Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

KASIA Ty pijaku nadworny!!!! Nie dosc, ze tyle pijesz, to jezscze po pijaku na rowerze jezdzisz


aaaa...to dlatego ta akcja AA

Ja czarna herbate uwielbiam, a szczegolnie EARL GREY...mmmmm....no...wlasnie pije....

mysle, ze kazda herbata jest dobra, pod warunkiem, ze sie nie kupuje najtanszej granulowanej. Prawdziwa herbata ma boski smak....no i nietstety kosztuje jak swinia!!!

Tagosiu, zgadzam się z Tobą, co do jakości herbaty!
Tylko tę sprawdzoną, 'markową' i dobrą trzeba kupować.
Niestety niska cena=kiepska jakość i smak, dlatego nigdy bym nie kupiła opakowania herbaty za 1,2 zł a są takie u nas w sklepach

Co do AA, to już Ci wcześniej mówiłam, że ja uzależniona jestem

A Earl Greya też lubię

oj daaawno temu mama kupowała earl grey'a Teekane,ale jeszcze jak ją pakowali w takie metalowe puszki... matko to wtedy mnie też herbata smakowała.. teraz czarnej nie jestem w stanie wypić.. chyba że posłodzę...bo inaczej to mi się niedobrze robi.. pomyślałby kto...

Jeeejuuuuuuuu a ja dopiero 0.75 mam na liczniku i nie wiem gdzie reszte zmieszcze
A earl grey to pychotka nieziemska uwielbiam, a ostatnio zasmakowalam w herbatce wisniowej dlugo sie przed nia bronilam, jakos tak niefartownie mi sie kojarzyla

niby pracuje, ale tak co jakis czas (jak wychodze sobie picie zrobic ) , to rzucam tu okiem (winny sie tlumaczy )

Efcia, a jaka kupujesz ta wisniowa? bo mi sie tez zle kojarzy..... Moze sie przekonam

Gosia..wiesz co...ja jak wypije czarna herbate naczczo, to ZAWSZE jest mi niedobrze. Dlatego NIGDY rano!

Kasia - ja pamietam z Polski taka herbate czarna granulowana, ktora sie zazwyczaj kupowalo, bo tania byla.......ja nie wiem, czy wtedy wogole ktokolwiek myslal o smaku Kawe przeciez tak samo pilo sie w szklance sypana

A teraz to takie francuskie pieski, ze herbatki angielskie, kawa ze SPECJALNEGO expresu

Tagosiu, pewnie pracujesz, a kiedy zrobisz sobie przerwę?

Dostalismy kiedys herbatki Biofixu, taki mix totalny. Byla tam wisniowa, poziomkowa (mniam - juz dawno wyszla) z dzikiej rozy, wieloowocowa, brzoskwiniowa i jeszcze jakas... hmmm a juz wiem, malinowa... Pamietam, ze jak ktos do nas przychodzil, zawsze polecalam wisniowa, no bo przeciez pewnie niedobra bedzie i jak slyszlam, ze pyszna, to mi sie lampka zapalala, ze klameczuchy sa z ludzi okropne, bo jak wisniowa moze byc pyszna, no i sie okazalo, ze racje mieli i ze nikt z nich klameczuchem nie byl, w dodatku chlejusy prawie caly zapas wisniowej mi wypili
Nie widzialam tej herbatki w sklepie, pewnie dlatego, ze tego opakowania "zmeczyc" nie mozemy i nie bylo potrzeby zaopatrywac sie w nia, ale zwroce uwage czy lezy na poleczkach w sklepach

Zamieszczone przez Efciak

Byla tam wisniowa, poziomkowa (mniam - juz dawno wyszla) z dzikiej rozy, wieloowocowa, brzoskwiniowa i jeszcze jakas... hmmm a juz wiem, malinowa

Właśnie o niej dzisiaj napisałam u siebie
Nazywa się "4 Pory Roku" : po 5 saszetek w każdym z 4 smaków, które wymieniłaś: malina, poziomka, dzika róża i wiśnia :P
Ja najbardziej lubię wiśniową i poziomkową.
Jest w sklepach

czesc herbaciarko
a czemu wisniowa Ci sie zle kojarzy??

u mnie poziomkowa bylaby ostatnia do wypicia.
a tylko wtedy jesli jest tak niesmaczna jak soki......

I jak sie praca posuwa? Mam nadzieje, ze jestes na finishu i bedziesz niedlugo odpoczywac z duzym kubkiem herbaty hihi