obejrzelismy wlasnie polski film "wszystko bedzie dobrze" tomasza wiszniewskiego. Ten maly rewelacyjnie gra!
poza tym deszcz nie przestaje padac.....cos niesamowitego. Dzis byl pogrzeb Mateusza...to przerazajace jak ludzie szybko "przyzwyczajaja" sie do nowego stanu rzeczy....az przykro...ale moze sa dzieki temu zdrowsi psychicznie. Mama opowiadala mi godzine przez telefon kto byl na pogrzebie, co gdzie jak i kiedy...prawie jakby to wcale nas nie dotyczylo.......tak smutno mi sie zrobilo...moze to rodzaj samoobrony, zeby nie zwariowac w tym wszystkim....nie wiem....
mialam niedietetyczny dzien z bulkami z zoltym serem i zarciem w mcdo. co za roznica.....reszte tygodnia bedzie ok......przeciez..."wszystko bedzie dobrze".....
Zakładki