A mi się już nie chce dzieci ciekawe, dlaczego
A Endrju ma rację, wystające kości przestają wyglądać sympatycznie i wyglądają po prostu nieapetycznie i mało kobieco, bardzo dobrze Gosia, że masz te 2 kg więcej i tak ważysz wciąż bardzo mało
A mi się już nie chce dzieci ciekawe, dlaczego
A Endrju ma rację, wystające kości przestają wyglądać sympatycznie i wyglądają po prostu nieapetycznie i mało kobieco, bardzo dobrze Gosia, że masz te 2 kg więcej i tak ważysz wciąż bardzo mało
Dzieci Ci się chce......
Hm...mi się nie chce.
A co do kości wystających to są okropne.
Czyli dobrze że przytyłas.
Dobranoc
no pewnie, ze kosci sa okropne...tyle ze ja zadnych kosci u siebie nie widzialam ...no ale co? 20 kilo wiecej kiedys tez nie widzialam
Ulewa u nas...i wiatr.....zjadlam sobie troche czekolady pomaranczowej ....jutro po sufit pracy, obejrze wiec jeszcze jakis film, poczytam co u Was i spadam do spania
Miłych snów o ..... Jasiu lub Małgosipoczytam co u Was i spadam do spania
No, jak chce Ci sie dzieci... tooo?
Jaks ie chce to trzeba dzialac, bo potem sie odechciewa. Ja mialam jazde na jakims trzecim roku studiow. Te miliardy godzin kwitniecia w grobowcach naszej mlodosci (czyli czytelni, jak malowniczo ja nazwal jeden z wykladowcow) nad piekna i ach och literatura spowodowaly, ze jak wyszlam stamtad na przerwe i zobaczylam matke karmiaca to zakrzyknelam do kolezanki "ja chce karmic piersia, a nie czytac ksiazki". Kolezanka do dzis mi to przypomina, a mnie sie teraz wszystko tylko nie karmienia piersia chce
noooo tagotta to mi lepiej.. to teraz wiem ze ty taka BISNES WOMAN jestes tylko sprzet z toboa jakos wspolpracowac nie chce normalne moj sprzet komputerowy tez jakos opornie dziala na moje polecenia.. ale wszystko sie da.. potrzeba tylko czasu cierpliwosci.. i czasu.. i cierpliwosci.. a jak juz te dwa czynniki sie znajda.. to potrzeba jeszcze ochoty.. bo len dopada czlowieka.. po trudach i wysilkach dnia codziennego ...
widze ze chudniesz w oczach KRUSZYNO TY MOJA no oby tak dalej..
milego dnia zycze.. i 3maj sie cieplutko.. buziole...
a i do tematu.. ja jakos piersia to bym karmic nie chciala choc tez mnie dopadala ochota posiadania dziecka.. na szczescie mi przeszlo.. poczekam jeszcze moze z 2 lata.. i wtedy.. pobawie sie w dom...
buziaki.
"ja chce karmic piersia" brzmi jak "kobiety na traktory" W koncu to tez ogromna rewolucja w zyciu kobiety
Pasqudka...jak bylam w Twoim wieku ( ), to tez mi sie jeszcze nie chcialo No ale ja juz KOBITA PO TRZYDZIESTCE i w dodatku presja spoleczna (czyt. dzieci mojej siostry domagaly sie wczoraj przez telefon kuzynostwa )...
...cos mi sie jednak przypomina, ze juz dawno o tym mowilam, ze mi sie chce, a potem jakos podswiadomie "zbyt na siebie uwazam"
Niech sie dzieje wola nieba..jakby to Rejent pieknie powiedzial
Do pracy (tym razem zawodowej )!
Gosia, masz rację, co będzie, to będzie
Miłego harania
Witaj Gosieńko!
Mi 30 stuknie za 12 dni!A co do ciąży to chcę i nie.
Ale narazie się leczę i lekarz też mi robi duzo badań pod kątem przyszłego macierzyństwa
Fakt jak będzie to będzie.
Ale w moim przypadku to trochę trzeba się napracować
Miłego dnia i mniej pracy
Zakładki