Strona 118 z 157 PierwszyPierwszy ... 18 68 108 116 117 118 119 120 128 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,171 do 1,180 z 1561

Wątek: Biegiem (od strony 113 do końca ;) )

  1. #1171
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    Nie ma jogi u mnie w okolicy.
    Mogę się zapisać co najwyżej na jakiś aerobik nieokreślony. I chyba tyle. Basen może, ale w ostatnim sezonie kilkoro znajomych nabawiło się chrób skóry, więc raczej się nie skuszę. Tak w kinie też jest jeden film tygodniowo i to najczęściej taki, który kilka miesięcy wcześniej wyszedł na DVD
    A ja lubię tę małomiasteczkową nudę
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  2. #1172
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    Wczoraj biegałam, nie wiele, tylko 2,4 km. Za to nieco szybciej niż zazwyczaj.
    Wczoraj też minął miesiąc mojego biegania, przebiegłam w tym czasie nieco ponad 50km. Nie jest to za wiele. A jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planami to za jakieś 3-4 tygodnie dam radę przebiec 10km.

    W ciągu tego miesiąca straciłam około 2 500 kcal. Co jest piekielnie mało porównując z Ani 1000 w ciągu jednego traningu

    Dziś wolne
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  3. #1173
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez 123mr
    Wczoraj biegałam, nie wiele, tylko 2,4 km. Za to nieco szybciej niż zazwyczaj.
    Tylko?! Spokojnie, spokojnie - wczuj się w organizm i nie rób nic na siłe, masz czas a mniej od zaraz znaczy wiećej na dłuższą metę szczególnie jeśli unikniesz kontuzji ...

    Wczoraj też minął miesiąc mojego biegania, przebiegłam w tym czasie nieco ponad 50km. Nie jest to za wiele. A jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planami to za jakieś 3-4 tygodnie dam radę przebiec 10km.
    Bardzo dobry wynik ale daj sobie czas i nie forsuj się, że muszisz 10 km - zrób to naturalnie, samo przyjdzie

    W ciągu tego miesiąca straciłam około 2 500 kcal. Co jest piekielnie mało porównując z Ani 1000 w ciągu jednego traningu
    Jak to policzyłaś? Coś mi podejrzanie mało to wygląda ...

    Dziś wolne
    I bardzo dobrze. Dobry trening MUSI mieć dni wolne!

  4. #1174
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    Tylko, bo od podobnego truchtu zaczynałam.
    Dziś tak sobie pobiegłam, ale nie wymierzyłam trasy przed i w efekcie wyszło mniej niż planowałam. Mniejsza o to. Pobiegłam też piekielnie wolno, bo cały czas sprawdzałam wszystko na pulsometrze i to stanowiło znaczną część dzisiejszej rozrywki biegowej.

    Poza tym mam doła, takiego głupiego, chyba głównie z powodu zawalania sporej ilości rzeczy. To są jakieś drobiazgi, ot takie różne codzienne potknięcia, ale albo trafia mi się więcej ostatnio... Albo w związku z obniżonym nastrojem, biorę je bardziej do siebie. Czyli takie zamknięte koło w sumie. Może to ta jesień.W sumie nie od dziś wiem, że jestem napędzana słońcem.

    Uhm, 10 km to już byłoby coś. To taki fajny okrągły cel do osiągnięcia Może go spróbuję wcześniej marszobiegiem, np. w weekend, jeśli będzie ładna pogoda.
    A kcal to z internetowego dziennika biegowego, oczywiście wiem, że w przybliżeniu, ale ja jestem mała to i te wyniki nie dziwne (np.bazową przemianę materii mam wg różnych kalkulatorów w okolicach 1200+coś tam z trybu życia).
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  5. #1175
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    Monika
    poczekaj! pomysl !!
    przebiegłas 50km w miesiac
    to ponad 1.2 km dziennie!!
    na dobrą sprawe, to wieksozsc ludzi tyle nie przechodzi!!!

    ja podaje dane z pulsometru. Karolki skaczą mi bo biegam na 85-90% normy
    bo mam slaba kondycje
    na to tez patrze z przymrużeniem oka
    i jeszcze duza jestme, wiec jakos mi sie to dodaje
    natomiast kilometry, to cos, co obie razem musimy przebiec
    spróbuj tak:
    policz sobie, ile energii (wyjdzie w dżulach, ale mozna to przerobić na kJ a wtedy na kcal)
    ile energii potrzebujesz, zeby przenieść siebie na odległosć 50km
    wydaje mi sie, ze praca/energia do tego potrzebna jest ZNACZNIE wieksza niz 2500 kcal!!!! pomijając oczywiscie to, ze biegając skaczesz i ze Twoje ciało bez ruchu potrzebuje jakies 4kcal na godzine na kilogram, tylko żeby bić sercem, oddychać i krążyć i grzać się

    wiec mi tez sie to 2500 nie podoba
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  6. #1176
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    aaa i ja mam srednio jakies 500-600 karolkow na normalnym treningu
    1000 to wychodzi po godzinie biegu na 93%

    ale na normalnym biegu jest jakies 10karolków na minute
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  7. #1177
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    Biegam wolniej, tzn. na razie mogę to powiedzieć tylko po wczorajszym dniu, do jakiś 80% moźe 1 czy 2 wyżej.
    Pulsometr pokazał mi więcej niż liczy running log, kcal. Nie no, akuratnie tymi kcal nie przejmuję się za bardzo, bo wiem, że jest to tylko orientacyjne. Swoją drogą ciekawe na jakiej zasadzie liczy pulsometr te kcal.
    Aniu, jeśli jesteś w stanie biec godzinę na 93% to może zweryfikuj swoje hr max, bo chyba masz jednak wyższe niż ustawione w pulsometrze .

    Wczorajszy dół wynikał chyba ze zmęczenia, dziś już miałam z deka luzu w pracy i moje samopoczucie i samoocena jest lepsza. Jasne, że nie robiąc nic, nie ma się okazji czegoś przegapić, odłożyć do złego segregatora itd. (bo takie pomyłki mnie w ostatnich dwóch dniach męczyły, dość naturalnie kiedy robi się kilka rzeczy na raz). Dziś wolne, powinnam się zmobilizować do tej jogi, chociaż do kawałka.

    I znów mam problem ze znalezieniem kursu angielsiego, w dowolnej szkole językowej mogę się zapisać na grupy początkujące. A ja bym chciała czegoś chociaż na poziomie FCE, jeśli już nie może być wyżej, bo zawsze człowiek czegoś nowego się nauczy, a przynajmniej się nie cofnie. Ale w moim miasteczku zdaje się, że FCE to już maksymalna granica zaawansowania, której nikt nie osiąga. Bo jak pisałam nawet grupy na poziomie przygotowania do FCE nie ma. (Tzn. jest, ale tam akuratnie mają takie ceny, że spokojenie ze dwa kierunki podyplomówek bym zrobiła za rok kursu).
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  8. #1178
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez 123mr
    Pulsometr pokazał mi więcej niż liczy running log, kcal. Nie no, akuratnie tymi kcal nie przejmuję się za bardzo, bo wiem, że jest to tylko orientacyjne. Swoją drogą ciekawe na jakiej zasadzie liczy pulsometr te kcal.
    na podstawie wagi, płci, wieku i tętna spoczynkowego (i innych danych) skaluje kcal w odniesieniu do danych referencyjnych takich jak na przykład [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i przykładowa publikacja pokazująca jak korelują (proste zastosowanie stystyky do danych) [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    Aniu, jeśli jesteś w stanie biec godzinę na 93% to może zweryfikuj swoje hr max, bo chyba masz jednak wyższe niż ustawione w pulsometrze .
    Przy użyciu testu możesz zweryfikować HRmax - u mnie z wzoru byłoby 183 a widziałem zapisane i nawet 196 ...

    Wczorajszy dół wynikał chyba ze zmęczenia, dziś już miałam z deka luzu w pracy i moje samopoczucie i samoocena jest lepsza. Jasne, że nie robiąc nic, nie ma się okazji czegoś przegapić, odłożyć do złego segregatora itd. (bo takie pomyłki mnie w ostatnich dwóch dniach męczyły, dość naturalnie kiedy robi się kilka rzeczy na raz). Dziś wolne, powinnam się zmobilizować do tej jogi, chociaż do kawałka.
    Ostrożnie z monilizacjami, nie rób tego za mocno na siłę - postaraj się wsłuchać czy brak chęci to fizyczne symptomy zmęczenia a może nawet przetrenowania (np. jakii masz puls spoczynkowy - wyższy niż normalny?) i wtedy trzeba odpoczywać ...

    Bo jak pisałam nawet grupy na poziomie przygotowania do FCE nie ma. (Tzn. jest, ale tam akuratnie mają takie ceny, że spokojenie ze dwa kierunki podyplomówek bym zrobiła za rok kursu).
    Ja zdałem prwie wszystki poziomy i FCE jest łatwe ale polecam bardziej czytać po angielsku (jeśli możesz) i oglądać filmy etc. a na zajęcia chodzić by głównie nabyć prawidłowej wymoey i nie zepsuć sobie jej poprzez złe nawyki - to dla mnie była kluczowa metoda choć moja wymowa jest jako taka tylko z powodu nadmiaru czytania a za mało mówienia prawidłowego w początkach (i braku ucha "muzycznego" ...).

  9. #1179
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    Ja wiem, że FCE nie jest trudne. To jest poziom poniżej którego nie chcę spadać po prostu, a że zawsze jakaś nowa struktura, frejzal czy słówko wpadnie, nawet na mało zaawansowanym kursie to jestem niemal pewna. W końcu być może, że przez wiele lat nauki człowiek nie trafi na liszkę czy innego konika polnego
    Poza tym kursy mnie mobilizują do powtarzania sobie gramatyki. A ja mam pamięć dobrą, ale lengłidżowo wybitnie krótką, jak nie powtarzam to szybko zapominam. I czytanie mi w tym nie pomoga, czytać i słuchać książek to ja sobie mogę do upojenia, wcale mój angielski nie jest od tego lepszy No może jest, ale z dogadaniem się mam już poblem, z powodów podobnych jak Ty
    Tzn. może nie tyle z dogadaniem się, co jakość konwersacji pozostawia mi wewnętrze uczucie, że się zbłaźniłam i nie tak powinno to brzmieć.

    A co do przetrenowania, Alek jak przez ostatnie kilka lat siedziałeś na tyłku i nie chciało Ci się wyjść na spacer to była oznaka przetrenowania? Nie, to jest zwykłe lenistwo u mnie. Chcę się zmusić do tej jogi, jako uzupełnienia biegania, dla rozciągnięcia i takich tam. I mam nadzieję, że mi się w końcu kiedyś. Bo jak wiadomo rozciąganie jest ważne, a joga fajnie to robi i wyciąga jakoś tak. Ale przetrenować to się jeszcze nie mam szans, na razie to jest 1,5 do 2 godzin tygodniowo ruchu. To mało, biorąc pod uwagę, że nawet na spacery z dzieckiem nie wychodzę od kilku tygodni

    Dziś przebiegłam troszkę, nawet z niezłym tempem (oczywiście jak na mnie ), coraz dłuższe trasy wydają mi się krótkimi przebieżkami, coraz mniej jestem przy nich zmęczona. Myślę, że zgodnie z planem będę w niedzielę próbowała zblizyć się do 7km. Albo nie będę, bo mam jakąś imprezę. A może rano? Mam tylko problem, bo jako stoper i MP3 wykorzystuję telefon (dobre, bo czuję się też bezpieczniej mając świadomość, że jakby coś, to mogę zadzwonić po pomoc), ale słuchawki telefonowe z całą pewnością nie są dobre do biegania i wcale mi się w uszach nie chcą trzymać. Wkurza mnie to.
    Chyba, że się przerzucę na zwykły mp3 player, ale mój nie ma radia, a czasami wolę radio.
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  10. #1180
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez 123mr
    ...
    Poza tym kursy mnie mobilizują do powtarzania sobie gramatyki. A ja mam pamięć dobrą, ale lengłidżowo wybitnie krótką, jak nie powtarzam to szybko zapominam. I czytanie mi w tym nie pomoga, czytać i słuchać książek to ja sobie mogę do upojenia, wcale mój angielski nie jest od tego lepszy No może jest, ale z dogadaniem się mam już poblem, z powodów podobnych jak Ty
    Tzn. może nie tyle z dogadaniem się, co jakość konwersacji pozostawia mi wewnętrze uczucie, że się zbłaźniłam i nie tak powinno to brzmieć.
    Język jest narzędziem komunikacji a błędy każdy popełnia. I jeśli kursy Cię mobilizuja a ksiązki mniej to bardzo dobrze - każdy jest inny i co innego działa, grunt to wiedzieć co to jest i to wykorzystać

    A co do przetrenowania, Alek jak przez ostatnie kilka lat siedziałeś na tyłku i nie chciało Ci się wyjść na spacer to była oznaka przetrenowania?
    Raczej głupota
    Nie, to jest zwykłe lenistwo u mnie. Chcę się zmusić do tej jogi, jako uzupełnienia biegania, dla rozciągnięcia i takich tam. I mam nadzieję, że mi się w końcu kiedyś. Bo jak wiadomo rozciąganie jest ważne, a joga fajnie to robi i wyciąga jakoś tak. Ale przetrenować to się jeszcze nie mam szans, na razie to jest 1,5 do 2 godzin tygodniowo ruchu. To mało, biorąc pod uwagę, że nawet na spacery z dzieckiem nie wychodzę od kilku tygodni
    Jeśli masz kondycję niską to łatwo przetrenować - trening nie jest tylko dla sportowców, zasada działania treningu jest taka sama tylko ilość wysiłku inna i trzeba ją mądrze dobierać by efekty były długotrwałe i uniknąć efektów ubocznych zbyt szybkiego zwiększania wysiłku, szczególnie kontuzje...

    Dziś przebiegłam troszkę, nawet z niezłym tempem (oczywiście jak na mnie ), coraz dłuższe trasy wydają mi się krótkimi przebieżkami, coraz mniej jestem przy nich zmęczona. Myślę, że zgodnie z planem będę w niedzielę próbowała zblizyć się do 7km. Albo nie będę, bo mam jakąś imprezę.
    Bardzo dobrze - przeciz masz czas, nie wszystko musi byc od zaraz

    A może rano? Mam tylko problem, bo jako stoper i MP3 wykorzystuję telefon (dobre, bo czuję się też bezpieczniej mając świadomość, że jakby coś, to mogę zadzwonić po pomoc), ale słuchawki telefonowe z całą pewnością nie są dobre do biegania i wcale mi się w uszach nie chcą trzymać. Wkurza mnie to.
    Chyba, że się przerzucę na zwykły mp3 player, ale mój nie ma radia, a czasami wolę radio.
    Może kup lepsze słuchawki wtedy?

    Pozdrawiam!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •