Widze moje piękne, ze macie ciekawy weekend (bo nie widac was na forum). To dobrze, ze miło spędzacie czas
Ja wczoraj miałam cięzkie chwile ale nie co do odchudzania tylko to mojej niestety słbej psychiki Byłam totalnie podłamana, samopoczucie do bani, ciezkie rozmowy z byłym i szczere wyznania z moja przyjaciółką. Ahh przynajmniej ta ostatnia zrozumiała mnie w 100% i powiedziała ze bedziemy wspierac sie wzajemnie mimo wszytko. Co do bylego to tylko zrabł mi humor i doprowadził do złego stanu Czasami mam tak złe chwile, ze najchetniej to zapadłabym sie pod ziemie i juz nigdy sie z tamtad nie wygrzebała Dałam sobie luz a to nie dobrze jesli chodzi o diete, zbieram siły i jade dalej z tym koksem papa moje diewuszki, bawcie sie dobrze
Zakładki