Wersja do druku
Agenda jest dobra
Monika - podziwiam za mobilizacje :shock: I to w zimie :shock: Fajnie, ze szukasz czegos nowego. Ja wreszcie posciagalam filmy z Joga o ktorych mowilas i sie przygladam :wink: Pumpitup mnie juz na smierc zanudzil :lol:Skuteczny jest, ale przez ponad rok walkowac to samo, to juz nawet jak na mnie za duzo :wink: :wink:
I jak bieganie przebiegło? Mam nadzieję, że wypracujesz sobie plan tygodniowy taki by to co ważne (?!) się zmieściło.Cytat:
Zamieszczone przez 123mr
Jest nieźle. Chciałam powiedzieć, że zobaczymy jak to będzie. Czasami mam ochotę na lenistwo a tego nie da się pogodzić z czterema biegami i dwoma dniami z ćwiczeniem w klubie. Tzn. że czasami będę sobie musiała robić wolne.
Dziś się czułam fatalnie, bo wczoraj nieco się poalkoholizowałam. Ale po biegu mi przeszło, biegałam ponad godzinę, czyli na 100% przebiegłam ponad 8 km. Ale ile to nie wiem, bo sporą część stanowiło bieganie po stadionie. A ja nie wiem ile kółek zrobiłyśmy plotkując z koleżanką. ;)
To znaczy, że czas Ci szybko przebiegł ;) Bardzo dobrze sobie tak dłużej pobiec, zazdroszczę :evil:Cytat:
Zamieszczone przez 123mr
Co dziwniejsze, to już mam wrażenie, że 7-8 km, to tylko taka przebieżka, niezbyt zobowiązująca. A 5 km, to nawet nie sądzę, że wyszłam na bieganie.
Najtrudniejsze są te dni z 3km w planie, bo toż nawet nie można od domu odbiec :)
Lubię biegać.
Faktycznie z tą dzisiejszą koleżanką byłby fajnie, bo zawsze masę gadamy. Ale ona jest wyjechana do wielkiego miasta... Tak więc zostają okazjonalne plotki od czasu do czasu. Do niedawna w knajpie na czymś pysznym, ale na bieganiu pożyteczniej :)
Podziwiam podziwiam:)
TBC było dzisiaj.
Chociaż koleżanka z niedzieli chciała mnie wyciągnąć na bieganie, no ale zapisana już byłam na TBC.
Kurka wodna, cały czas mam zajęty ćwiczeniami :D
fajnie miec takie zmartwienia :)
Dokładnie!
Gdyby tylko były jedyne... ;)
Źle się biega po śniegu, bo nóżki się ślizgają :lol:
Dziś jem dużo, nie wiem dlaczego. Jakoś głodna jestem.