Strona 87 z 1063 PierwszyPierwszy ... 37 77 85 86 87 88 89 97 137 187 587 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 861 do 870 z 10627

Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

  1. #861
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Oj Dorcia, mój mąż jest za to bardzo prozwierzęcy.
    Jego największe marzenie to posiadanie prywatnego zoo

    Nawet węże boa przez 10 lat mieliśmy :P

  2. #862
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    szczęściara jesteś
    Moj, to nawet mojego osobistego psa nie pozwala wsadzić do mojego auta i muszę mu załatwiać transport np do weta
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  3. #863
    Sissi76 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    [b]Aleee piekny kotek wkleila Zuzanka!!! Ah,gdyby nie moje ptaszyska w domu,tez bym sobie jakiegos kotka przyprowadzila

    Moj malzonek tez nie lubial moich kanarkow,papug,ale nie mial innego wyjscia-teraz jest chyba bardziej za nimi jak ja! (wlasnie wiatr mam nad glowa,bo cos mi przelecialo-puszczam je prawie codziennie na rundke po mieszkanku)

  4. #864
    Awatar Beverly
    Beverly jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    6,889

    Domyślnie

    no tak, a mój małżonek to uczył to bydlątko polowania i teraz poluje na nas, właśnie łydki, a jak przypadkiem coś z łóżka zwisa, to pełna rozkosz
    Ale ostatnio mu się włączyły poranne pieszczoty (bo śpi to u mnie w nogach zawsze), przyłazi rano układa się na mnie iżąda zainteresowania, ale jak ja go chcę pogłaskać wtedy kiedy ja chcę, to nie ma to tamto, nie da się
    NIE DAJMY ANIOŁOM ODLECIEĆ, NIE DAJMY SKRAŚĆ SOBIE SKRZYDEŁ
    do nadwagi:

    sportowo w 2013:


    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...ml#post3019016

  5. #865
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Monika, mój też nigdy się nie da pogłaskać, kiedy ja chcę, to ON musi mieć ochotę ale tak to chyba ma większość kotków, takie to z nich indywidualności.

    Tagotko, bardzo Cię przepraszam, że tak ciągnę ten zwierzęcy wątek w TWOIM wątku, mam nadzieję, że mi wybaczysz

  6. #866
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Kasia - ja to sie zachowuje jak stara panna (czyt. moge godzinami gadac o kotach i innych zwierzetach )

    Sisska - no wiesz co! zeby tak tym swoim kanarkom tak bezdusznie rzucic jakis zwiedly kawalek pietruszki na klatke
    Nasz Bubek musi sie poddac jak jest glaskany, bo on doskonale wie, ze za jedzenie trzeba jakos zaplacic Wiec jak go po girkach gilgam (czego nie lubi) to znosi to jakos

    Wyszlo slonce wreszcie, bo myslalam, ze juz nigdy mi to pranie nie wyschnie Wracam przed chwila do domu i nie moge na dole w klatce drzwi odkluczyc Zapomnialam, ze w ramach renowacji zmieniaja tez zamki i trzeba isc do bloku obok po klucze I stalam tak jak durna , bo minelo pare minut zanim sobie przypomnialam co trza zrobic czlowiek jak jest zalatany to czasem nawet jesc zapomni (chcialoby sie )

  7. #867
    justynia Guest

    Domyślnie

    no chciałoby się chciało jak mi kiedyś -tzn rok temu - klatkę robili - tzn odnawiali - to moja mama sobie szła z taka koleżanka/znajomą i tamta jej coś tak długo gadała i gadała, a mojej mamie się siusiu chciało to ja próbowała spławić, a tamta dalej gada i gada jak katarynka. To mamcia ją zaprasza na kawę teraz, a tamta, że nie bo się spieszy i gada dalej. No to moja mama już mówi, że jej się siusiu chce mocno, a tamta, że już już kończy tylko jej opowie o..... i znowu zaczęła. To moja mama tak stoi i stoi i jej się tak moooocno siusiu chce, że zaraz nie wytrzyma, a tamta ciągle gada. Wkońcu skończyła historyjkę i mama szybko się pożegnała i gna do domu jak motorynka (mimo że jest pokażnych rozmiarów :P - po kimś to mam) to biegnie, biegniei jest już pod klatką, wymija robotnika i.... weszła nogą w wiadro (puste już na szczęście). ale...zignorowała to biegnie po schodach do windy - z wiadrem na nodze- a robotnik za nią. Winda była na miejscu i mama zdyszana przyjechała do domu na 9 piętro i poleciała do kibelka jak oętana - rzuciła wszystkie zakupy, aż się jajka porozbijały

    a potem wstydziła się wiaderko oddać i ja musiałam to zrobić a jak wychodziła gdzieś to sprawdzała przez okno 5x czy nie tych robotników hehehehe

    To chyba po niej odziedziczyłam dar pakowania się w kłopoty

    a ty tagotta nam tu lepiej napisz co tam dzisiaj zjadłaś

  8. #868
    Sissi76 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie




    "...jakis zwiedly kawalek pietruszki na klatke..."

    Moje kanary uwielbiaja taaakie galazki pietruszkowe Bubek podejrzewam,ze nie.. [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


    U mnie tez
    slonce wyszlo,jakby nagle zaczelo sie LATO!!! (moja prognoza dzisiejsza -czytac:dumna)

    Robie teraz pyszne ziemniaczki w folii w piekarniku,kurcze po 18 tej,ale 3 sztuki zjem (posypane zwiedla pietrucha )


  9. #869
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Justynia no jak Ty cos opowiesz, to ja zawsze sikam ze smiechu

    No dzisiaj to ja zjadlam narazie 800 kcal niecale, ale dopiero 19:00 wiec moze jeszcze jakiegos owoca w siebie wcisne Na obiad cos a la leczo (ratatui), a na kolacje jajecznica z parowkami drobiowymi fitnesowymi Do tego OGOREK KISZONY (NOWA ZDOBYCZ Z POLSKIEGO SKLEPU ) i pomidory z czosnkiem i swieza bazylia

    Troche mi sie smutno zrobilo, bo zadzwonilam do domu, a tata pojechal dzisiaj do szpitala na badania serca i sie okazalo, ze mial kilka lat temu "ukryty" zawal (o ktorym nie wiedzial) i ze czeka go operacja serca i bajpasy a moj tata zawsze okaz zdrowia i w zyciu po lekarzach nie chodzil No nic - przeciez codziennie robi sie ziesiatki takich operacji Trzeba zyc.

  10. #870
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Sissa - a Ty robisz te pyrki w takim piekarniku-piekarniku, czy w piekarniku w mikrofali ? Bo wiesz co..my mamy mikrofale z funkcjami roznymi dodatkowymi i miedzy innymi piekarnika, ale ja jakos go za cholere rozgryzc nie moge - co wiem napewno, to ze jak na pizzy mrozonej ( ) jest napisane ze ja w tym "Umluftherd´zie" trzymac 15 minut to u mnie ZAWSZE trzeba dwa razy tyle (na tej samej temp. oczywiscie)

Strona 87 z 1063 PierwszyPierwszy ... 37 77 85 86 87 88 89 97 137 187 587 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •