Modułku w końcu jesteś, jak ja się cieszę Szkoda, że masz kiepski nastrój, ale wahania nastrojów są ponoć wpisane w ciążę Nie tyjesz w zastraszającym tempie, tylko jak napisała Gocha, książkowo. Faktycznie chipsy, cistaka i ptasie mleczko to sporo, ale nie panikuj, spróbuj wcinać owoce zamiast słodyczy i będzie lepiej Jeśli chodzi o zaparcia to suszone śliweczki, rodzynki albo różne nasiona powinny pomóc Nie załamuj się tak, naprawdę ciąża też rządzi się swoimi prawami i widocznie teraz fasolka potrzebuje słodyczy Tzn. chipsów to bym jej nie dawała, bo niezdrowe, ale np. czekolada wzmaga dobry nastrój i ma magnez, więc może dzidzia go potrzebuje albo jej smutno
Nie przejmuj się słonko A moze wrzucisz jakieś foteczki ze ślubu?
Gocha tzn. moja mama raczej mnie nie dołuje aż tak bardzo, żeby mi mówiła na każdym kroku, że jestem gruba, to raczej zawsze ja to powtarzałam, bo mimo wszystko zdawałam sobie sprawę z tego, że jestem gruba i powinnam schudnąć, ale jakoś nic z tym nie robiłam i dalej się obżerałam.. Ale teraz będzie inaczej, idzie wiosna, słoneczko daje pozytywny nastrój i chęć do życia i odchudzania się oraz wiarę w siebie i sukces Można wskoczyć na rowerek i w ogóle coś porobić, a nie leżeć przed TV i się obżerać
Marta ahh.. Kraków ma cudowny nastrój, szczególnie nocą.. Nie zamieniłabym go na żadne inne miasto Zobaczę, kiedy grają spektakl, to może się wybiorę z przyjaciółką
Zakładki