Tagi jest miszczunio w odchudzaniu, to już wszsytkie wiemy, teraz niech nam da trochę siły
Tagi jest miszczunio w odchudzaniu, to już wszsytkie wiemy, teraz niech nam da trochę siły
NIE DAJMY ANIOŁOM ODLECIEĆ, NIE DAJMY SKRAŚĆ SOBIE SKRZYDEŁ
do nadwagi:
sportowo w 2013:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...ml#post3019016
Tagociaaaaaa tylko 400 gram
pozazdroscic
ja to do konca marca schudne te 36 kilo :d
musze :d
wesele siostry w marcu, albo w kwietniu bo w marcu post jest i do wesela schudne i bede wazyc z jakies 100 kilo . koniec i krropka
taaaaaaaaaa.....zobaczymy co bedzie w zimieZamieszczone przez Beverly
Hiiii moja droga...juz ja nieraz do Ciebie zagladalam i chcialam Cie zagadac, ale jak zaczne lazic po tym forum, to Cie zawsze gdzies z oka zgubie Zadnej tajemnicy w moim odchudzaniu nie ma. Na poczatku 2 miesiace nie jadlam zadnych macznych potraw, zero smazenia, o slodyczach oczywiscie nie wspomne No i codziennie godzina sportu (aerobik). Po 2 miesiacach zaczelam jesc chleb razowy (teraz to juz codziennie, a nawet kilka razy dziennie), czasem smaze na malej ilosci tluszczu, slodyczy dalej nie ruszam, sera zoltego nie jem (choc nie uwazam, zeby to grzech mogl byc), no i dalej ciwcze codziennie (no...prawie codziennie, ale 5 dni w tygodniu napewno). Basta Nic wiecej szczegolnego nie robie. Zadnych wpadek, zadnego alkoholu. Ot i tajemnica sukcesu Kazda z nas to wie, prawda? Mysle ze chodzi wylacznie o systematycznosc. Kiedys jak nie moglam sie zabrac za odchudzanie to postanowilam sobie, ze 6 dni dieta, a w niedziele jem WSZYSTKO. Do bani to bylo, bo po takiej niedzieli caly tydzien zaprzepaszczony sie okazywal - zero efektow Lepiej przez cala diete jesc kostke czekolady, niz pozniej sie rzucac na tabliczke - glownie dlatego, ze jak pozbawisz organizm np cukru, to potem kazda dawke przyjmie w 100% i zmagazynuje z obawy, ze wiecej nie dostanie. A jak mu bedziesz dawala po troche, to bedzie sobie magazynowal tylko odrobinke, wiedzac, ze i tak dostanie znowu Taka madra bestia z niego
no i dostało nam sie za nocnych Polakow krzyczenie, co?????
bedziemy miec wyrzuty sumienia???
Ewa WYRZUTY SUMIENIA???? A co to jest...musze na googlach sprawdzic
I o to właśnie chodzi!!!Zamieszczone przez tagotta
To jest święta racja!
Ja codziennie zjadam 2-3 kawałeczki gorzkiej i jakoś dramatu nie ma, nawet udało mi się coś tam jeszcze zrzucić
Poważnie jednak mówiąc, to tak działa ten mechanizm a Ty Tagosiu, bardzo dobrze go opisałaś
Zamieszczone przez ewpla
jak sobie mysle o taggocie.....
to umysł na wyzyny systematycznosci sie wspina
zeby jej piety calowac
silna wola jedzie kolejka na kasprowy
zeby stanąć na palcach i spróbować dosięgnąć gosinej silnej woli!!
no........
żadnych wpadek, zadnej mąki, zadnych slodyczy, alkoholu, sera zoltego
godzina cwiczen dziennie.............
nie dla mnie taka dieta
podziwiam
mnie sie to tez udawalo, ale tylko gora tydzien czasu
az mi glupioZamieszczone przez aniakuleczka
- zadnych wpadek (CUD! pierwszy raz w zyciu w czasie diety!)..na poczatku dlatego ze silna motywacja, a teraz jak juz widze takie efekty, to mi szkoda ich marnowac
-zadnej maki......no juz teraz tak...nalesniki nawetraz smazylam
-zadnych slodyczy........to prawda, ale tez nie przepadam za nimi. Do tego Ania zrobilam tak jak kiedys napisalas i kupuje dzem na sniadanie i to mi calkowicie wystarcza,
-zero sera.......bo go tak uwielbiam, ze jestem pewna ze na jednym plasterku by sie nie skonczylo
-godzina cwiczen nooo......bo tak szybko chudne, ze sie boje sflaczec
Ale czuje juz, ze jesien/zima, to nie jest najlatwiejsza pora do odchudzania
Zakładki