Czesc Kochane;]
Jestem u siostry ale mialam chwilke to weszlam.
Jedzeniowo u mnie kicha - duzo za duzo i calkiem niezdrowo ( ale mam okres, wiec nalezy mi sie hehehe )
Ruchu - bardzo malo, bo czuje sie obolala.
Nadal moja waga jest w granicach 57-58 kg, wiec jest jeszcze ok.
Anju - moja Ty perelko kochana. Nie martw sie ta czekolada i andrutem, bo czasem trzeba. Rozgrzeszam Cie w 100%. Co do spadku nastroju to nie jestes sama. Ja mam dzis ( od jakichs moze 3 h ) jakiegos blizej nie okreslonego dola, ale mam nadzieje, ze to przez okres i jutro juz bedzie lepiej. Ogolnie czuje sie kupowato....Odnalazlam sie w calej sytuacji z moim ex i czuje sie bardzo dobrze, ale w czwartek znow go zobacze, bo ma mi druknac moja prace mgr ( jeszcze nie skonczona ), bo promotor mnie goni i w czwartek musze byc we Wrocku u niego z tym co mam. Potem do poradni onkologicznej ( pisalam duzo wczesniej o niepokojacym pieprzyku na piersi - z ktorym bylam 3 miesiace temu u dermatologa ) a pozniej do mamy mojego ex na kawke. A co do dola to nie wiem czym jest tak do konca spowodowany. Chyba wiadomo, ze przez ciagle rozmyslanie nad soba i wszystkim co mnie dotyczy. Przez ostatni dni z moim ex bylo na prawde super. Ale tylko wyjechalam, to kontakt sie zerwal. Gdyby nie to, ze potrzebuje pare rzeczy od niego, to by tego kontaktu wogole nie bylo. Chyba przyjazn w naszym wypadku nie ma sensu ( ale czy wogole jest mozliwa przyjazn miedzy ludzmi, ktorzy tyle ze soba przezyli i sie kochali???). Wiem, ze na poczatku bedziemy sie kontaktowac od czasu do czasu, a pozniej umrze to smiercia naturalna. Mimo, ze mnie skrzywdzil to zycze mu wiele szczescia. Nie moglabym juz z nim byc, bo nie chce zyc w wiecznej niepewnosci z facetem, ktory nie wie sam czego chce w zyciu i nie dojrzal do zycia z kims. Ale koniec o tym. Udalo mi sie wreszcie wyciszyc i czuje sie coraz lepiej. Jutro mam spotkanie w sprawie pracy i zobaczymy co bedzie;]
Co do ex to mi przechodzi i wiem ze w koncu mi przejdzie. Do trzech razy sztuka;] Teraz na pewno ud mi sie poznac kogos wyjatkowego o ile jeszcze go nie poznalam a o tym nie wiem ;] hehehe
Anju kochana bierz sie ostro za Michalka. Nie marnuj czasu!
Lubinska - strasznie sie ciesze, ze znw spotkalas tego goscia - Roberta o ile pamietam;] Napisz jak bylo na spotkaniu. Zycze Ci, zeby Ci sie udalo. I ze to bedzie to cos. Kochana trzymam goraco kciuki.
Ja laseczki do konca tygdonia nie przewiduje jakiejs specjalnej diety i formy ruchu. Od przyszlego tygodnia bede jezdzic na rowerach z moja szwagierka i wroce do cwiczen i diety. Teraz daje sobie na luz. Jem co chce, ile chce i robie co chce;]
Buziaki moje drogie :*
Zakładki