Wątek: Biorę się za siebie... a życie biegnie;) swoim torem...

dzień doberek !!
miło słyszeć, że humorek dopisuje. widzę , że zadanie domowe odrobione na szóstkę, brawo, brawo. ja też jestem z siebie zadowolona, czekam już na poniedziałek, aby tylko dotrwac bez wpadek ( po drodze weekend będzie kusił). musi coś ruszyć w dół ta wstrętna waga.

miłego dnia, buziaki

Aga! a tam odrazu zebra wycinac! normalnie tylko sobie silikon w biodro wpuscic wystarczy Widzialam niedawno taka laske w TV, co to sobie w pupe wkladala wkladki silikonowe, bo jej zdaniem miala zbyt plaska (pupe)

ehh....

a propos....to ja zawsze myslalam, ze moje "biodra" sa ponad norme , a tu patrze a ja mam prawie 30 cm roznicy (znaczy sie w talii 72, a w biodrze 100 )...to moze jak schudne jeszcze troche to rowno mi zleci po 10 cm i bede laska, ze hohooh )

Aga - na talie podobno dobrze robia wszelkie hula hopy itp, ale sama nie sprawdzilam, bo mi od zwyklego skakania sie tam wszystko spala .

Bosheeeeeeeeee, wrszcie do Ciebie dotarlam

Zebra wciac???? hmmmmmmmm, musze sie nad tym zastanowic

O mojej talii nic nie powiem, bo sie ze wstydu spale

Musze cichutki coś pisnąć sobie, bo mnie skręca normalnie od zapachów w biurze
Koleżanka z naprzeciwka właśnie zabiera się do fasolki po bretońsku A kolega z mojej prawej rybkę smażoną zamówił
i teras normalnie czuje taki magnes, co do bufetu ciągnie
Zaraz rozczyniam śniadanko swoję, bo inaczej skisnę

Silikon w pupę To ona nie wiedziała, ze wystarczy troche chipsów i pizzy doustnie

Siedzę ci ja sobie spkojnie, pieczywko tekturowe z serkiem naturalnym chrupię dzielni i powoli, żeby oni przede mną żarcie skończyli a ta...ta....koleżanka , wyrzucając pojemnik po fasolce pyta: "Komu WZ-tkę przynieść?"

WZ-tkę!!!

Zaraz tu będzie

czy ja nie mam do załatwienia cegos na mieście

E tam, ta wz-ka wcale nie jest tak pyszna

No chyba że jednak jest pyszna, to uciekaj z biura

oj współczuje
dobrze ze ja mam teraz sama biuro

zycze miłego weekendu
jak wróce z integracji pochwale sie jak było

Witam

Nie daj się opanować słodkościom czymże jest zjedzona w-tka w porównianiu z wyrzutami sumienia i zmarnowanym dniem diety


pozdrawiam

Melduję, że pokusie się oparłam
W zamian za to zjadłam już dziś:
maca z fetą i papryką - 100kcal
tekturki z serem - 250kcal
gorący kubek warzywny - 70kcal
jabucho - 70kcal

W sumie 490kcal

A teraz czekam juz na przedłużony weekend
W poniedziałek z rana wizyta u lekarza a potem planuję buszowanie po sklepach (bez kupowania, bo z kaską cienko ), spotkanie z kumpelą przy kawie i co jeszcze,nie wiem, ale przyjemnie będzie wymyślać...

Udanoego weekendu wobec tego zycze i przyjemnych pogaduch z kumpela i oczywiscie gratuluje wyczyn nie lada - oprzec sie WZtce