ejj..kupa...
zła jestem laseczki, bo miałam dzisiaj wolne i miałam poćwiczyć...i nic nie zrobiłam![]()
kutwa no...byłam na zakupach i wróciłam obtachana jak muł...a potem no...oglądałam tv, pisałam recenzję, jadłam..blbl..nic kalorycznego w sumie...ale zawzse...po 18 jakoś zjadłam jeszcze 2 porcje płatek z musli i mlekiem..wrrr....i cały dzień co chwilkę jakies wasy maćkałam..i trochę płatek z otrąb wszamałam..jakoło koło 120 gram czyli ponad 400kcal...
kurdeee.....zła jestem cholernie..ale może dzisiaj taki dzień...? Bo z tego co wszystkie piszecie, to chyba każda z nas miała dzisiaj spadek formy..tylko ja okazałam się dupą i nie poćwiczyłam...
![]()
może chociaż na zakupach coś spaliłam...
![]()
rozgrzeszcie mnie i napiszcie, że świat się nie zawalił i jednodniowa przerwa to nie zdrodnia...ale obiecuję, że jutro nadrobię mocno i w niedzielę tak samoa jutro to jeszcze zmyję podłogi, ha.
mam wyrzuty no...a wam tak ładniutko idzie...ech...
jutro mam nadzieję, będę miała się czym pochwalić...
ściska was smutna Ania![]()
Zakładki