Miskiem może pojedziemy pojeżdzić po lesie ehhh nie mogę sie doczekać. W tym roku zabieram rower na wakacje. Skoro nie umiem sie zmusić do biegania ( nienawidzę go ) to będę jeździć. Powoli zastanawiam sie nad tym ile bym chciała zrzucić przez te 2,5 miesiąca i wydaje mi sie, że 10 kg to byłoby w sam raz. Nie będę sie tego twaro trzymać i jak schudne 8 tez będzie dobrze. Najważniejsze, że będę robić wszystko, żeby schudnąć. W końcu ślub coraz bliżej
gloor dziękuję jak sie uda to wakacje przywitam siekierkami a bryzole można kupic w sklepie to poprostu hamburgery takie cieńkie ja jem je z indyka lub kurczaka zazwyczaj smażę je na patelni. Nie daje do nich tłuszczu bo smażą sie na tej odrobinie, która jest wnich i na grila są super
Pinku no jak na mnie idzie mi całkiem dobrze zazwyczaj tak po 1 miesiącu byłam załamana i sie poddawałam a tu 2 miesiące i prawie 8 kg mniej
POZDRAWIAM I ZYCZE MILEGO TYGODNIA
Zakładki