Wątek: Biorę się za siebie... a życie biegnie;) swoim torem...

Szaro, buro, zimno, brrrrr
Jakiś dolek mnie dopadł koszmarny
Przepraszam,że dzis do was nie wpadnę, ale marudzenie na waszych uśmiechniętych wątkach,to ostania rzecz, jaka chciała bym wam zrobić...

Do lepszego nastroju

Aga... przybiegłam na ratunek wszystkim smutaskom Twom
Na rozweselenie i poprawę humorku rzucę kawałek optymistyczny:

Dwóch gości chciało sięnapić drinka, ale mieli niewiele pieniędzy... jeden wpadł na pomysł:
- słuchaj, kupimy hot-doga!
-hot-doga???? Przecież nam chce sie pić, a nie jeść...
- Ale słuchaj, zrobimy tak.... : zamówimy hot-doga... ale zjemy tylko bułkę... parówkę przyczepię sobie do spodni i jak zamówimy drinka w barzie i go wypijemy... ty klękniesz i zaczniesz ssać parówkę... barman pomysłi, ze geje... wyrzuci nas i nie będziemy musieli płacić...
Tamten się zgodził i tak zrobili... barman za barem zobaczył co robią, po wypiciu drinka... wyrzucił ich zza drzwi, oczywiście płacić nie musieli.
Sytuacja powtórzyła siew 19 barach... po czym kolega mówi...
- słuchaj... może zamienimy sięrolami... bo mnie juz kolana bolą od klękania...
a na to ten drugi:
- a co ja mam powiedizeć... parówkę zgubiliśmy w drugim barze




Aga... i co lepiej Mam nadzieję, że tak
Pozdrawiam

aguś, uśmiechnij sie już prawie weekend !!
wiem, mi jest łatwiej, we wrocławiu świeci piękne słońce, mężulek już się zbliża i jeszcza waga mniejsza.
ale pamiętaj , od smutku może się zatrzymać woda w organizmie (taka moja teoria wymyślona naprędce).
wielkie i serdeczne pozdrowienia. uśmiech - aga - uśmiech !!

To ode mnie specjalnie dla Ciebie



Nie smutkaj się już ....

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendziku :P

nieee...no to jest przeciez juz dawno udowodnione, ze od smutku sie tyje!!!!! Ale AGA, Ty sie nie smiej! Ja Ci na serio mowie!!!!!! Czemu sie mowi: "oooo jak mi ciezko na sercu??????"....jak sa problemy TO JEST CIEZKO!!!! A jak jest ciezko, to niby waga tego nie pokaze????

Nooo To jak bedzie?????

Witam
humorek ciągle jeszcze coś nie teges ale staram się, staram ustawic do pionu
Waga spadła ciut ciut, ale nie chwalę się i nie szaleję z suwakiem, bo dostałam cynk od Mikołaja, że niesie mi jelektroniczną No i teraz stresa mam, bo nie wiadomo, co ona pokaże i czy suwaka w złą stronę nie będę musiała przesuwać
Ale przynajmniej będzie dokładnie i nie będę się zastanawiać czy to jest 0,3 0,5 czy 0,7
A teraz na herbatkę lecę Miętową - a co

Zamieszczone przez Aga170

bo dostałam cynk od Mikołaja, że niesie mi jelektroniczną

ooooooooooooooo!!!!!!!!!!!!!!!!

AGUS!!! To ja Ci zycze z serca calego, zeby pokazala MNIEJ Na wszelki wypadek nie jedz nic tego dnia

hej Slonko
no, jak elektroniczna, to nie ma zmiluj,. i nie bedzie mozna naciagac

A tak swoja drogga, to gadatliwi Ci mikolajowie, w tajemnicy nie potrafia nic utrzymac

Efciak
Bo do Mikołja to podejście trzeba mieć, po brodzie pokiziać i zaraz wszystko wyśpiewa
Tagotta, to ja może od dziś juz nie bedę jeśc
A znając Mikołaja, to waga będzie stała tak, że w środę wlezę na nią prosto z łóżka Chyba będę musiała spać w okularach
I chyba komisyjne ważenie tez będzie O matko

Hej Agusiu!

Uaa, elektroniczne ustrojstwo do Ciebie pędzi w mikołajowych saniach
Będzie dobrze, niby dlaczego miałaby pokazać nie wiem, co?

Pozdrawiam serdecznie :P

Miłego dnia!!! :P