-
Agusiu, życzę miłego dnia!
Jak poszło wczoraj?
-
Efciak - dobre z tym poniedziałkowym zapasem kalorii
Wczoraj w sumie dobrze poszło
Po powrocie do domu warzywka (Forma mnie natchnęła - dzięki )-200kcal
Później parę garści ogródkowych owoców: agrest, wiśnie, maliny - nie więcej niż 100-150 kcal
No i grzeszek też był - lampka słodkiego winka własnej roboty z małżem - 120kcal
Ale to taki grzeszek, którego za bardzo nie żałuje
W sumie ok 1000kcal było
Więc jestem zadowolona mimo winka
-
Ogrodkowe owoce ......... mmmmm .....ale masz fajnie!!!!!
udanego dnia!!!
-
Też zazdroszczę tych ogródkowych owoców, no i winko własnej roboty... Mniam! :P
-
No, fajnie mam z ogródkiem Kawałeczek niewielki i na dużą ilość dobra nie ma co liczyć, ale tu krzaczek, tu drzewko, pomidorków parę, 5 krzaczków truskawek, kilka ogórków, fasolki troszkę... Jest co skubać
Dziś rano ( o obłędnej godzinie-6.00) było musli z mlekiem (kilka łyżek dosłownie zdążyłam) - 160kcal
W pracy mam 2 pomidorki+wasa+wędlina = do 200kcal
a jeszcze skoczę po jogurt jakiś albo kefir - w 500 kcal w pracy powinnam sie zmieścić
A zapomniałam, że z ćwiczeniami wczoraj zawaliłam Trochę przetworów miałam do zrobienia, winko nowe nastawiałam i już taka padnięta byłam, że zamiast skakania wlaśnie ta lampka była...
-
napracowalas sie wczoraj troszke, wiec brak cwiczen usprawiedliwiony
I te swieze cudenka z ogrodeczka marzenie
-
udanego sierpniowego odchudzania ci życzę, aguś!!!
u mnie jakieś cuda z wagą się dzieją, nie wiem za bardzo dlaczego, ale nie dam się - tylko jakos smutnie mi sie siś ten mieisiąc zaczyna .
tobie w każdyn bądź razie życzę dobrego humorku, pozdrowienia pa
-
Czesc Aga, ja tez wczoraj nie mialam melodii do ćwiczen - 6W Kamil ze mna ćwiczył
Mam nadzieje że warzywka smakowały. Ja w sumie ich nie zrobiłam tylko zjadłam zupe z Winiary brokułową (z proszku) zjadłam całość 0,5 l - nawet mi smakuje... ma okolo 250 kal... Jak nie ma męża to taki obiad przejdzie - fajnie lekko, smacznie, bez pracy A na dzis juz ugotowalam sobie zupe krem grochową z podsmazoną cebulką :P
-
Aż mi ślinka cieknie a pożarłam już wszystko, co miałam ze sobą
Ale też mam pychotę na dziś - cukinia. Z ziołami sobie zrobie podsmażoną Tez mało roboty a dobre
Tyle, że wieczorem musze zmontować obiad na jutro dla rodzinki, więc bedzie kusiło
Chyba zacznę gotować jednocześnie, skończę akurat, jak będę najedzona, schłodzę i siuuup - do lodówki. Co z oczu, to z serca/myśli/żołądka
To dziś już grzecznie ćwiczymy, coo
Tak o tym 6W mówicie, że coraz większą mam ochotę spróbować. Tylko nie wiem, czy mnie monotonia nie zniechęci. Ja tam wolę raz z kasetką, raz coś sobie powymyślać, raz rowerek - inaczej szybko mi się nudzi Ale to chyba długo z tym nie schodzi i można "wstawić" do innych ćwiczeń Pomyślę nad tym
-
A warzywka pyszne Na dobre wejdą do mojedgo jadłospisu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki