No juz nadrobiłam zaległości... spoto tego "naklepałyście" - jak zwykle przyjemna lekturka...
Ja niestety nie jestem "kociarą"
No juz nadrobiłam zaległości... spoto tego "naklepałyście" - jak zwykle przyjemna lekturka...
Ja niestety nie jestem "kociarą"
Forma, ja kiedyś też nie byłam. Preferowałam psy i miałam dwa, a kociarą jestem od momentu, gdy w naszych progach zawitał mały, nieśmiały, cudny 3 miesięczny prezent urodzinowy dla syna: kociak kupiony za przysłowiową złotówkę na Allegro :P
I tak oto od prawie 2 lat jestem kociarą, choć się tego po sobie w ogóle nie spodziewałam
No toniczym u mnie kota lubiłam u kogoś a teraz bym się bez mojej kotuli nie obeszła
Śliczna kotusia!
Prawda Basiu, że można oszaleć na punkcie takiej milutkiej, mięciutkiej kocinki?
Kasiu ja bym jej na nic nie zamieniła ona jest jak cień mój nawet jak rozmawiam to leży przy mikrofonie i mruczy bardzo towarzyska kotula.
Chociaż dziewczyny Maggusi wołały za nią "tiger" bo to jeszcze taki maluch i atakuje z nienacka tzn obskakuje nogę
Zuza - to na zdjeciu to jest Twoja kotula? ??? piekne to to malenstwo..i takie glupkowate spojrzenie
Kasi Wasik tez sliczny, zwlaszcza, ze ja najbardziej lubie takie szaro bure domowe
Gosia Forma - no ja juz sie wlasnie powoli zaczynam obawiac mojego wyjazdu do Pl, bo jak wroce, to bede musiala miesiacami forum czytac, zeby nadrobic
Dlatego tez przekladam ten wyjazd i przekladam Niby mialo byc na poczatku wrzesnia, ale uznalam, ze jednak moze na swieto zmarlych...Dzwonilam przed chwila do domu poinformowac o planach Moja siostra, ktora jeszcze 2 tygodnie bedzie w Pl, mowi, ze juz 2 kilo przytyla i ze tam sie nie da inaczej jak sie oblezie wszystkie ciotki i kuzynki ..to ja chyba dlatego tak podswiadomie odwlekam ten wyjazd
Lece na jakis obiad!
papapapa
Basiu, mój wprawdzie ma już 2 latka, ale też potrafi znienacka obskoczyć nogę, próbuje nawet wtedy dziabnąć mnie w piętę albo łydkę, robi to wtedy, gdy jest bardzo rozbawiony
Bo on pewnie jakis LEW, albo cos, to konkurencji nie lubi
Taggosiu to moja domowa prywatna kotula 4 miesięczna Neska to z zamiłowania do kawy
A spojrzenie ciężko opisać jakie miny strzela to taki mały wariat a wstaje o 5 rano i obskakuje to co z wyra zwisa czyt: ręka ,noga i liczy na to ,ze ktoś się podniesie by michę napełnić
A z tym polskim jadłem to już tak jest słynna polska gościnność kto może to niech się gosci tylko kurka jak się do tych ciotek pojedzie to potem waga straszy
Kasiu to pewnie jakieś "pokrewieństwo" daje znak u naszych kotów z tym obskakiwaniem
Dorka moja mama w niedzielę oglądała na "świebodzkim" taka przyjemność jak Ty byś chciała to 500
Zakładki