-
A ja dzis jadlam leczo (vege), Kasia, przez 5 dni jedliście????? Nasz rekord to 3 dni chocby bylo nie wiem jak smaczne...
-
To ja na przekor: idz szybko zrob, co trzeba i wracaj do nas
-
No to jestem Ale wiecie jak bylo fajnie. Bo zrobilam tylko to co konieczne, ugotowalam jeszcze bigos i Endrju namowil mnie na rowery. Pogoda byla superacka i ogolnie bardzo przyjemne, wiec trampki na nogi i w droge.
Pojechalismy sobie na sam koniec miasta, gdzie jest przepiekny las usiany krzakami malin i innych wspanialosci
Wiec w momencie jak dojechalismy, dokladnie w tej samej sekundzie kiedy sciagnelismy nogi z pedalow, LUNELO! Pioruny, burze, blyski, deszcz i wogole szok
Schowalismy sie w krzaki, pod jakas dzika jablon, pod ktora bylo pelno malin i przesiedzielismy tam chyba z godzine wyzerajac wszystko co mielismy dookola siebie Ale fajnie bylo Troche pod koniec nas "podmoczylo", ale po godzinie ulewy wyszlo przecudne slonce i moglismy sobie w promieniach wrocic do domu, suszac po drodze ciuchy
W Leverkusen sa tak wspaniale drogi rowerowe, ze marzenie. Przez cale miasto sie ciagna, przez parki, pola, miasto, a rowerzysta jest "panem" i zaden kierowca auta mu nie podskoczy
Zajelo nam to pedalowanie ponad 2 godziny, wiec wrocilismy wyglodniali jak dwa wilki.
A jedzenie bylo dzisiaj takie:
SNIADANIE
- 2 kromki "ziarno w ziarno" z twarogiem i musem sliwkowym, kawa 290
2 SNIADANIE
- 2 wasy sezamowe z musem sliwkowym 80
OBIAD
- bigos ( kapusta kiszona z 1 drobiowa paroweczka i grzybami) 110
- kilka sliwek 50
PODWIECZOREK
- 2 x corny free ( przed i w polowie pedalowania) 166
- maliny, jablka, sliwki z drzewa 100
KOLACJA
- salata z wedzonym kurakiem, serem feta, pomidorami i winegretem 300
Razem 1100 kcal
oraz 130 minut pedalowania
-
Fantastyczny dzień... ja tez mialam ochote popedalowac, ale nie mialam z kim, bo wczoraj z moim menem sie pokłócilismy i mamy ciche dni niestety nie wszyscy facecii sa tak wspaniali jak Endrju...
Super ci ta dietka idzie i tyle ruchu...
-
Super extra dzień Gosia :P :P :P :P
Mnie dzisiaj ze spaceru przegoniła nieprawdopodobna ulewa i burza ale za to rano zdążyłam być na rolkach a wieczorem przejechałam 45 km przy ciekawym filmie
I lody jadłam zarąbiste, ach niebo w gębie :P :P
-
Jak faaaajnie Tak sobie pojechac do lasku pelnego malin
-
Miłego dnia
suwak uciekl
-
dziekuje
nic mnie nie boli po wczorajszych pedalach...czy to znaczy, ze nie zyje?
Sprzatalam dzisiaj troche chalupe, Endrju pomyl okna....dzieki czemu jakby jakos jasniej sie zrobilo za oknem No i ogolnie poupychalismy po szafach ten syf i malarie, gazety, plyty, zdjecia, ciuchy, ksiazki i reszte rupieci Sie przejrzyscie zrobilo w domu
Zjadlam dzisiaj tak
SNIADANIE
kroma pelnoziarnistego z musem sliwkowym i twarogiem + kawa 170
2 SNIADANIE
2 tektury ze sliwkowym + kawa 130
OBIAD
reszta bigosu (horror w brzuchu ) + 100 g pyrek 320
KOLACJA
salatka sledziowa + malosolne (malo slone) + 2 wasy 200
2 x actimel 240
Razem 1060 kcal
Sport: 10 minut przeciagania sie rano + klikanie mysza ...no dobra dobra...niech sie kolacja ulozy i ide sie ruszyc
-
-
Nooo, ruszanie myszą jest bardzo energetyczne
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki