Wątek: Rower + dieta = sukces! (Mam nadzieję :D )

Grubasku, też tak miałam W liceum pisałam sobie listy z kumpelą z tej samej klasy, a w podstawówce z kumpelą mieszkającą w bloku obok Ale też przekazywałyśmy je sobie w szkole Oczwyiście wszystkie mam ładnie schowane

Corsicangirl dieta to taka z jednego wątku wyciągnięta. Codziennie je się co innego:
1 dzień tylko warzywa
2 dzień tylko ser biały chuda i kefir
3 dzień tylko kasza
4 dzień tylko owoce
5 dzień tylko chude mięsko
Wszystko bez tłuszczu i soli. Są jeszcze jakieś dodatkowe ograniczenia co do ilości niektórych owoców i warzyw ale nie pamiętam w tej chwili.
Ale na razie i tak się wstrzymam.

A dziś dla odmiany postanowiłam policzyć ile zjem kcal.

Mogę już zaliczyć śniadanie:
płatki fitness z mlekiem 2% + actimel 390 kcal

Zobaczymy jak pójdzie dalej

A ja nie lubie pisać, pisałam listy zawsze jak byłam na koloniach do mamy Za pierwszym razem moja mama się tak przestraszyła, że przyjechała na drugi koniec Polski po mnie hihi. Miłego dniaJa byłam ostatnio na odwyku od actimeli, chcąc nie chcą ma 80kcal, a ja nawet przy takiej buteleczce nie poczułam, że coś zjadłam

A u mnie w szkole jest taka moda na pisanie sobie listow
To mi przypomnialo, ze obiecalam mojej przyjaciolce list... przed swietami
To musze sie wziasc za niego bo sie dziewczyna obrazi i co?
Milego dzionka

Squalo ja też uwielbiam pisać listy. Tak samo robiłam z koleżanką. Siedziałyśmy razem w ławce, ale codziennie listy do siebie pisałyśmy I z kuzynka, która mieszka 15km ode mnie też długo pisałam listy. Listy to listy. Tego nie zastąpi komórka, czy mail.

Ja nie bardzo lubię pisać listy.Ale otrzymywać tak.Na forum chętnie zaglądam i piszę, może dlatego że tutaj szybko są odpowiedzi.Zawsze ktoś się odezwie.

ja tez mam wszystkie listy w szlufladzie poukladane;D ehhh jak niekiedy mnie najdzie to sobie je czytam i mozna sie przy nich niezle usmiac i zauwazyc jak sie czlowiek zmienil

Ja przechowuję pamiętniki.Po latach też jest niezły ubaw.

no ja mam chyba 5 starych pamietnikow :P hihihi
Squalo to jak zdecydujesz sie na to oczyszczanie to napisz!! ja pewnie bym nie dala rady..

A ja pamiętników nigdy nie pisałam, bo jakoś mi się to dziwne wydawało. Ale listy sobie dziś wygrzebałam i poczytałam Ależ się przy niektórych zdziwiłam i uśmiałam

Nie było dziś zbyt dietkowo.
Na obiadek wypiłam kubek rosołu i znjadłam kotlecika panierowanego z piersi indyczej i buraczki. Ale potem przyszedł mój Misio i zjadłam kilka czekoladek, pierniczków i 3 kawałki sernika...
Ale trzeba przyznać, żę trochę spaliliśmy
Za to nic się dziś nie uczyłam chociaż strasznie ambitne plany miałam
Ale przecież jutro też jest dzień, no nie? A dziś już oddam się lekturze

A ja pamiętnik jak najbardziej Piszę go od hmmm 5 lat? Taaaak, niedługo zeszyty nie będą mi się mieścić w mojej skrytkce :P

Ja mam na szczęście spokój ze świątecznymi resztkami. Wszystko zostało w górach

Dobranoc :*