Strona 849 z 1063 PierwszyPierwszy ... 349 749 799 839 847 848 849 850 851 859 899 949 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 8,481 do 8,490 z 10627

Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

  1. #8481
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Monika, poszlabym chetnie biegac, niestety cos moje gardlo zbyt czesto sie na to buntuje
    Niezaleznie od pory roku, zawsze po biegach mnie boli i to dosc ostro. W zimie to juz calkowicie katastrofa Zadne zaslananie sie szalikami nie pomaga

    Zostalam wiec przy otwartym oknie i poskakalam 42 minuty Nie bylo zle. zobaczymy co jutro muskle powiedza
    Ticker mi sie nagle zmienil z "minuty" na "kilogramy" To nic! Bedzie weselej

  2. #8482
    Forma Guest

    Domyślnie

    Hej super Ci dziś poszlo dietkowanie, ja zjadalm od Ciebie 50% wiecej

  3. #8483
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Gosia, wez sie do mnie na watek wprowadz i czuj jak u siebie w domu (wlacznie z raportami ) bo umre z tesknoty

  4. #8484
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Gosiek, ale Foremka nasza ma nowy wąteczek

  5. #8485
    Forma Guest

    Domyślnie

    wlasnie mialam to napisac :P
    obiecalam sobie ze bede wpisywac codziennie raporty, bo jak pomysle ze bede musiala Wam pozniej pisac co zjadlam to spłone ze wstydu

  6. #8486
    tagotta Guest

    Domyślnie



    boszzzzz.......

  7. #8487
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie


  8. #8488
    Awatar milas
    milas jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2004
    Mieszka w
    Świdnik
    Posty
    162

    Domyślnie

    Gosia (F) i ja nic nie wiem, ze ty masz nowy wątek
    Lecę szukać

  9. #8489
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Gosieńko super plan masz z tymi wygibasami!
    Zazdroszczę tego Twojego samozaparcia....
    Pozdrawiam i miłego weekendu Ci życzę

  10. #8490
    tagotta Guest

    Domyślnie

    dziendobry

    dla podniesienia wagi mojego wczorajszego bohaterstwa narodowego (czyt. cwiczen) dodam, ze w momencie kiedy zaczelam skakac, Endrju wlasnie sobie zrobil kolacje w postaci przepysznych, soczystych, pachnacych tostow i smazonego jajka. skakalam wiec otoczona zapachem jedzenia....ale zeby nie bylo: zaoferowal sie, ze zje w kuchni

    DALAM RADE Tak se od niechcenia powiedzialam: nieeee...spoko...nie wzrusza mnie to wcale

    Dzisiaj spalam jak zabita, po tej wczorajszej sesji dotleniajacej. Nic mnie nie boli (narazie), jestem wiec dobrej mysli.

    Dzis troche harania, ale takiego niezobowiazujacego.....caly dzien po troche....w zasadzie lepiej by bylo usiasc raz porzadnie i zrobic co trzeba, ale mi sie nie chce

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •