Policzyłam sobie kalorie średnie. W ubiegłym miesiącu średnio to było 1500 kcal dziennie. Przy czym i tak gorsze dni nie uwzględnione, bo nie wpisywałam jak goście byli.
W listopadzie do tej pory 1350 średnio. Ale też weekend nie uwzględniony
Dziś zjadłam stanowczo za dużo. Jakieś 1700 kcal, co skłoniło mnie do zrobienia zaległych podsumowań.
Wciąż zachodzę w główę jak Tag to zrobiła z tym brzuchem, też bym chciała tyle cm w nim stracić. Obawiam się tylko, że musiałbym się za A6W wziąć w tym celu. A tego się boję
Zakładki