witam
jak przeczytałam te "40 dni" to aż musiałam coś napisać.
Mianowicie u mnie zawsze są 40-dniówki, bo psychicznie mi łatwiej.
Ale to nie o tym miało być.
Mianowicie.
Mój kochany mężczyzna porównuje to do filmu "40 dni i nocy" hehe
Polecam obejżenie
Pozdrawiam
Zakładki