Strona 81 z 368 PierwszyPierwszy ... 31 71 79 80 81 82 83 91 131 181 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 801 do 810 z 3676

Wątek: TERAZ JA:) TEŻ CHCĘ SCHUDNĄĆ!

  1. #801
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    ejj..kupa...

    zła jestem laseczki, bo miałam dzisiaj wolne i miałam poćwiczyć...i nic nie zrobiłam kutwa no...byłam na zakupach i wróciłam obtachana jak muł...a potem no...oglądałam tv, pisałam recenzję, jadłam..blbl..nic kalorycznego w sumie...ale zawzse...po 18 jakoś zjadłam jeszcze 2 porcje płatek z musli i mlekiem..wrrr....i cały dzień co chwilkę jakies wasy maćkałam..i trochę płatek z otrąb wszamałam..jakoło koło 120 gram czyli ponad 400kcal... kurdeee.....zła jestem cholernie..ale może dzisiaj taki dzień...? Bo z tego co wszystkie piszecie, to chyba każda z nas miała dzisiaj spadek formy..tylko ja okazałam się dupą i nie poćwiczyłam... może chociaż na zakupach coś spaliłam...

    rozgrzeszcie mnie i napiszcie, że świat się nie zawalił i jednodniowa przerwa to nie zdrodnia...ale obiecuję, że jutro nadrobię mocno i w niedzielę tak samo a jutro to jeszcze zmyję podłogi, ha.

    mam wyrzuty no... a wam tak ładniutko idzie...ech...
    jutro mam nadzieję, będę miała się czym pochwalić...
    ściska was smutna Ania

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  2. #802
    mgocha Guest

    Domyślnie

    NO
    Jest kg mniej Od soboty do soboty czyli w tydzień go zrzuciłam. Postanowiłam, że bede sie warzyć własnie w soboty. W obowdach też jest po cm - tzn w biodrach i w talii. Ogólnie czuje sie jakas bardziej płaska w brzuszku - to pewnie dzieki temu lekkiemu jedzonku, zero wzdęc i problemów z wypróznianiem. Eh!! Miałam stresa przed ważeniem - niby ćwiczyłam i jadłam, że powinno byc oczywiste, że schudłam ale jakos tak sie bałam... Wiem, że potrafi tobyc przygnebiające gdy jst sie "grzecznym" a waga stoi (oczywiscie tak bywa, zwłaszcza po wielu próbach odchudzania - a ja przecież nie odchudzam sie pierwszy raz...). Tak czy naczej sieciesze - machina ruszyła. Teraz mi sie chce jeszcze bardzie- rezultaty motywuję Na 12.00 pedze na basen A wieczoremw szystkie ósemki - moze być taki plan dnia ?? Oczywiscie jedzonko nadal chce trzymać w granicach 1000-1200kcal.

    Anja - Rzeczywiście wczoraj to jakiś taki spadek formy miałam Nie martw siekochana, jeden dzień nie zrobi szkód Dziś poćwicz ciutkedlużej i bedzie super I nie drecz sie juz - jeden gorszy dzień raz na jakis czas to normalka. :*

  3. #803
    mgocha Guest

    Domyślnie

    Qra - Już rozumiem z ta deane bo wiesz cała deane i całe ósemki zabrzmiały strasznie Tożto byłby wyczyn
    Widze, że Ci łądnie idzie - i jedzonko i cwiczenia. FAJOWO

  4. #804
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Gosiaku - moje gratulacje z okazji zrzucenia kilograma ! Super kochana! Fajnie Cie, ze idziesz dzis na basen - ja tez bym chetnie poszla, ale dzis swieto i u mnie jest nieczynny Pocwicze pozniej osemki.

    Anju - kochana nie stresuj sie. Kazdemu zdarzaja sie gorsze dni. I sama widzisz jak to jest kiedy ma sie wolny dzien - jedzonko kusi. Jak czlowiek caly zdien jest na uczelni czy w pracy, to nie ma czasu sie zastanawiac nad jedzeniem zbytnio. A ja glownie siedze w domu. Wiec jedzenie kusi....

    Asiu - Wspaniale, ze udalo Ci sie zjesc 1500 kcal i ze pocwiczylas. Jestem z Ciebie bardzo dumna. Co do Berry - to mialam taki okres kiedy robilam ja cala ( tylko bez ostatniej czesci rozciagania ) i wszystkie 8. Wychodzilo mi prawie 2 h cwiczen. Moze kiedys znow uda mi sie dojsc do takiej kondycji.

    A ja jestem bardzo, bardzo zadowolona z siebie. Wczoraj juz nic nie zjadlam. W sumie kalorii wyszlo 1200 - pierwszy raz od 3 miesiecy chyba :P Nie wiem czy to psychika czy to Slim Figura. Jak zaczelam ja pic - od razu mniej chcialo mi sie jesc i jakos szybciej czulam sie "lekka" po jedzeniu. A efektem tego, ze wczoraj malo zjadlam w ciagu dnia i tylko kolo 21 pomidorka i papryke - dzis rano waga pokazala 59.5 kg. Raczej nie schudlam w ciagu dnia pol kilo, ale po prostu ostatnimi czasy napychalam sie na noc i rano jeszcze to sie nie strawilo. Sadze, z jak bede jadla tak kilka dni to bede widziala juz swoja prawdizw wage. Wiem, ze na pewno mam wiecej ze 2 kg - bo widze to po centymetrach. Brzuch dzis mierzylam i bylo 68 cm ( wczoraj jeszcze 71 - ale nic dziwnego - wzdecia), ale obwodu ud i bioder sie nie zafalszuje - nadal jest w udach po 2 cm wiecej i w biodrach tez mniej wiecej tyle. No coz - jak sie ma glownie miesnie to obwod jest mniejszy. Ale jak tyle nie cwiczylam to "sflaczalam" i sie chyba wszystko porozciagalo

    Czuje sie dzis bardzo dobrze. Bez problemu sie wyproznilam. Mam plaski brzuszek.

    A dzis zjadlam lekkie sniadanko - 4 kromeczki pieczywa chrupkiego ( 4 x 13 kcal ) z serkiem (z 60 kcal ), jajecznice z dwoch jaj bez zadnego tluszczu ( okolo 180 kcal ), pol szklanki kefirku ( 50 kcal ). W sumie - okolo 350 kcal.

    Wiem, ze mialam nie liczyc kalorii, bo mnie to wkurza, ale jednak jest to silniejsze ode mnie ;]

    A jak u Was kochane dzisiejszy dzionek?

  5. #805
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    Dzięki za słowa wsparcia kochane...

    Dzisiaj po sniadanki estem sporym...ale jak poczytałam wasze pościki to się wkurzyłam i powiedziałam sobie: ejjjj Anka, tyłek do góry i dasz radę na razie sobie piję kawkę i poczytam w końcu The Devil Wears Prada, bo kupiłam sobie już jakiś czas temu i nie miałam kiedy jej zacząc nawet czytać. A potem - ćwiczonka mam nadzieję, że dzisiaj ostro powywijam tyłkiem i nogami

    Aaaa..Gosiu - GRATULUJĘ brawo brawooooo...jesteś wielka i jestem z Ciebie dumna kochana:* a wiesz, tez się wezmę ostro i za tydzień w sobótkę też się zważę i też mam mieć kg mniej, a co

    Świetnie sobie radzicie dziewczynki: gratuluję Modulku ładnego bilansiku kaloryjkowego mam nadzieję, że ja pod koniec dnia będe mogła pochwalić się tym samym

    A ja miałam w sumie taki średni dzień wczeraj...pokłóciłam się z moim dobrym kolegą i dotego jeszcz ech...mój najlepszy przyjaciel, z którym trzy lata się przyjaźniłam, był trochę dziwny i czasem się alienował i ogólnie strasznym samotnikiem był - ale zawsze byliśmy do siebie bardzo przywiązani i tak dobrze się rozumieliśmy...cos się stało, odsunał się ode mnie, jakby zapomniał. kończylismy licencjat, on wrócił do siebie pod Kraków i od miesiąca poad...baa...już będę dwa miesiące - nie oddzywa się, nie pisze, nie dzwoni...a wiem od jego kolegi że 15 jedzie do GB. Jestem strasznie smutna, zła i jest mi przykro, bo to był człowiek, który zawsze mnie rozumiał i który miał obiecane być chrzestnym moich przyszłych dzieci. To był taki mój Sebastian - jak w 'Magdzie M.'; zawsze był moim powiernikiem i bratnią duszą...a teraz..nie wiem co się dzieje. Ten jego kolega miał się z nim, jakoś skontaktować, zeby do mnie zadzownił czy coś..ale 15 się zbliża a żadnej wiadomości nie dostałam... tak mi smutno i źle.

    Do odpisania kochane, mam nadzieję, że będę miała się czym pochwalić późnej:*

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

  6. #806
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Witajcie Kochane
    Wczoraj mnie tu nie było,a tu tyle wpisów.Ale juz nadrobiłam.

    wiecie,chyba wczoraj cos było w powietrzu,a może wszystkie byłyśmy zmęczone po całym tygodniu Ja też wczoraj nie poćwiczyłam. Miałam wyrzuty sumienia,ale mój organizm odmówił mi posłuszeństwa i domagał sie snu.Padłam na twarz okropnie zmeczona A ponieważ wróciłam póxno popełniłam jeszcze jedno "przestepstwo" późną obiado-kolację.Zjadłam 5 paluszków rybnych i sałatke jarzynową,ale z jogurtem
    No izaraz poszłam spać,a nie powinno sie jesć co najmniej 4 godziny przed snem.
    Ale mam nadzieję,że moja dieta nie ucierpi z tego owodu.Nadal nie jem słodyczy i jem zdrowe rzeczy

    Ale dziś tata Łukasza zaprosił nas na obiad do restauracji i tego się obawiam.Siostra upiekła ciasto ale ja się nie dam,choć jej ciasta są przepyszne.Tyle juz wytrzymałam!!!!!!!!!
    No a ten obiad zjem,bo to jakies pyszne rzeczy będą,ale z umiarem i bez ziemniaczków,czy frytek.
    Proszę,trzymajcie kciuki,żebym tylko sie nie złamała.

    No i nie wiem,jak bedzie z moim dzisiejszym ćwiczeniem. Ale sprzatałam dziś 3,5 godziny,mimo,że świeto,ale mamy gości i nie mogło byc bałaganu.A latałam jak z motorkiem,więc myslę,że też cos się spaliło.
    Zmyakm kochane bo zraza jedziemy.Napisze na pewno cos wieczorem i mam nadzieję,że mnie rozgrzeszycie,bo mi strasznie wstyd

    a tak w ogóle to was lubie bardzo i jak do was nie zajrzę to mi jakos tak pusto

    Życze udanej soboty i powodzenia w dietkowaniu
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  7. #807
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Aniu jeszcze mam chwilkę,więc dwa słówka.Odnośnie tego przyjaciela.Tak czasem bywa,choć wiem,że to sumtne.Tez mam takiego Łukasza.Kiedys spotykaliśmy sie bardzo często.A potem coraz rzadziej,on poznawał kolejne miłości,a jak wiemy z miłościa często w parze idzie brak czasu dla przyjaciół.Ale musimy im to wybaczyć Głowa do góry.On zatęskni i wróci Momo,że z GB,ale jaos wróci.Mój przyjaciel zawsze wraca.Ja wiem o rzeczach,których nikt nie wie i on też.
    Często teraz do mnie pisze,a był czas,że sie nie odzywał.ale może ty sie odezwij,może on na to czeka....

    Musze biec.Potem jeszcze cos napisze
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  8. #808
    Modul_younga jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Oxford
    Posty
    307

    Domyślnie

    Hej kochane

    Anju - nie martw sie. Na pewno sie odezwie Twoj przyjaciel. Ja tez mam takiego - Daniela. Poznalismy sie na 2 roku studiow. I bardzo sie przyjaznimy. Spotykalismy sie dosc czesto. I ten przyjaciel tez zna mnie najlepiej i ja jego. Bardzo mi pomogl w wielu sprawach tak jak nikt. A teraz od wielu miesiecy siedzi w Anglii. Nasz kontakt, tez oslabl, ale piszemy do siebie czasem maile, czasem gadamy na GG. Na pewno ten Twoj "Sebastian" sie odezwie.

    Marta - rozgrzeszam sie. Od czasu do czasu trzeba sobie pofolgowac, bo inaczej dieta i cwiczenia nas zniecheca. Nie miej wyrzutow sumienia. Po prostu staraj sie dzis nie objadac i bedzie gicior

    A ja wlasnie wysprzatalam chate - tez latalam jak z motorkiem w tylku. Nie chce mi sie strasznie cwiczyc, wiec ide zrobic 8 ( chociaz na brzuch i pupe ). Jedzeniowo wspaniale. Niedlugo mam obiadek samo zdrowie - kasza gryczana z sosem ( bez mieska ) i salata z jogurtem. Ta Slim Figura na prawde dziala super. Wogole nie chce mi sie jesc Od sniadania pije tylko wode i wogole nie czuje sie glodna

    Dzis jedzeniowo nie bedzie zbyt dobrze, bo wieczorem wpada kumpelka z flaszka , dawno sie nie widzialysmy i chciala wpasc na drineczka. No trudno. Jedyny plus to taki, ze zawsze po pijanstwie mam na drugi dzien rozwolnienie hahaha, to wszystko ladnie zejdzie hihihi. Obym sie tylko przy tych drinkach nie obzerala niczym

    Dobra zmykam. Buziaki

  9. #809
    QRA83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc dziewuszki
    Marta Anja - u mnie tez macie rozgrzeszenie hi hi hi wiadomo ze czasamisie juz naprawde nie ma sily na cwiczenia albo na diete - wtedy nie ma co na sile niczego robic - wazne zeby tylko taki zly czas nie trwal zbyt dlugo - ale jeden dzien zdarza sie kazdemu
    Modulku - gratuluje trzymania dietki no i zycze milej zabawy wieczorkiem nie ma to jak napic sie z kolezaznka
    no i gosiu - GRATULACJE wiem ze to ogromna radosc pozbyc sie kilogramowego balastu naprawde chyle nisko czola ja poki co walcze o piateczke z przodu no i tez mam nadzieje ze w czwartek bedzie juz 60,8 na wadze...

    Dzis w Pozaniu caly dzien pada deszczyk i jest szaro niemilo - ale ja sie nie przejmuje i korzystam z mojego jedynego w tym tygodniu dnia wolnego od pracy
    dzis jedzeniowo poki co grzecznie i normalnie:
    1 sniadanie - 3 wasy muesli z serkiem almette i pomidorkiem
    2 sniadanie - danio kokosowy i kiwi
    na obiad jeszcze sie waham - rano ugotowalam sobie pyszna zupke z soczewicy, ale cos mnie ciagnie do slodkiego obiadku i chyba znowu zrobie sobie moje ukochane nalesniki a zupa nie zajac nie ucieknie hi hi hi
    mialam tez dzis wlaczyc do jadlospisu rogala marcinskiego ale jest tak okropnie na zewnatrz ze nie chce mi sie wyjezdzac z domu do sklepu i pewnie nici z rogala co mi tylko na zdrowie wyjdzie
    cwiczenia bede robc kolo 17/18 - ale oczywiscie wpadne jeszcze wieczorkiem zeby zdac relacje
    przesylam buziaki

  10. #810
    Awatar Anja84
    Anja84 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    510

    Domyślnie

    Tak swoją droga, to chciałam kupiś sobie to Spalanie, ale na półce były dwie pozostałe, a tamta CAŁĄ wykupili wrr..ale jak tam Modulek ją zachwala, to musze ją znaleźc jakoś dobra, idę po moje dresiki i topiki do ćwiczonek

    ścisk i tradycyjnie, nastukam coś wieczorkiem kochane:*
    i dziękuję za słowa wsparcia, jakoś tak tego potrzebowałam

    Od 11 maja wracamy do boju! Cel: wakacje 7.07
    data->12.05.11-->
    talia->..------>...---->.....
    hip-->.....--->...------>....

Strona 81 z 368 PierwszyPierwszy ... 31 71 79 80 81 82 83 91 131 181 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •