Wątek: Kolejne urodziny - kolejny początek...

Hej, byłas u mnie więc ja tez wpadam z wizytą ja tam z moją mama nie mam takich problemów bo pracuje prawde mówiąc 24 na dobę i nigdy jej w domu nie ma więc mam luzik. Pytałaś się mnie o steper, ja go dostałam od taty na urodziny ( super prezent nie, jakby mi cos sugerował ) z tego co wiem to można go kupić w każdym markecie ostatnio w Selgrosie widziałam i kosztował koło 60 złotych więc nie specjalnie drogo

chyba musze sobie sprawić nowy stepper bo dziadek jak raz go rozwalił tak teraz ciągle sie on psuje
u mnie brwi u kosmetyczki kosztują ok.15zł

Oj no w kosmetyczce to Ci nie pomogę, bo nie chodzę A brwiami to sama się bawię. Z resztą nie lubię takich strasznie wydepilowanych cieniutkich kreseczek.

u mojej kosmetyczki brwi kosztują 5 złociszy
ale ja nigdy nie robiłam, bo boję się jakoś xD
widzialam jak robi i nie zrobiła jeszcze nikomu za cienkich kreseczek

no a z tą sprawą z mamą, no to rzeczywscie troszku przeskrobałaś ..
ja tam w ogole nie chodze na imprezy wiec moja to by mnie nawet nie pusciła ..
no ale nie dziw sie że mama zdenerwowana, bo qrna zaufanie u niej sobie naderwałąś troszeczku.
ale pogadacie i bedzie po sprawie
kary chyba nie ma, co ? ;D

qrna u mnie nie ma plusa ..
a ponoć fajny i tani ten sklep :P
no cóż słupsk to jeszcze taka prowincja ..ech

buziaki :*

oj.. Karateka.. ;P hihihi... a Olciek jeee... - Ty juz dlugo po diecie jestes ? - i wychodzilas dlugo ? czy jeszcze wychodzisz ? poopowiadajcie mi cos w ogole squalooo.. hihih kupa czasu

Gdzie się zapodziałaś

Milego dnia i udanego dietkowania

Karateeeeekooooo , hop hoooopppp !!, jest tu ktos na diecie ?

wracaj i sie spowiadaj ! czuje , ze zgrzeszylas... - ja jak grzesze to sie tu nie pokazuje

wracaj do nas - my CI wszystko wybaczymy :*

Karetaka to tak raz jest raz jej nie ma
i jak Ci tu wierzyć, gdy mowisz, że już wracasz na stałe ?

Zamieszczone przez olcieek

Karetaka to tak raz jest raz jej nie ma
i jak Ci tu wierzyć, gdy mowisz, że już wracasz na stałe ?

oj przepraszam ja cały czas jestem z Wami, tylko teraz koniec wakacji [czyt. ostatnie imprezy], też przygotowanie do szkoły, sprzątanko w domu, wyjazdy do bliskich i z przyjaciółmi... ale od jutra, a właściwiwe od dziś jestem już z Wami NA ZAWSZE Już normalnie nie mogę się doczekać... każdy dzień na diecie Kiedy jestem na diecie, jakoś mi się lepiej żyje, tz. korci mnie, żeby zjeść coś słodkiego, ale nie jem... i np. jak jestem na jakimś bounce z przyjaciółmi to myśl o tym, że dieta to jest już pierwszy krok do ładnej sylwetki, daje m takiego kopa, że.... ahh.. szkoda gadać :P

Zamieszczone przez squalo

Oj no w kosmetyczce to Ci nie pomogę, bo nie chodzę A brwiami to sama się bawię. Z resztą nie lubię takich strasznie wydepilowanych cieniutkich kreseczek.

Zamieszczone przez olcieek

u mojej kosmetyczki brwi kosztują 5 złociszy
ale ja nigdy nie robiłam, bo boję się jakoś xD
widzialam jak robi i nie zrobiła jeszcze nikomu za cienkich kreseczek

no mi też nie podobają sie takie cieńkie kreseczki, tylko po prostu ładnie wyrównane brwi, a ja niestety nie mam wyrownanych...:/ a ja byłam się spytać u takiej kosmetyczki na osiedlu millenium ile regulacja brwi kosztuje, a ona: "od 70 złotych, zależy od brwi", a ja co??!! osz fakaldo!! 70 zł, to ja nie dam na brwi, przykro mi... czemu u Was tak tanio, a u mnie zawsze taka drożyzna ehh...

Zamieszczone przez olcieek

no a z tą sprawą z mamą, no to rzeczywscie troszku przeskrobałaś ..
ja tam w ogole nie chodze na imprezy wiec moja to by mnie nawet nie pusciła ..
no ale nie dziw sie że mama zdenerwowana, bo qrna zaufanie u niej sobie naderwałąś troszeczku.
ale pogadacie i bedzie po sprawie
kary chyba nie ma, co ? ;D

no ja bardzo długo nie chodziłam na imprezy, gdy moje kumpele były już obeznane z takimi rzeczami i znały wszystkie kluby w Gliwicach... ja dopiero niedawno zaczęłam bawić się w "takie coś", bo ostatnio poznałam fajnych ludzi, odpowiedzialnych itp.
Nie no kary nie ma, ale ja lubuię takie rozmowy z mamą, mimo wszystko... czasem na mnie nawrzuca, ale za chwile ja sie tłumaczę i mówię, że ją przepraszam i nie chce żeby to tak więcej wyglądało itp. i pełna, szczera rozmowa sie rozwija i jest OK

Zamieszczone przez never1give1up1

Karateeeeekooooo , hop hoooopppp !!, jest tu ktos na diecie ?

Jestem, jestem, a właściwiwe staram sie być.. można powiedzieć, że na razie sie przyzwyczajam do diety

Zamieszczone przez never1give1up1

wracaj i sie spowiadaj ! czuje , ze zgrzeszylas... - ja jak grzesze to sie tu nie pokazuje

wracaj do nas - my CI wszystko wybaczymy :*

No, może i zgrzesyłam.. sama nie wiem.. ale jak zgrzesze, to raczej tu wracam, żeby sie nawrócić

Wczoraj [02.09] zjadłam (wstałam coś po 13 :/):
płatki Kangus z mlekiem 1,5%
kawałek ryby panierowanej z 3 ziemniaczkami i sałatką domową (--> pomidor, ogórek zielony, sałata lodowa, oliwa )
kiść winogron białych
jabłko
banana
bułka ze słonecznikiem + Danio Pyszny truskawkowy
ryż z 3 łyżeczkami śmietany 18% (miałam Jogurt naturalny, ale chcę go zjeść z muesli , ale sknera jestem :P) + pokrojony banan i brzoskwinia [bez cukru!! co dla mnie też jest dużym wyrzeczeniem ].

Dziś [03.09] wszamałam :
2 bułki ze słonecznikiem i z wędlinką + szklanka Mutliwitaminy
jabłko
banan
kawałek rybki panierowanej z paroma pieczarkami marnowanymi i bułką ze słonecznikiem + szklanka soku malinowego z wodą...
Danone Activia truskawowy
3 wafle ryżowe ze słonecznikiem

Trochę za dużo, zważając na to, która jest godzina.. Aha no i stanowczo za dużo jem pieczywa, ale kurde te male bułeczki ze słonecznikiem są takie pyszne, że szok... Ale i tak dziś ładnie się powstrzymałam, bo mama zostawila mi 3 kawałki pysznej babki z pysznym lukrem i nie zjadłam.. zadowoliłam się waflami..

Postanowiłam codziennie jeść Activie Jadł ktoś ot już przez 14 dni? I co skutkuje?

Do 16-tego muszę schudnąć przynajmniej te 2 kilo i zrzucić trochę z brzuszka bo mięśnie widać, ale na dole, to lekki tłuszczyk sie zrobił.. nigdy nie miałam problemu z brzuchem, więc tym bardziej się nie pokojee..nie zostawie tego tak...

Miałam zacząć od 4-tego się odchudzać, bo początek tyg. i w ogóle, ale postanowiłam od soboty.. no jakoś mi to tak specjalnie nie wychodzi, ale mam nadzieje, że będzie lepiej... zaczną się teraz treningi, więc będzie lepiej juz sie cieszę

A zaraz biorę się za sprzątanie, we wszystkich szafkach, w szufladach, prasowanie itp. Obiecałam to mamie Muszę dotrzymać słowa.. miałam jechać na mecz Kłodnica vs. Górnik Zabrze, bo w Kłodnicy koledzy moi grają, ale dziś nie mogę niestety.. trzeba z czegoś zrezygnowac...

Aha no i w końcu znalazłam moją kochaną piosenkę Elthona Johna Jestem boska :P Mama powiedziała, że uwielbiałam ją jak mialam 2 latka... I teraz mi się też podoba Super Jej tytuł to "Sacrifice"

A co tam u Was Bo nawijam o sobie zaaaaa dlugo...
Buziole :*