Strona 58 z 368 PierwszyPierwszy ... 8 48 56 57 58 59 60 68 108 158 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 571 do 580 z 3676

Wątek: TERAZ JA:) TEŻ CHCĘ SCHUDNĄĆ!

  1. #571
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Witam Was bardzo bardzo serdecznie!!!!
    Kiedyś odchudzałam się z dietą.pl.I to z rezultatami.ale ostatnio strasznie przytyłam.Nie wiem,jak sie to stało,bo zanim się obróciłam,juz ważyłam 65 kg.a kiedys 55 i świetnie sie czułam.Dziś chce bardzo schudnąć i potrzebuję motywacji.Może jak będę tu do Was zaglądać to mi się uda
    Chciałam tez zapytać jaką dietę stosowałyście lub co jecie,że osiągacie takie rewelacyjne rezultaty?
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  2. #572
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Czesc Kochane

    Dzis Wasza Gosia meczy kaca Alem wczoraj se popila z moja szwagierka....dzis mam dzien gnicia w wyrze
    Z dieta kiepsko..z cwiczeniami tez...ale waga pokazuje 58 kg, wiec jest dobrze. Tylko musze zaczac miesnie wzmacniac, bo niedlugo bede nadal szczupla, ale galaretowata...pfuj....

    Anju - nie martw sie, na pewno juz niedlugo milosc zastuka do Twojego serduszka...taka zajebista laska jak Ty, spokojnie znajdzie sobie rownie zajebistego facia. Wierze w to kochana. Wiec nie martw sie, tylko szykuj sie na imprezke. Ogolnie ( oprocz tych malych wpadeczek ze slodyczami ) trzymasz dietke i cwiczysz w miare regularnie. Na pewno na imprezie bedziesz wazyla tyle ile chcesz i wszystkich olsnisz.

    Qrko - Asienko mam nadzieje, ze wybawisz sie na weseluchu za wszystkie czasy. Wiem, ze przeczytasz to juz po, ale wiedz, ze zycze Ci super zabawy. I jeszcze pewno bedziesz sto razy ladniejsza niz panna mloda ( moze nie powinnam tak pisac ). Ja rowniez jestem z Ciebie przedumna. Wspaniale, ze zarobilas sobuie kaske. No zawsze uwazalam, ze jestes bardzo madra i utalentowana babeczka

    Gwiazdko.28 - dziekujemy Ci bardzo za mile slowa. Sama sie dziwie, ze tyle udalo mi sie schudnac. I jestem z tego powodu bardzo szczesliwa. W sumie na diecie juz nie jestem ponad miesiac i trzymam wage. To tez duzy sukces Skad bralysmy sile? Duzo samozaparcia, pozytywnych fluidow od dziewczynek z forum, wsparcia i checi, zeby zrzucic te niechciane kilogramy. I sie udalo. I nadal udaje kochanym babeczkom. Byly okresy zalamania i niecheci. Ale trzymamy sie razem i dzieki temu udawalo nam sie pokonac te gorsze chwile. Zapraszam do nas i trzymamy kciuki za Ciebie!!!

    Gosiaku - gdzie Ty sie podziewasz???

    MartaObdarta - witam Cie na moim wateczku. Zapraszam jak najczesciej. Dietka 1000-1200 kcal ( sam zdrowe rzeczy - warzywa, owoce, drob, ryby, wszystko chude, pieczone badz gotowane, minimum tluszczu, mleko, chude biale sery, pelnoziarniste pieczywo itd. i oczywiscie wody niegazowanej minimum 2 litry dziennie ) + godzina cwiczen dziennie ( czasem wiecej - jak byla mozliwosc ) - aerobik, cwiczenia 8 minutowe, diane berry ( wszystko do sciagniecia na moim watku - strona chyba 7 ), albo basen, rowery itd. Ja glownie cwiczylam w domu 8 minutowki i diane berry. W wakacje mialam jeszcze stepper, to codziennie na nim ze 40 minut cwiczylam + cwiczenia na brzuszek i pupke, a wieczorami jezdzilam 1-2 h na rowerach.
    Teraz nie cwicze nic, ale staram sie duzo chodzic i aktywniej zyc. Zeby utrzymac wage. Trzymam kciuki za Ciebie!


    Zmykam kochane do lozeczka jeszcze...bo cos glowka boli i spac sie chce

    Melduje, ze juz czuje sie troche lepiej. Z moim Slonkiem jest wprost bajecznie. Za tydzien mamy 2 rocznice bycia razem...ciekawe co on tam kombinuje jakas niespodzianka ma byc...juz sie nie moge doczekac

    Postaram sie wpasc pozniej.

    Buziolki

  3. #573
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    hej babeczki kochane:*

    Przepraszam, że taka spóźniona i w ogóle..ale miałam weekend taki ...no wiecie...rozumiecie... W pt przyjechała moja dobra, dobra kumpelka z Sosnowca i razem sobie po mieście od 9 do 18 łaziłyśmy(ble..) i wtedy z jedzonkiem ładnie było...w sobótkę odiwedziłam babcię, która na szczęście lepiej się czuje i pojechałam na korepetycje do dzieciaczka .Nie ćwiczyłam, bo późno wróciłam (ale jedzonko ładnie było). No i niedziela - czyli nieróbstwo...ale jedzenie całkiem ładnie i ..ostatnia wpadka była..znaczy kontrolowana, ale jednak. Także składam ostateczne, uroczyste przyrzeczenie: do 21.10 (czyli wstępnych urodzinek) ograniczenia zaczną rzadzić moim jadłospisem i będe dzielna Za to dzisiaj było 1000 skakanek i 40 minut rowerka Muszę se zrobić kartke na lodówkę...co najlepiej na niej napisać... "Ciasteczka pod sąd...?"

    Qrko - gratuluję kaski...fajnie smakują pieniądze, które się zarobiło samemu, nie? Myslę też, że bielizna, to bardzo dobry pomysł...ja mam plan, że jak osiągnę moje 55 - kupię se jakieś sexi dżinsy

    Gwiazdko - witamy, witamy i ..zapraszamy Ja czerpałam siłę, jak już odulek napisała - z forum głownie i do wysiłku motywowały mnie obecne tutaj Gosiak i Modul, które czasem pofukały, czasem pochwaliły - ale zawsze pomagały Zapraszamy częściej

    MartaObdarta - podpisze się pod Modul; bo to ona jest tutaj specjalistką Ale przede wszystkim powiem jedno - ĆWICZENIA, ĆWICZENIA i jeszcze raz ĆWICZENIA. samo ograniczenie jedzenia pomaga utrzymac wagę, ale nic poza tym... ale fajne jest to, że jak już się zacznie ćwiczyć, to całe nasze życie się zmienia i zaczyna się to bardzo, bardzo lubić i jak nie ćwiczę, to czuję sie bardzo, bardzo dziwnie..także zapraszamy do nas i w razie spadku motywacji - czuwamy

    I na koniec Modulątkog... nono...pijaczka;P hehe...nie bój nic, ja też niedługo pewno będe pisała o ogromnym bólu głowy i będę kwękać, że zdycham, wię czuj się oficjalnie rozgrzeszona Tak tak..masz rację kocie - koniec z okropniastymi wpadkami...I dzięki za milutkie, cieplutkie słowa kochana:* Dopadła mnie jakaś nostalgia - jesień taka piękna, w sam raz na romantyczne spacery...no i ludzie: czeka mnie slub za tydzień, koleżanka z roku kolejna jest w ciąży zaręczona, następna ślub w grudniu...a ja...hm...no w wakacje robiłam karierę;P a teraz: uczę się, biegam, załatwiam...i może to dobrze, że mam tyle zajęć...? Mimo, że idealistka nie jestem, wierzę, że znajdę w końcu dla odmiany jakiegoś porządnego faceta...bo jakos przyciagam popaprańców uczuciowych..(jestem po wczorajszym seansie Bridget Jones i po raz kolejny się przekonałam, że ja kocham.)

    ściskam kochane...przede mną zaje-ciężki tydzień...ech...
    ale za to siedzę z maseczka na ryjku...musi być dobrze

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  4. #574
    QRA83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    no na weselu było wprost cudownie - wytańczyłam się że ho ho
    i oczywiście na ten dzień zawiesiłam dietkowanie ale już dziś wracam grzecznie do limitu kalorii już się przyzwyczaiłam powoli do jedzenia mniej, w żołądku już coraz rzadziej burczy a teraz już nie mam się co stresować bo żadna imprezka sie nie zapowiada - tylko spokojniutko będę sobie na diecie aż dojdę do tych moich 54 - myślę że do sylwestra dam radę - brakuje mi jeszcze ok 5 kg więc tak miesiąc, dwa i będzie dobrze
    zresztą już teraz jestem zadowolona z tego jak wyglądam no i czekam na powrót mojej przyjaciółki z wakacji to zaczniemy wreszcie aerobikować JUPI przesyłam moc buziaków
    A.

  5. #575
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Witajcie Dziewczyny!!!
    Wy jesteście naprawdę "wielkie"- chodzi mi oczywiście o osobowość
    Nie czytałam sobie Waszych wszystkich wypowiedzi, bo jest tego troszeczkę,a czas mnie trochę goni,bo praca dom i inne rzeczy na głowie.ale wystarczyło kilka Waszych wypowiedzi i naprawde znalazłam siłę A jak sie patrzy na Wasze paseczki na dole to podziwiam i mam nadzieję,że też się kiedyś takim pochwalę.

    Na początek się przedstawię.Jestem Marta i mieszkam w okolicy Oświęcimia.Mam pewne doświadczenia w odchudzaniu,bo kiedys się odchudzałam i udało mi się spaść do 55 kg.To teraz moja wymarzona waga.Też stawiałam na ćwiczenia przede wszystkim.Ale wtedy byłam na studiach i wbrew pozorom miałam więcej czasu.Zwłaszcza w wakacje Potem udało mi się chyba przez rok utrzymać wagę.Ale ostatnio jakos przybrałam.A najzabawniejsze jest to,że po ślubie
    Wyszłam za mąż 29 kwietnia za mojego kochanego Łukaszka No i tak mi to życie małżeńskie służy,że waga wskazuje 65 kg.MASAKRA~!!!!!!!!!!
    Ale będę z Wami walczyc i wierzę,że mi się uda.
    Dziś wyciągam moją szwagierkę- teściową( to starsza siostra Łukasza, bo nie ma mamy) i idziemy zaraz biegać z naszym pieskiem do lasu.Potem rowerek stacjonarny i bez kolacji.
    Mój Łukasz remontuje nasz domek i dlatego nie może ze mną biegać
    Ale sie rozpisałam.....ale tak mnie strasznie zachęciłyście

    A jeśli chodzi o miłość. Ona przychodzi zawsze niespodziewanie i puka do naszych drzwi.Musimy tylko wiedzieć, kiedy je otworzyć Ja też długo czekałam na tego jedynego.No i warto było.I dlatego chcę schudnąć dla siebie i dla niego,bo lubię gdy jest ze mnie taki dumny

    Pozdrawiam Was gorąco i wpadnę wieczorem po biegach i ćwiczeniach
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  6. #576
    Guest

    Domyślnie

    Cześ dziewczątka.
    Nie znacie mnie, ale czesto wpadam na ten wątek i czytam sobie wasze zmagania. Jet tu tak cieplutko, że postanowiłam się przyłączyć. mam nadzieje, że przyjmiecie mnie do swojj rodzinki
    Marta waże tyle co ty i też chciałabym mieć 55 kg. ojoj.Chciałabym chciała. Ale ciężko to osiągąć. Gratulacje z okazji ślubu. Mi właśnie minęło dwa latka małżeństwa. Zobaczysz jak to szybko leci.

  7. #577
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Witaj Nitka
    Dziękuję za gratulacje z okazji ślubu.wiem,jak to szybko leci,bo już niedługo będzie pół roku jak jesteśmy małżeństwem
    Dziewczyny faktycznie mają tu cieplutko i sympatycznie.Od razu chce się odchudzać

    Ja tak się zmobilizowałam z Wami,że pobiegałam, potem jeździłam na rowerku stacjonarnym 50 minutek i faktycznie nie zjadłam kolacji.Tylko,że to dopiero początek.
    Żebym tylko wytrwała :P

    Mam chwilkę czasu,żeby cos skrobnąć, bo mój mąż pojechał gdzies jeszcze z pracy coś zawiźć.On to jest wytrwały.Cały czas remontuje w wolnych chwilach, a jeszcze ciężko pracuje.
    Biorę od niego motywację
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  8. #578
    Guest

    Domyślnie

    Marta na pewno wytrzymasz na dietce. Trzymam kciuki chociaż i za mnie by sie przydało potrzymać hehe i to mocno.Napisz ile masz wzrosty i ile latek na karku
    Postanowiłam sobie do świąt zgubić6 kg. Ciekawa jestem czy to się uda.ojoj ciężki życie mają Odchudzaczki :P

  9. #579
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    No ciężko jest na diecie.A ja to w ogóle musze bardzo walczyć,żeby kilogramy leciały.moje koleżanki po prostu chudną szybciutko na lekkiej dietce,a ja ćwiczę i zdrowo się odżywiam i jakoś ciężko idzie.
    Ale wspólnie damy radę Prawda ????

    Ja też trzymam za Ciebie kciuki i to bardzo mocno.A to bardzo potrzebne

    Mam 25 lat i wzrostu 164 cm.Chciałabym do końca roku tak 10 kg schudnąć.Myślę,że jest to możliwe.Tylko trzeba na zawsze zmienić nawyki żywieniowe,a ja tak uwielbiam pizzę. No i jeszcze moja szwagierka gotuje,bo jest nauczycielką i ma zdecydowanie więcej czasu nić ja,więc...Ona gotuje chudo,ale jak są ziemniaczki i jakaś pyszna zupka to ciężko się oprzeć.a my do tego mamy kuchnię w remoncie,więc nie mogę za bardzo sama przygotowywać posiłków.

    Ale postanowiłam schudnąć i wiem,że dam radę.Kiedys dałam to teraz też.
    Tylko,że z wiekiem metabolizm spada i coraz trudniej to niestety przychodzi

    Ale zawsze jak mnie będzie kusić pomyslę o tym forum i o tym ile dziewczyny zdziałały i zrzuciły kilogramów.

    Zapisałam się tez od września na fitness,więc to mnie też mobilizuje :P

    no więc do dzieła
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  10. #580
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Zmykam do spania,a kilogramy niech spadają,bo juz ich nie chcę.
    Dobranoc dziewczynki.Jutro trzeba wstać,gdy będzie jeszcze ciemno.Pracuję od 7.00 i to wstawanie zwłaszcza zimą jest dla mnie straszne.Chociaż nie należę do śpiochów.

    Jutro na pewno zajrzę
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

Strona 58 z 368 PierwszyPierwszy ... 8 48 56 57 58 59 60 68 108 158 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •