no to widzę tagotta, że pięknie Ci się leniuchowało dawno już tak sobie nie odpoczęłam tzn w ten sposób więc tam leć tagi z facetem jeszcze raz i wypocznijcie sobie jeszcze za mnie
no to widzę tagotta, że pięknie Ci się leniuchowało dawno już tak sobie nie odpoczęłam tzn w ten sposób więc tam leć tagi z facetem jeszcze raz i wypocznijcie sobie jeszcze za mnie
Ech, Tagottko, ale miałas wczoraj fajne popołudnie
Ja może jutro się z towarzystwem na piknik wybiorę, bo też mi się chce powylegiwać na słonku póki jeszcze całkiem mocno świeci.
Pozdrawiam Cię i miłego dnia!
Wiosenno-letnia mniejsza ja - Strona 3
"Why on earth would you expect anything to change, when you aren't doing anything differently?" Andre Agassi
tylko pozazdroscic :P ja wczoraj wrecz przeciwnie- rano egzamin poprawkowy z ekonometrii yyyy no comments a po poludniu praca....
tak w ogole to juz mi sie powoli przestaje chceć odchudzać. mobilizuje mnie jedynie czytanie twojego pamietnika (to co ty wyprawiasz przechodzi ludzkie pojecie ) no i oczywiscie moj cel- nosic ubrania w rozmiarze 38, jak kiedys
Pandolina! ale wynik masz tez swietny wiec dalej do roboty Chociaz szczerze mowiac wyznaje zasade, ze jak sie jest zmeczonym dieta, warto zrobic sobie tydzien przerwy, nawet kosztem kilograma Potem uswiadamiamy sobie co tracimy i ile na to pracowalysmy i znowu nam sie chce
A egzamin jak? masz juz wyniki?
Olinka, zmykaj na leniuchowanie, bo slonce sie skonczy i pozostanie nam wyczekiwanie na nastepne lato. Trzeba go nalapac tak duzo, by na przezimowanie nam energii starczylo
Justynia - ja za Ciebie bym bardzo chetnie wypoczela i za wszystkich na forum, ale nie ma tak dobrze Pakowac manatki i do parku!!!! Odetchnac troche od tego swiata zwariacialego!
Kasia juz rolki na nogach i tez wypoczywa i to jak aktywnie....nie to co ja, lezenie do gory brzuchem i zarcie kanapki
Bianca - widzisz, nie ma sie co stresowac, ze jak w Weiderze potrzymasz noge 2 sekundy a nie trzy, to caly efekt zaprzepascisz
Forma.....ja to bym nawet zgodzila sie na pol roku bez odpoczynku, gdybym miala perspektywe wyjazdu do Paryzewa
Wrocilismy z zakupow, zrobilam na obiad papryke i cukinie nadziewana farszem z pieczarek i miesa mielonego z przyprawami provansalskimi......dobre to bylo i mialo gdzies z 300 kcal - 1 porcja ale mi sie wiecej chce.... Po obiedzie Endrju zarzadzil "sjeste", na co sie nie zgodzilam, bo poruszac sie troche trzeba (chcialam go na spacer wyciagnac), ale jak tylko wyszlam na sekunde do lazienki, ten juz lezal i udawal ze spi Skunks jeden! i tak go zaraz za noge z lozka wyciagne nie beda nam tu brzuszydla rosly!!!
Tagotta,
popieram to wyciąganie. Wyciągaj, weż aparat i prześlij nam tu trocgę niemieckiego klimatu. Zbieram motywację do nauki niemieckiego , więc mi się trochę przyda.
Hmm, no to ja jestem na etapie tygodniowej przerwy. Przynajmniej dzisiaj
Emila - tylko do marketu po jogurty poszlismy , wiec w ciagu tygodnia postrzelam jakies zdjecia
Monika.....cos na watkach niektorych dzisiaj zauwazylam taka tendencje niedietetyczna i brak ducha sportowego Sie naczytalam i mi sie udzielilo.
Z kaloriami jestem wzorowa, ale postanowilam na glos, ze ciwczyc dzisiaj nie bede! Nie i koniec! Na brzuch Weidera trzasnelam w ciagu dnia i nie bede dzisiaj robic nic! Leze bykiem! po prawie 3 miesiacach codzienej walki, chyba sie czlowiekowi jakis urlop nalezy jedno-wieczorowy
A tak naprawde to motywacja moja jest inna. Cos zjadlam wzdymajacego...Owoce chyba (brzoskwinie i gruszki) lub kapuscianego cos....nie pamietam...w kazdym razie mam brzuch jak w ciazy, bolacy, wzdety i nienadajacy sie do skakania Miete popijam, moze bedzie lepiej. Jutro zaplanowalam zupe krem z kalafiora lub grochowke i nici chyba z planu owego.....bo bym wygladala jak przed porodem
Oj Gosia, lepiej zrezygnuj jutro z tej grochówki i kalafiorka, bo rzeczywiście to nienajlepsze jedzonko na wzdęty brzuch
Urlop udzielony Możesz kochana dzisiaj więcej nie ćwiczyć, piszę "więcej", bo przecież Weiderka uskuteczniałaś, więc jednak ruch był
Dobrej nocki życzę a brzusio wymasuj delikatnie, u niemowląt pomaga
No ja wiem, ze ja nie wygladam na 30 latZamieszczone przez Kasia Cz.
Brzuch juz dzisiaj jest zdrowy jak ryba...o wadze nie wspomne, bo az mi samej glupio, ze tak chudne
....65,3
co prawda niedziela jest, ale troche papierowej roboty mam (to za to, ze w piatek leniuchowalam )
buziaki wszystkim!
cześć tagottko, odwiedzam Cię wreszcie aby się odezwać, bo kiedyś już cichutko podczytywałam
a6w jakoś nigdy mnie nie zachęciła - ja ćwiczę 5 serii 8 minute (rozciąganie, ramiona, brzuch, pupiszon, nogi) - lubię je bardzo i widzę efekty (a przynajmniej widziałam jakiś czas temu, zanim olałam dietę i doznałam przyrostu tkanki tłuszczowej ). ale widzę, że Twój brzuszek jest niczego sobie (tzn. na zdjęciach widzę, żeby nie było, że gdzieś podglądam ), tym bardziej podziwiam samozaparcie do robienia drugiej serii!
ściskam mocno, dziękuję za odwiedziny i będę odwiedzać Cię już nie-cichutko
miłego dnia!
PS. a mogę zapytać, co studiowałaś w Winnym Grodzie?
Zakładki