Sa rozni ludzie...
niektorym stypa pomaga - czuja sie w tym momencie ze nie sa sami....
Pomysl teraz ze we lzach nie jestes sama - bo i ja kilka uronilam
Pamietam dzien pogrzebu mojej Babci, ktora przez 12 lat z uporem maniaka wychowywala mnie na ludzi gdy mama byla w szpitalu....
Moja siostra weszla do mnie do pokoju a ja glosno sluchalam muzyki
mialam 16 lat....
zapytala sie co ja robie
a ja musialam zagluszyc muzyka ten szal w mojej glowie sercu i duszy bo inaczej myslalam ze zwariuje....
kazdy jest inny
kazdy przezywa na swoj okreslony sposob
czasem na zewnatrz nie widac jak bardzo w srodku
Zakładki