Strona 100 z 113 PierwszyPierwszy ... 50 90 98 99 100 101 102 110 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 991 do 1,000 z 1126

Wątek: Tup, tup, tup...

  1. #991
    olcieek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hihihahooo to już Twoja setna strona z moim pierwszym wpisem na czele

    życzę kolejnych stu

    buźka !

  2. #992
    Pink007 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    a mój drugi
    co do wstawania. To własnie nie lubie późno wstawac a tak 8 - 9. Bo tak jak Olcieek pisałas korzystnie jest póxniej bo mnie czasu na jedzenie, ak ja np koncze juz o 18 swój dzienny limit
    See you :P

  3. #993
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    kurde, ja wstaję teraz koło 9, mój brat trochę później, ale kuzyn i kuzynka to śpią do 12
    i nie mam co robić... nawet tu siedzieć i pisać nie powinna, bo klawiaturą hałasuję

    milego dnia!

  4. #994
    Pink007 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    a u mnie jest wojna jak w nocy siedze tak 1-2 i tak by nikt nie wiedział że jestem ale ten mój komp charczy jak stare skrzypce w klawiature wale jak młotem o ściane i potem mama ponoć spać nie może :P

  5. #995
    Guest

    Domyślnie

    Ja po powrocie znad morza odsypialam imprezowanie i picie i spalam do 11. A tak normalnie to wstaje 8-9 i jestem na maxa wyspana. A najsmieszniejsze to u mnie jest to ze jak np wracam z imprezy do domu np o 3 w nocy to moj Misiek (i pewnie kazdy normalny czlowiek ) spi minimum do 12-13 a ja juz o 9 na nogach i mi ta muzyka lupie w glowie, hehe.
    Milego dnia zycze. I raporciki jak najbardziej są pomocne! Ja chetnie ochrzanie jak cos nie tak bedzie

  6. #996
    siljesellasje jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tak tylko na chwilę przed wyjazdem wpadam powiedzieć POWODZENIA Żeby dzisiaj piękny dzień był! Buziole.

  7. #997
    Guest

    Domyślnie

    chyba jest piekny.. przynajmniej u mnie

  8. #998
    Lauri jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-04-2006
    Posty
    9

    Domyślnie

    Heej

    Agassi - nie mów że klawiatura im przeszkadza xD dobrze ze mojej mamie nie i mogę walić w nią ile wlezie
    Ale spać do 12 strasznie nie lubię.
    ILLUSION, ja też po imprezie wczesnie wstaję 8-9 już śmigam Do 13 to ja chyba nigdy w życiu nie spałam xD Chociaż... może jak byłam mała :P
    Ola, dzięki za pierwszy wpisik na setnej stornie mam nadzieję ze dwusetną też mi nabijesz xD
    Pink, haha rozśmieszyłaś mnie z tym Twoim kompem Mój też troszkę hałasuje, ale chyba da się znieść, skoro nie dostalam jeszcze żadnych skarg :P
    Sil, nio ciekawe o której ja będę musiała wstawać na uczelnię... Będę musiała się przestawić na inny tryb i chodzić spać wcześniej, tak jak kiedyś...
    Paaapapapa i wracasz szybko!!!!
    ________

    Możecie mnie ochrzanić i zjechać za to co napiszę bo sobie w pełni zasłużyłam.

    Wczoraj miałam szczere chęci napisania raportu. Wszystko szło pięknie, aż do wieczoru kiedy to naszło mnie na jedzenie :/ No i nawet tu nie wchodziłam bo nie miałam po co
    Dzisiaj rano znów o wieeele za dużo zjadłam
    Pewnie do końca dnia nic nie tknę :/ Zaraz pójdę na rower póki słońce świeci. Przynajmniej chociaż część z tego spalę...
    Już to pisałam u Espresso, ale powiem jeszcze raz.
    Od niedawna nie mogę sobie poradzić z tym paskudnym jedzeniem. Albo za dużo, albo nic. Mam już tego dość i najchętniej bym o tym nie myślała i jadła normalnie, ale nie umiem.
    Jutro mama koleżanki zaprasza mnie i mame na łazanki. Sama sobie na to zasłużyłam, bo ostatnim razem mówiłam przy niej ze strasznie je lubię a moja mama nigdy ich nie robi. Ale teraz już nie chce ich jeść Cokolwiek nie wezmę do ust to boję się że nie schudnę, a co gorsza ze przytyję.
    Boshhe kumpela chyba miała rację mówiąc że ze mną już coś nie tak :/

    Idę i nie będę już Wam jęczeć.
    Buziooole :*

  9. #999
    olcieek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    wcale nie jeczysz .. rozumiem Cię. bo ja chyba też teraz przechodzę ten etap.
    albo wszystko albo nic .
    ale wierzę, że to minie .. muszę się trochę ustabilizowac i przyzwyczaić do tego, że moge już jeść normalnie.

    Agassi bardzo mądrze u Espresso napisała.Trzeba z samym sobą pogadać i nie wymagać od siebie za dużo.. w końcu jesteśmy tylko ludźmi .

  10. #1000
    Guest

    Domyślnie

    Heyo Lauri!!!
    Sorka ze Cię nie odwiedzałam!! Powod napisalam juz u siebie. Oj kochana wiesz powiem Ci że masz skuonności do zab. odzywiania. Wiesz dlaczego? Bo trudno Ci (można powiedzieć że juz nie potrafisz) jeść normalnie... No i co najważniejsze- boisz sie bardzo przytyć.. Ja wiem że to co teraz napisze może Cie troche przestraszyć ale na Twoim miejscu poszukalabym dobrego psychologa zajmującego sie zaburzeniami łaknienia. Nie psychiatry- bo taki to jest MI potrzebny Żeby po prostu sie wygadać. WIEM CO CZUJESZ. WIĘC RADZĘ CI COŚ Z TYM ZROBIĆ ZANIM TO ZAJDZIE ZA DALEKO!!
    BEDZIE DOBRZE!!! PAPA!!!

Strona 100 z 113 PierwszyPierwszy ... 50 90 98 99 100 101 102 110 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •